Reprezentacja Polski ma przed sobą jeszcze dwa kluczowe mecze tej jesieni. Podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Portugalią oraz Szkocją. W minionym tygodniu selekcjoner ogłosił powołania na nadchodzące zgrupowanie, a teraz wystosował pilny komunikat. Istotna zmiana w kadrze Biało-Czerwonych.
Reprezentacja Polski ma przed sobą jeszcze dwa kluczowe mecze tej jesieni. Podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Portugalią oraz Szkocją. W minionym tygodniu selekcjoner ogłosił powołania na nadchodzące zgrupowanie, a teraz nasz czołowy zawodnik doznał kontuzji! Konieczny był pilny zabieg, złe wieści przed zgrupowaniem.
Reprezentacja Polski ma przed sobą jeszcze dwa kluczowe mecze tej jesieni. Podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Portugalią oraz Szkocją. Wczoraj selekcjoner ogłosił powołania na nadchodzące zgrupowanie, a już dzisiaj musi dokonać korekty ze względu na kontuzję zawodnika. Fatalne informacje z obozu kadry.
Michał Probierz ogłosił powołania do reprezentacji Polski na listopadowe mecze. Selekcjoner znów zaskoczył swoimi wyborami i w kluczowych meczach postawił na… debiutantów!
Dramatyczne informacje obiegły całą Polskę 4 listopada w godzinach późnowieczornych. Na jednym z treningów polskiego klubu z Wielkopolski doszło do tragedii z udziałem bramkarza reprezentacji Polski niesłyszących. Nic nie zapowiadało nieszczęścia, którego zdecydowanie można było uniknąć.
Wszyscy kibice ze zniecierpliwieniem czekają, aż Michał Probierz ogłosi powołania na listopadowe mecze Ligi Narodów. Tymczasem jednak cały kraj obiegło oficjalne potwierdzenie, którego raczej nikt nie chciał słyszeć. Już wiadomo, że z jednego z ważniejszych ostatnio zawodników selekcjoner nie będzie mógł skorzystać.
To nie było udane popołudnie dla jednego z polskich zawodników, który aspiruje do gry w reprezentacji Polski. W ramach 9. kolejki Bundesligi Wolfsburg, z Kamilem Grabarą w bramce podejmował Augsburg. Golkiper dopuścił się jednak dramatycznego w skutkach błędu, który zaważył na rezultacie spotkania. To także złe informacje, w kontekście potencjalnego powołania do kadry.
Nicola Zalewski przechodzi w ostatnich miesiącach trudny okres w AS Romie. Pomocnik reprezentacji Polski ma za sobą niedoszły transfer do Turcji, a po występie przeciwko Interowi Mediolan, bardzo naraził się kibicom. W obronę 22-latka wziął jego trener - Ivan Jurić.
Nicola Zalewski wyrósł na jednego z liderów reprezentacji Polski. 22-latek nieźle zaprezentował się na zgrupowaniu kadry, ale w AS Romie przeżywa trudne chwile. Niestety, zdaniem eksperta to koniec pomocnika w Rzymie.
Iga Świątek przygotowuje się aktualnie do zawodów WTA Finals, które odbędą się w dniach 2-9 listopada. Treningi odbywa już pod okiem nowego trenera, Wina Fissette'a. Mimo że ostatnio nie było okazji do przekazywania dobrych wieści na temat raszynianki, to jednak dziś takowe się pojawiły. Świątek oficjalnie ogłosiła wszystkim radosną nowinę.
Trudne chwile przeżywa jeden z reprezentantów Polski. Do sieci trafiła informacja o tym, że WAG przebywa w szpitalu. Wprost pojawiła się informacja o próbach wyjścia ze stanu zagrożenia życia. Przed małżeństwem rysuje się więc trudny, lecz kluczowy dla zdrowia kobiety czas.
Niespełna tydzień temu reprezentacja Polski zremisowała 3:3 z Chorwacją na PGE Narodowym. Atmosfera na meczu była kapitalna, a wypełniony stadion niósł grę Biało-Czerwonych. Jak ujawniła dzisiaj policja, na obiekcie mogło dojść do tragedii. W drodze na mecz zatrzymano uzbrojonych mężczyzn!
Nicola Zalewski był jednym z bohaterów ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski. Pomocnik często brał na siebie ciężar gry ofensywnej i bardzo pewnie poruszał się po boisku. Niestety, w ostatnim ligowym meczu 22-latek popełnił katastrofalny błąd. Włosi byli wściekli, nie zostawili na nim suchej nitki.
Mecz z Chorwacją miał naprawdę szalony przebieg, jednak sporo działo się także jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Zawodników na murawę wyprowadzały dzieci z eskorty zorganizowanej przez ORLEN Team. Szczególnie zauważone zostało jedno z nich, które dostało bluzę od jednego z kadrowiczów, a niedługo później zdecydowało się ją oddać. Teraz reprezentanci Polski zdecydowali się na hojny gest w kierunku tego chłopca.
Reprezentacja Polski ma już za sobą półmetek rozgrywek w ramach fazy grupowej Ligi Narodów. Póki co zajmujemy 3. miejsce w grupie, tracąc jednak do drugiej Chorwacji 3 oczka. Na nieco mniej niż miesiąc przed rewanżowym starciem z Portugalią zapadła jednak kluczowa decyzja ze strony Telewizji Polskiej.
Nie milkną echa zaciętego starcia reprezentacji Polski z Chorwacją w zeszły wtorek. Oglądając to spotkanie nie można było nawet mrugnąć, ponieważ akcja zmieniała się z minuty na minutę. Było wiele szczęścia, ale także i błędów, o czym po meczu postanowił powiedzieć swoim podopiecznym Michał Probierz. Kamery Łączy nas piłka zarejestrowały płomienną i szczerą przemowę selekcjonera w szatni.
Zapewne u większości kibiców zdążyły już opaść emocje po spotkaniu reprezentacji Polski z Chorwacją na PGE Narodowym. W tym szalonym meczu nie zabrakło jednak przykrych incydentów, tak jak brutalny faul Dominika Livakovicia na Robercie Lewandowskim. Niespokojnie było także na trybunach, wobec których to wydarzeń UEFA postanowiła wyciągnąć solidne konsekwencje.
Reprezentacja Polski zremisowała z Chorwacją 3:3 w Lidze Narodów UEFA. Głośnym echem odbiła się sytuacja z 76. minuty meczu, kiedy to Dominik Livaković brutalnie sfaulował Roberta Lewandowskiego. Bramkarz wyleciał z boiska, a nasz kapitan wyraźnie utykał, czym zmartwił kibiców. Teraz jego żona Anna opublikowała nowe nagranie, które pośrednio pokazuje, co ze zdrowiem napastnika.
Reprezentacja Polski zremisowała z Chorwacją 3:3 w Lidze Narodów UEFA. Jednym z bohaterów spotkania był pomocnik kadry - Piotr Zieliński. Piłkarz od początku był niezwykle aktywny i skuteczny, co zwieńczył bramką i świetnymi ocenami po meczu. Niestety, tuż po spotkaniu doszły do niego fatalne informacje. Polak w żałobie, odeszła bardzo ważna postać.
Reprezentacja Polski zremisowała z Chorwacją 3:3 w czwartej kolejce Ligi Narodów UEFA. Biało-Czerwoni zagrali najlepsze spotkanie od kilku miesięcy, ale mimo to jeden z popularnych profili postanowił zadrwić z naszej kadry. Trudno uwierzyć, co dodano na mediach społecznościowych.
Reprezentacja Polski zremisowała we wczorajszym meczu z Chorwacją 3:3 w czwartej kolejce Ligi Narodów UEFA. Biało-Czerwoni rozegrali dobre zawody, a kibice znacząco pomogli im w sukcesie. Jak można zauważyć, takiej atmosfery na PGE Narodowym nie było od dawna. Wyjątkowe relacje ze stadionu niosą się po kraju.
Reprezentacja Polski zremisowała w czwartej kolejce Ligi Narodów UEFA z Chorwacją 3:3. Spotkanie było niezwykle emocjonujące, ale najgłośniej po meczu zrobiło się o bandyckim faulu Livakovicia na Robercie Lewandowskim. Chorwaci nie wytrzymali presji i po zakończeniu starcia coraz ostrzej komentują decyzję arbitra o czerwonej kartce. Również ich największa gwiazda nie utrzymała nerwów na wodzy…
We wtorkowym meczu reprezentacja Polski podejmowała na PGE Narodowym Chorwatów. Spotkanie miało dramatyczny przebieg, ale ostatecznie zakończyło się remisem 3:3. Biało-Czerwoni zagrali niezłe zawody, ale w pamięci kibiców pozostanie brutalny faul na Robercie Lewandowskim. Choć kapitan dograł mecz do końca, w sieci pojawiło się później nagranie, które wstrząsnęło kibicami.
Reprezentacja Polski zremisowała z Chorwacją na PGE Narodowym 3:3. Spotkanie w czwartej kolejce Ligi Narodów UEFA było niezwykle emocjonujące, a jego przebieg będzie wspominać się tygodniami. Niestety nie wszyscy potrafili pogodzić się z wynikiem. Haniebne słowa wypowiedział po spotkaniu trener naszych rywali - Zlatko Dalić. Trudno uwierzyć, o co Chorwat ma pretensje…
Selekcjoner Michał Probierz podał, na nieco ponad godzinę przed rozpoczęciem spotkania z Chorwacją skład reprezentacji Polski. Oczom kibiców od razu ukazał się brak Roberta Lewandowskiego. Michał Probierz wyjaśnił jednak przyczyny takiej decyzji.
Trwa właśnie elektryzujący pojedynek reprezentacji Polski z Chorwacją. W drugiej połowie na boisku pojawił się Robert Lewandowski. W 76. minucie cały PGE Narodowy zamarł, kiedy napastnik runął na murawę. Przy Lewym od razu pojawili się lekarze i zawodnicy.
To jest szalony spektakl na PGE Narodowym. Polska i Chorwacja zapewniają kibicom niesamowite widowisko. Wydawało się, że szybkie 3 gole Chorwatów sprawią, że Biało-Czerwonym zostały odcięte skrzydła, jednak w drugiej połowie, po wejściu Roberta Lewandowskiego wszystko się zmieniło.
Wielu emocji dostarcza nam spotkanie Polaków z Chorwatami na PGE Narodowym. W samej pierwszej połowie padło aż 5 goli. W przerwie meczu na płycie największego stadionu w Polsce pojawili się niezwykli goście.