Piotr Zieliński pogrążony w żałobie. Tragiczne wieści nadeszły tuż po meczu z Chorwatami
Reprezentacja Polski zremisowała z Chorwacją 3:3 w Lidze Narodów UEFA. Jednym z bohaterów spotkania był pomocnik kadry - Piotr Zieliński. Piłkarz od początku był niezwykle aktywny i skuteczny, co zwieńczył bramką i świetnymi ocenami po meczu. Niestety, tuż po spotkaniu doszły do niego fatalne informacje. Polak w żałobie, odeszła bardzo ważna postać.
Reprezentacja Polski zremisowała z Chorwacją
Reprezentacja Polski zremisowała z Chorwacją 3:3 w czwartej kolejce Ligi Narodów UEFA, dostarczając kibicom ogromnych emocji i wielu niespodzianek. Mecz na PGE Narodowym był niczym jazda na rollercoasterze – sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie. Polacy rozpoczęli z impetem, dominując i prezentując ofensywną grę. Już w 5. minucie Piotr Zieliński otworzył wynik celnym strzałem, który zaskoczył chorwackiego bramkarza Livakovicia. Początkowo wydawało się, że Biało-Czerwoni kontrolują mecz, ale szybko doszło do nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Chorwacja w niespełna sześć minut strzeliła trzy bramki, co kompletnie odmieniło przebieg gry. Najpierw Borna Sosa uderzył celnie z dystansu, a zaraz potem Petar Sucic i Martin Baturina dołożyli swoje trafienia, wprawiając w osłupienie zarówno polskich piłkarzy, jak i kibiców. Choć Polacy byli wyraźnie zaskoczeni, jeszcze przed przerwą Nicola Zalewski zdobył gola w 45. minucie, zmniejszając stratę na 2:3.
W drugiej połowie Polacy konsekwentnie walczyli o wyrównanie, co udało się w 68. minucie – Sebastian Szymański, po świetnym podaniu Roberta Lewandowskiego, doprowadził do remisu 3:3. Atmosfera na stadionie była elektryzująca, a kibice liczyli na pełne zwycięstwo. Mimo to, po 90 minutach obie drużyny zakończyły mecz podziałem punktów.
Jednym z bohaterów spotkania został Piotr Zieliński. Pomocnik od pierwszych minut był kapitanem zespołu, a to dodało mu tylko pewności siebie. 29-latek zanotował bramkę i asystę drugiego stopnia, za co zgarnął kapitalne oceny po meczu. Niestety jak się okazuje, tuż po meczu z Chorwacją doszły do niego fatalne informacje. Nasz piłkarz stracił ważną dla siebie osobę.
Nie żyje znany polski sportowiec, Zginął tragicznie we własnym domuPiotr Zieliński w żałobie
Tuż po zakończeniu emocjonującego spotkania reprezentacji Polski, Piotr Zieliński otrzymał tragiczne wieści z Włoch. W wieku 53 lat zmarł Luca Mattiussi, postać niezwykle ważna w życiu i karierze polskiego pomocnika. Włoch był szkoleniowcem młodzieżowej drużyny Udinese i to właśnie pod jego opieką Zieliński stawiał swoje pierwsze kroki na międzynarodowej arenie. Mattiussi odegrał kluczową rolę w kształtowaniu młodego piłkarza, pomagając mu rozwinąć talent oraz zbudować solidne fundamenty, które w późniejszych latach przyniosły sukcesy na najwyższym poziomie.
Mattiussi od lat zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2020 roku lekarze zdiagnozowali u niego raka trzustki, chorobę, która szybko postępowała, odbierając mu siły. Mimo heroicznej walki i nadziei, którą do końca podtrzymywali jego bliscy oraz współpracownicy, po czterech latach od diagnozy trener przegrał z chorobą.
Śmierć Mattiussiego była ogromnym ciosem dla Zielińskiego, który z głębokim smutkiem pożegnał swojego mentora. Piłkarz zamieścił w mediach społecznościowych krótki, ale poruszający wpis, w którym oddał hołd człowiekowi. To wymowne pożegnanie wyciska łzy z oczu.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje znany polski sportowiec, Zginął tragicznie we własnym domu
Piotr Zieliński pożegnał zmarłego trenera
Piotr Zieliński był głęboko wstrząśnięty wiadomością o śmierci swojego dawnego trenera - Luca Mattiussiego, człowieka, który odegrał ważną rolę w jego wczesnej karierze piłkarskiej. Odejście włoskiego szkoleniowca, z którym Zieliński współpracował w młodzieżowej drużynie Udinese, było dla polskiego pomocnika wyjątkowo bolesnym momentem. Trener Mattiussi nie tylko wprowadził młodego piłkarza w świat profesjonalnej piłki, ale także był dla niego mentorem i wsparciem na początku jego drogi sportowej.
Chcąc oddać hołd zmarłemu, Zieliński postanowił pożegnać go w szczególny sposób. Na swoich mediach społecznościowych zamieścił poruszający wpis, którym wyraził żal i smutek po stracie tak ważnej osoby w jego życiu. Reprezentant Polski udostępnił post opublikowany na oficjalnym profilu Udinese, gdzie zamieszczono zdjęcie trenera Mattiussiego, a do tego dołączył wymowną emotikonę złamanego serca. Ten prosty, lecz niezwykle znaczący gest mówił więcej niż tysiące słów, oddając skalę emocji, z jakimi zmagał się Zieliński.
fot. screen Instagram/ @zielu_94