Pierwsze takie El Clasico w historii. Wiadomo, co się stanie ze Szczęsnym i Lewandowskim
To się stało! Wojciech Szczęsny, już oficjalnie, został nowym bramkarzem FC Barcelony. Teraz pozostaje czekać na debiut Polaka w barwach Dumy Katalonii. Na horyzoncie pojawia się jednak perspektywa meczu z Realem Madryt, a to już wystarczy, by pobudzić wyobraźnię polskich kibiców.
Wojciech Szczęsny bramkarzem FC Barcelony
Minisaga związana z przenosinami Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony właśnie dobiegła końca. Dziś, w okolicach godziny 15:00 klub, za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o swoim nowym nabytku. Polski bramkarz oficjalnie został golkiperem Dumy Katalonii i zastąpi tym samym kontuzjowanego Marca-Andre Ter Stegena. Po raz pierwszy w historii, w męskiej drużynie piłkarskiej FC Barcelony zobaczymy dwóch Polaków! I to nie byle jakich, bo przecież Szczęsny i Lewandowski znają się jak łyse konie.
Polski bramkarz podpisał z Blaugraną kontrakt do czerwca 2025 roku. Na plecach prawdopodobnie będzie miał 25, ponieważ ten numer pozostaje wolny. Wynika to z przepisów La Liga, która dla bramkarzy wydzieliła numery 1, 13 i 25. Jedynkę ma Ter Stegen, a 13 Inaki Pena.
Pozostaje również kwestia tego, kto będzie pierwszym bramkarzem FC Barcelony. Pojawiały się głosy, że to wychowanek zespołu ma grać pierwsze skrzypce, jednak jego ostatnie występy go nie bronią. Wystarczy wspomnieć o czterech wpuszczonych bramkach w przegranym meczu z Osasuną. Ponadto, Szczęsny to klasa sama w sobie, który pomimo przerwy cały czas z pewnością ma to coś.
Wojciech Szczęsny nowym bramkarzem FC Barcelony. Tak powitał go klub Włosi ostro o Piotrze Zielińskim. Nie zostawili na Polaku suchej nitkiJuż za 3 tygodnie El Clasico. Szczęsny i Lewandowski zapiszą się w historii
Wojciech Szczęsny nie miał hucznej prezentacji w FC Barcelonie. Jak do tej pory pojawiły się dwa posty w mediach społecznościowych klubu, które oficjalnie potwierdziły przenosiny bramkarza. Można przypuszczać, że Polak robi już to, co zapowiadały media. A mianowicie, po prostu wziął się od razu do pracy. A ma na co się przygotowywać.
Przed FC Barceloną wymagający październik. Najbliższy mecz Duma Katalonii rozegra za 4 dni z Deportivo Alaves. Następnie będzie przerwa na rozgrywki reprezentacyjne, a już po nich, 20 października Barca zmierzy się z Sevillą. I to wtedy, według hiszpańskich dziennikarzy, w nowym klubie ma zadebiutować Wojciech Szczęsny.
Kolejne dwa spotkania będą bardzo wymagające dla piłkarzy Hansiego Flicka. Najpierw w Lidze Mistrzów zmierzą się z Bayernem Monachium, a 3 dni później z Realem Madryt. I to może być historyczne El Clasico dla Polaków, a główną rolę odegrają w nim Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski. Jeszcze nigdy w historii męskiego futbolu dwóch Polaków nie zagrało w tym jednym z najbardziej emocjonujących pojedynków. O ile nie przydarzy się żadna kontuzja, możemy być pewni Lewandowskiego w pierwszym składzie. W przypadku Szczęsnego, wszystko zależy od jego przygotowań oraz formy Inakiego Peni. Ta jednak jest daleka od ideału wymaganego przez FC Barcelonę, zatem wystarczyć powinno kilka jednostek treningowych, by polski golkiper wskoczył na wysokie obroty i przypomniał sobie swój fach.
ZOBACZ: Trudno uwierzyć, co Tomasz Fornal zrobił na meczu. Zaskoczył nawet sędziego
Wojciech Szczęsny już się przygotowuje
Wojciech Szczęsny już był na emeryturze i korzystał z uroków Marbelli. Były reprezentant Polski mógł sobie również pozwolić na odskocznię od diety. Jak pisał Toni Juanmarti w swoim artykule dla katalońskiego Sportu, w ciągu ostatnich 3 miesięcy piłkarz nie stronił od smakowania lokalnych pyszności. Jednak, w obliczu kontaktu ze strony FC Barcelony, Polak postanowił od razu wrócić do nawyków żywieniowych, jeszcze z czasów gry dla Juventusu. Bramkarz chciałby prezentować jak najwyższą formę, a także jak najlepiej przygotować się do twardych warunków stawianych przez Hansiego Flicka.
