Ostatni czas jest naprawdę dobry dla Wojciecha Szczęsnego. Golkiper wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie FC Barcelony, prezentując się naprawdę dobrze. Nie zmieniają tego nawet wpadki, które przydarzają się “Szczenie”. Ostatnio na meczu “Dumy Katalonii” w Lidze Mistrzów obecny był selekcjoner reprezentacji Polski, Michał Probierz. Jak się okazuje, mieli oni okazję bezpośrednio porozmawiać. W pewnym momencie podjęli oni temat powrotu Wojciecha Szczęsnego do reprezentacji Polski. Jak zareagował bramkarz?
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy od lat rozgrzewa opinię publiczną w naszym kraju. Sportowcy z kraju chętnie biorą udział w akcji, a teraz na specjalne wideo w tej sprawie zdecydował się jeden z siatkarzy reprezentacji Polski. Tego nie spodziewał się nawet Jurek Owsiak.
Reprezentacja Polski rozpocznie swoje zmagania w eliminacjach do mistrzostw świata 2026 w marcu. Ostatnio jednak zrobiło się niemałe zamieszanie, z powodu braku porozumienia między Polskim Związkiem Piłki Nożnej a PGE Narodowym, jeśli chodzi o rozgrywanie meczów w 2025 roku. Dziś jednak nadeszło potwierdzenie w kwestii miejsca rozgrywania najbliższych spotkań polskiej kadry.
Już w marcu ruszą eliminacje do mistrzostw świata 2026 w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Meksyku. Udział w nich weźmie reprezentacja Polski, która zna już rozkład jazdy. Mimo że do rozpoczęcia zmagań zostały jeszcze ponad dwa miesiące, to już teraz jest pewne, że jeden z kadrowiczów Michała Probierza nie będzie mógł pomóc drużynie. Właśnie zapadła fatalna diagnoza.
Reprezentacja Polski od przeszło dekady rozgrywa swoje spotkania na PGE Narodowym, który przez długi czas uchodził za "twierdzę" polskich piłkarzy. Jak się jednak okazuje, mecze Biało-Czerwonych prawdopodobnie nie będą już odbywać się na tym obiekcie. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami, spotkania mają zostać przeniesione na Stadion Śląski w Chorzowie. W związku z tym zmieni się również lokalizacja noclegu drużyny. Piłkarze będą mogli liczyć na luksusowe warunki w nowej bazie noclegowej.
Dziś, jak grom z jasnego nieba padła informacja o tym, że reprezentacja Polski nie będzie już rozgrywała meczów na PGE Narodowym. Takie rewelacje przekazał portal Meczyki. W pierwszym momencie brakowało słów od zainteresowanych stron, a więc Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz władz stadionu. To się jednak zmieniło, bowiem przedstawiciele przerwali milczenie.
Reprezentacja Polski od przeszło dekady rozgrywa swoje spotkania na PGE Narodowym, który swego czasu był "twierdzą" piłkarzy. Jak się okazuje, jesteśmy właśnie świadkami końca pięknej historii. Biało-Czerwoni przenoszą się na inny obiekt.
Dziś w nocy czasu polskiego rozpoczęły się zmagania w ramach pierwszego w tym sezonie turnieju wielkoszlemowego. W tej edycji Australian Open polscy kibice mają komu kibicować, a największe nadzieje pokładane są oczywiście w Idze Świątek. Niestety, ostatniej nocy organizatorzy musieli zareagować na to, co działo się w Melbourne. Wskutek nieszczęśliwych wydarzeń jedna z polskich tenisistek nie mogła zgodnie z planem wejść na kort.
W najbliższym czasie reprezentacja Polski nie rozgrywa żadnych spotkań, a jednak nie brakuje doniesień w sprawie jej zawodników oraz trenera Michała Probierza. Ostatnio selekcjoner naszej kadry postanowił wyjaśnić wszystkim, jaka jest prawda nt. dwóch jego piłkarzy. Chodzi o Roberta Lewandowskiego i Matty'ego Casha.
Nie żyje polski piłkarz, który przed sobą miał całą karierę. W ostatnim czasie jego klub borykał, i wciąż boryka się z problemami finansowymi, a teraz musi radzić sobie ze stratą jednego z kluczowych zawodników. Wstrząsające wieści przekazał jego brat, młodzieżowy reprezentant Polski, a kondolencje spływają nawet z zagranicznych klubów.
Już niedługo odbędą się mistrzostwa Polski w skokach narciarskich. One zadecydują o składzie naszej reprezentacji na kolejne zawody Pucharu Świata, które przeniosą się do Zakopanego. Tymczasem, w szeregach Biało-Czerwonych doszło do trzęsienia ziemi i to nie tylko spowodowanego przez słabe występy naszych kadrowiczów. Okazuje się, że kilku z nich zostało wezwanych na pilną rozmowę z dyrektorem sportowym Polskiego Związku Narciarskiego Alexandrem Stoecklem.
Adam Nawałka to jeden z najwybitniejszych trenerów reprezentacji Polski w XXI wieku. Pod jego sterami Biało-Czerwoni znów zagościli w sercach wielu kibiców i osiągali świetne rezultaty. Po dłuższej przerwie od prowadzenia drużyny, nagle pojawiły się zaskakujące informacje w jego sprawie. Szykuje się powrót do prowadzenia Polaków.
Wielu polskich kibiców wciąż żyje rewelacyjnym wynikiem osiągniętym przez Pawła Wąska w 73. edycji Turnieju Czterech Skoczni. 25-latek znacznie wyróżniał się na tle swoich kolegów z kadry, którym dosłownie “odleciał” formą. Z jednej strony można się cieszyć, że chociaż jednemu z naszych zawodników się powodzi, jednak z drugiej smucić, że Biało-Czerwoni, jako drużyna, są w tyle za najlepszymi. Do niezwykłych scen doszło jednak niedługo po skoku Wąska na 139 metrów. Wówczas podszedł do niego austriacki kontroler sprzętu. Polak nie spodziewał się tego, co zaraz nastąpiło.
Piłkarz reprezentacji Polski właśnie przekazał fatalne wieści. Za pośrednictwem Instagrama poinformował o śmierci swojego brata. Tragedia w rodzinie już na początku nowego roku.
Nicola Zalewski był jednym z filarów reprezentacji Polski podczas jesiennej kampanii. Niestety w klubie jego sytuacja jest wręcz odwrotna. Młody zawodnik jest na wylocie z AS Romy i jak się okazuje, są na niego kolejni chętni. Media mówią o rozmowach z francuskim gigantem.
Reprezentacja Polski zapewniła sobie wczoraj awans do półfinału United Cup po tym, jak Świątek i spółka rozprawili się w Wielką Brytanią. Wówczas stało się jasne, że w walce o finał Biało-Czerwoni zmierzą się z wymagającym Kazachstanem. A to oznacza bezpośrednią rywalizację Jeleny Rybakiny z Igą Świątek. W sprawie tego, a także pozostałych meczów Polaków zapadła ostateczna decyzja ze strony organizatorów.
Reprezentacja Polski gra dalej w United Cup, który ma przygotować tenisistki i tenisistów do wielkoszlemowego Australian Open. Wczoraj nasi zawodnicy ugrali Wielką Brytanię, dzięki czemu powalczą o finał rozgrywek. Przeciwnicy są już znani, a kibice ostrzą sobie na starcie Igi Świątek. Wcześniej jednak, tuż po wygranej raszynianki doszło do scen, od których aż huczy w internecie.
Reprezentacja Polski w United Cup mierzyła się dziś z Wielką Brytanią. Do boju stanęli Hubert Hurkacz oraz Iga Świątek, którzy są podstawowymi zawodnikami Biało-Czerwonych w tym turnieju. Znamy ostateczne wyniki rywalizacji z wyspiarzami. Tuż po spotkaniu raszynianki nadeszła wiadomość, na którą czekali kibice. Jednocześnie może ona nieco niepokoić.
Za nami drugi w tym sezonie konkurs Turnieju Czterech Skoczni, odbywającego się w ramach Pucharu Świata. Po zawodach w Garmisch-Partenkirchen nikt w Polsce nie może mieć powodów do zadowolenia. Negatywne emocje udzielają się nawet naszemu trenerowi, Thomasowi Thurnbichlerowi, który wręcz zagotował się po jednym z pytań od dziennikarza.
Niespełna pół godziny po północy, w Nowy Rok, polski skoczek Andrzej Stękała opublikował dramatyczny i pełen osobistego bólu wpis. Po tylu latach życia w strachu nie wytrzymał buzujących w nim emocji. "Chcę żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem" - wyznał. Miesiąc temu w jego życiu doszło do tragedii.
Polscy skoczkowie rywalizowali dziś w pierwszym konkursie w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Za nami zawody w Oberstdorfie. W pierwszej serii wystąpiło czterech naszych zawodników, którzy wywalczyli sobie awans we wczorajszych kwalifikacjach. Do finału awansować udało się dwóm naszym reprezentantom. Jeden z nich zaliczył swój najlepszy wynik w tym sezonie i zaskoczył wszystkich.
Polscy skoczkowie rywalizują dziś w pierwszym konkursie w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Za nami pierwsza seria zawodów w Oberstdorfie. Wystąpiło w nim czterech naszych zawodników, którzy wywalczyli sobie awans we wczorajszych kwalifikacjach. Niestety, dramat dzisiejszego popołudnia przeżył Piotr Żyła, który wczoraj był naszym najlepszym zawodnikiem.
Już dziś odbędzie się pierwszy w tym sezonie Pucharu Świata konkurs Turnieju Czterech Skoczni. Zawodnicy rozpoczną rywalizację od Oberstdorfu, na skoczni Schattenbergschanze. Wczoraj odbyły się kwalifikacje, po których jasne się stało, którzy Polacy wezmą udział w niedzielnej rywalizacji. Po skoku jednego z nich doszło jednak do kontrowersji, z udziałem jednego z sędziów punktujących. Kibice nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Całe szczęście, reakcja była natychmiastowa.
Był drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, a ludzie spędzali wspólnie czas. Dotyczyło to wszystkich, którzy obchodzą tę uroczystość, w tym sportowców. W mediach społecznościowych co chwilę można było zobaczyć, jak kolejne osoby ze świata sportu dzielą się tym, w jaki sposób spędzają święta. Wśród wszelkich publikacji pojawiła się jedna, która zdecydowanie nie miała bożonarodzeniowego charakteru. Jedna z gwiazd reprezentacji Polski postanowiła wyznać, przez jaki dramat musiała przejść.
Polski sport pogrążył się w żałobie. Nie żyje Janusz Garlicki, a więc osobowość zasłużona dla reprezentacji Polski. Mężczyzna miał okazję pracować z kadrą za czasów jej świetności. W jednym z wywiadów wypowiedział wzruszające słowa, wspominając tamte lata swojej pracy.
Emmanuel Olisadebe brylował na boiskach Ekstraklasy w barwach Polonii Warszawa na przełomie wieków. To on wprawiał w zachwyt kolejnych polskich kibiców. Fanem jego umiejętności był również ówczesny prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, który postanowił nadać mu polskie obywatelstwo, mimo braku spełnienia kilku warunków. Jednak, ostatnio na jaw wyszła dosyć wstydliwa prawda na temat polskiego napastnika.
Wszyscy powoli żegnamy się z 2024 rokiem, który przyniósł wiele interesujących przeżyć pod kątem sportowym. EURO 2024 czy Igrzyska Olimpijskie w Paryżu to główne imprezy, na których kibice mieli okazję śledzić poczynania swoich ulubieńców. Niestety, nie zawsze było kolorowo. Z pewnością zbyt wielu powodów do radości i optymizmu nie dała nam gra reprezentacji Polski, po której oczekiwalibyśmy lepszych wyników. Fani Biało-Czerwonych marzą o powrocie czasów, kiedy to za Adama Nawałki pięliśmy się w rankingu FIFA, a przede wszystkim na mistrzostwach Europy we Francji. Okazuje się, że jest szansa na poprawę sytuacji, a do akcji wkroczy nasz były selekcjoner.
Emmanuel Olisadebe był gwiazdą reprezentacji Polski w latach 2000. W naszym kraju pojawił się za sprawą transferu do Polonii Warszawa, dzięki czemu szeroko otworzyła się przed nim furtka do gry z orzełkiem na piersi. Napastnik zapisał się w historii naszej kadry nie tylko swoimi dobrymi występami, ale również przez fakt, że został pierwszym czarnoskórym piłkarzem w dziejach, który występował dla reprezentacji Polski. Jednak, po zakończeniu przygody z piłką piłkarz zniknął ze sceny. Wiadomo, co dzieje się z nim samym, a także z jego żoną. Niegdyś o ślubie Olisadebe było głośno w całym naszym kraju.