Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Skandaliczne, co Rosjanie napisali o zatrzymaniu Usyka w Polsce. Mówi o tym cały świat
Michał Pokorski
Michał Pokorski 18.09.2024 13:48

Skandaliczne, co Rosjanie napisali o zatrzymaniu Usyka w Polsce. Mówi o tym cały świat

Usyk
fot. FAYEZ NURELDINE/AFP/East News; screen X/ @Home_of_Fight

Ołeksandr Usyk został wczoraj zatrzymany na lotnisku Kraków Balice przez polskich funkcjonariuszy. Sprawa odbiła się szerokim echem w debacie publicznej i interweniował nawet sam prezydent Ukrainy. Niestety, incydent do celów propagandowych wykorzystali Rosjanie. Oburzające, o co oskarżają Polaków.

Ołeksandr Usyk zatrzymany w Polsce

Ołeksandr Usyk został wczoraj zatrzymany na lotnisku Kraków Balice przez polskich funkcjonariuszy. Nagranie z bokserem w kajdankach szybko obiegło internet, a sprawa zyskała międzynarodowy rozgłos.

Po zatrzymaniu Usyka interweniował nawet sam prezydent Ukrainy - Wołodymyr Zełeński. Jak przekazał na platformie X:

Rozmawiałem z Ołeksandrem Usykiem przez telefon po jego zatrzymaniu.

Byłem rozczarowany takim podejściem do naszego obywatela i obrońcy.

Poleciłem ministrowi spraw zagranicznych Ukrainy Andrijowi Sybisze i ministrowi spraw wewnętrznych Ukrainy Ihorowi Kłymence natychmiastowe zbadanie wszystkich szczegółów incydentu na lotnisku w Krakowie.

Teraz wszystko jest w porządku, nasz mistrz został zwolniony i nie jest już przetrzymywany. Na zdjęciu jest z naszym Konsulem Generalnym w Krakowie zaraz po wyjściu na wolność. - napisał prezydent Ukrainy. 

Ostatecznie mistrz świata w boksie został wypuszczony tego samego dnia po interwencji ukraińskich dyplomatów. Sprawa elektryzuje międzynarodowe media, w tym również rosyjskie portale. Niestety, nasi wschodni sąsiedzi wykorzystali zdarzenie do propagandowych celów...

Tragedia tuż przed hitowym meczem Ligi Mistrzów, nie żyje kibic. Koszmar po przylocie

Rosyjska propaganda o incydencie na polskim lotnisku

Zatrzymanie boksera wzbudziło na Ukrainie sporo kontrowersji.  Dla naszych sąsiadów Usyk to żywa legenda i prawdziwy mistrz, a także ktoś więcej, niż tylko sportowiec.

Sprawa zyskała międzynarodowy rozgłos i rozpisują się o niej światowe media. Jednym z pierwszych zagranicznych portali, który opisał sytuację, był brytyjski The Guardian:

Gwiazda boksu zatrzymana w Polsce. Zełeński pomaga w uwolnieniu. Nie było od razu jasne, dlaczego 37-letni Usyk został zatrzymany. Mistrz WBC, WBO i WBA, który zdobył również złoto na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku, był bohaterem narodowym pomagającym Kijowowi w działaniach wojennych. Polskie ministerstwa spraw zagranicznych i spraw wewnętrznych nie odpowiedziały od razu na prośby agencji Reuters o komentarz - komentują na Wyspach.

Niestety wydarzenie nie pozostało również obojętne rosyjskim mediom. Nasi zachodni sąsiedzi wykorzystali incydent do celów propagandowych. Jeden z najpopularniejszych portali nad Wołgą sugeruje, że… Polacy zemścili się na Ukraińcach. Ich zdaniem Usyk nie mógł wylecieć ze względu na zakazane substancje w bagażu. Niestety, do tej pory tylko Rosjanie podają taką wersję zdarzeń. Dalej propagandowy tekst wprost atakuje relacje polsko-ukraińskie:

Ta wersja może wydawać się nieco naciągana, ale wciąż nie wygląda fantastycznie. Po pierwsze, polityka w ostatnich latach coraz wyraźniej ingeruje w sport (zwłaszcza, że Usyk jest dla Ukrainy kimś więcej niż tylko sportowcem). A po drugie, nie można powiedzieć, że historycznie Ukraina i Polska zawsze miały wyjątkowo przyjazne stosunki - czytamy na sport24.ru

ZOBACZ TEŻ: Usyk wprost o polskich służbach tuż po zatrzymaniu. Te słowa obiegły cały świat

Dlaczego zatrzymano Usyka?

Według portalu Onet, powodem zatrzymania była awantura przed wejściem na pokład. Bokser początkowo kwestionował działania polskich służb, które nie chciały wpuścić do samolotu jego kolegi. Pięściarz miał powiedzieć, że sam nie poleci i sprzeciwia się zatrzymaniu kolegi. W efekcie zatrzymano ich obu. 

Taką wersję zdarzeń potwierdza również rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w rozmowie z WP Sportowe Fakty. Jak przekazał major Jacek Michałowski:

To nie było zatrzymanie, lecz doprowadzenie. Sprawa była związana z tym, że jeden z tych panów nie dostał zgody na lot. Wtedy Ołeksandr Usyk powiedział, że również nie będzie kontynuował podróży (…)

Jedyny problem z tą sytuacją był taki, że obaj panowie troszkę się poddenerwowali i nie chcieli opuścić bramki. Podeszli do nich pracownicy służby lotniska, ale nie wykonywali poleceń. Dalej nie chcieli opuścić stanowiska i zostali wezwani nasi funkcjonariusze z zespołu interwencji specjalnych - powiedział dla WP Sportowe Fakty.

Tagi: Boks Polska Sport