Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Po tej bramce stadion zamarł, kandydat do gola Euro 2024. Szkoci podali rękę Szwajcarom
Karol Osiński
Karol Osiński 19.06.2024 22:55

Po tej bramce stadion zamarł, kandydat do gola Euro 2024. Szkoci podali rękę Szwajcarom

Andrew Robertson, Remo Freuler i Ricardo Rodriguez
Fot. ANGELOS TZORTZINIS/AFP/East News

Reprezentacje Szkocji i Szwajcarii podzieliły się punktami w drugiej kolejce grupy A Euro 2024. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, co oznacza, że wszystko może się jeszcze wydarzyć. Ten mecz był kwintesencją piłki nożnej. Bramka Shaqiriego przejdzie do historii.

Gol Shaqiriego odebrał mowę kibicom

Początek spotkania należał do piłkarzy ze Szkocji. McTominay dwukrotnie dośrodkowywał w pole karne, jednak defensorzy rywali znakomicie oddalali zagrożenie. Kiedy Szwajcarzy próbowali wyjść z piłką na połowę przeciwników, ci błyskawicznie doskakiwali z pressingiem i pozbawiali szans drużyny Murata Yakina. Ich trudy przyniosły efekt w 13. minucie. Wówczas McTominay oddał strzał, po którym Schar niefortunnie odbił futbolówkę prosto do bramki i po golu samobójczym Szkoci wyszli na prowadzenie.

Po straconej bramce Szwajcarzy wyszli odważniej do przodu. Przy jednym z ataków Ralston i Schar zderzyli się głowami, lecz na szczęście żadnemu z nich nie stała się krzywda. Po kilkunastu minutach bronienia się przez Szkotów ich defensywa “pękła”. Ralston popełnił fatalny błąd, podając piłkę do tyłu, do której dobiegł Shaqiri. 32-latek oddał mocny strzał, przy którym Gunn nie miał najmniejszych szans.

Zdobyty gol podziałał na Szwajcarów pobudzająco. Zaledwie dwie minuty później Widmer uderzył z 18. metra i był bliski szczęścia. W 33. minucie Ndoye posłał piłkę do siatki po zgraniu jej głową przez Akanjiego, lecz wcześniej znajdował się na pozycji spalonej. Chwilę przed przerwą Adams mógł dać prowadzenie swojej drużynie, jednak po niewykorzystanej okazji z kontrą wyszli Szwajcarzy i tym razem pomylił się Xhaka.

Szokujące zachowanie policjanta przed meczem Euro 2024. Kibice wszystko nagrali

Dramat szkockiego piłkarza

Druga część meczu rozpoczęła się inaczej. Obie ekipy próbowały wykorzystać swoje walory ofensywne, wyprowadzając ataki z użyciem skrzydłowych. W 58. minucie Ndoye zmarnował fantastyczną sytuację, przy której próbujący zablokować jego strzał Tierney poważnie ucierpiał. Jego dalsza gra okazała się niemożliwa i został zniesiony na noszach do szatni

Natarcie Szwajcarów powoli słabło. Vargas ściął ze skrzydła do środka i uderzył na bramkę Gunna, lecz pomylił się o centymetry. Po tej akcji grę prowadzili Szkoci. W 67. minucie Robertson dośrodkowywał z rzutu wolnego blisko prawej linii pola karnego i po strzale głową Hendry'ego piłka odbiła się od słupka. 

ZOBACZ TEŻ: Urodziła dziecko, a teraz ogłosiła to. Decyzja Adrianny Sułek rozgrzała serca Polaków

Zacięta walka bez rozstrzygnięcia

Po kilkunastu minutach gry, podczas której to zawodnicy Steve'a Clarka częściej zagrażali bramce Sommera, McTominay uderzył z dwunastego metra, ale piłka odbiła się od jednego z rywali i wróciła pod nogi szkockiego pomocnika. Przy dobitce nieczysto trafił w futbolówkę. Zaledwie minutę później Embolo wyszedł sam na sam z bramkarzem i choć skierował piłkę do siatki, to arbiter boczny dopatrzył się pozycji spalonej.

Końcówka meczu była niezwykle emocjonująca. Rieder dośrodkował z rzutu wolnego, po którym Amdouni uderzył głową i skierował piłkę tuż obok lewego słupka. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Roberston zgrał piłkę głową na piąty metr w kierunku nabiegającego McTominay'a, ale ten został skutecznie zblokowany przez Akanji'ego. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1