Szalony rekord w zasięgu ręki Roberta Lewandowskiego. Leo Messi ma powody do niepokoju
Robert Lewandowski razem z kolegami z FC Barcelony wywalczył tytuł musztra Hiszpanii. Oprócz sukcesu drużynowego polski snajper jest na doskonałej drodze do wywalczenia korony króla strzelców. Jeżeli ten wyczyn powiedzie się Polakowi, może on pobić kosmiczny rekord dzierżony dotychczas przez wielkiego Leo Messiego.
Robert Lewandowski się nie zatrzymuje
Nieważne czy Niemcy, czy Hiszpania. Robert Lewandowski kolejny raz udowadnia, że jego piłkarski kunszt ma zasięg międzynarodowy. Polak przez wiele lat siał postrach na boiskach niemieckiej Bundesligi najpierw w barwach Borussii Dortmund, następnie w Bayernie Monachium.
Tym razem polski snajper podbija boiska LaLigi. Kapitan reprezentacji Polski jest na doskonałej drodze do zdobycia tytułu króla strzelców hiszpańskich rozgrywek. Konkurencja była spora, bo w szeregach największego rywala “Dumy Katalonii”, Realu Madryt występuje genialny francuski piłkarz, Karim Benzema.
Nowe fakty ws. małżeństwa z Warszawy. Zaskakujące doniesienia od właściciela pensjonatuRobert Lewandowski pewnie kroczy po koronę króla strzelców
Mimo to niezła dyspozycja strzelecka Lewego sprawiła, że na finiszu rozgrywek Polak ma 23 trafienia, przy “jedynie” 18 golach Francuza. Co prawda do końca zmagań w Hiszpanii pozostały dwie kolejki, jednak minimalnie gorsza dyspozycja Karima Benzemy wskazuje, że Trofeo Pichichi trafi w ręce Roberta Lewandowskiego.
Przypomnijmy, że to właśnie napastnik Realu Madryt w poprzednim sezonie wywalczył tytuł króla strzelców. Rok temu, rozgrywający sezon życia Karim Benzema zdobył łącznie 27 goli.
Kosmiczny rekord w zasięgu ręki
Francuz tytułu raczej nie obroni, a Hiszpania będzie miała nowego króla. Co ciekawe, w związku z tym Robert Lewandowski może pobić kosmiczny rekord. Polak przed przejściem do “Dumy Katalonii”, pięciokrotnie był najskuteczniejszym strzelcem na boiskach niemieckiej Bundesligi. Jak wyliczył Wojciech Papuga, tak długą passą triumfów w klasyfikacji strzelców w pięciu topowych ligach Europy (angielskiej, hiszpańskiej, włoskiej, niemieckiej i francuskiej) mogą pochwalić się zaledwie dwaj zawodnicy.
Mowa tu o Lionelu Messim oraz Jean-Pierre Papinie. Argentyńczyk oraz Francuz pięciokrotnie z rzędu sięgali po to prestiżowe trofeum. Messi, który zdobywał Trofeo Pichichi w latach 2016-2021, po przejściu z FC Barcelony do Paris Saint Germain "zaciął się". Drugi z rekordzistów z kolei ma dziś 59 lat, a swój rekord ustanawiał na przełomie lat 80. i 90.
Tym samym, jeśli Robert Lewandowski sięgnie po tytuł najlepszego strzelca LaLigi w tym roku, przeskoczy Messiego i Papina i zostanie samodzielnym rekordzistą. Ostatnie dwa mecze, które pozostały FC Barcelonie do rozegrania to starcie RCD Mallorcą oraz Celtą Vigo.
Źródło: Goniec.pl/ Twitter