Ojciec Kamila Stocha skrytykował TVP za nagranie z płaczącym synem
Ojciec Kamila Stocha skomentował skandaliczne zachowanie TVP, która pokazała załamanego skoczka w intymnej sytuacji, gdy ten przeżywał swoją porażkę w sobotnim konkursie na wielkiej skoczni. - Nie można przekraczać pewnych granic. Trzeba zawsze zachować klasę - powiedział Bronisław Stoch.
Kamil Stoch przechodzi w tym sezonie przez bardzo trudny okres. Nasz skoczek nie jest w wybitnej formie i nieraz musiał pogodzić się z przegraną w zawodach. Pechowo dla niego w tym roku odbywają się również Igrzyska Olimpijskie, na których też nie jest łatwo o miejsce na podium.
Najboleśniej sportowiec przekonał się o tym w zeszłą sobotę, przegrywając walkę o brązowy medal z Karlem Geigerem. Długo po tym wydarzeniu nie mógł dojść do siebie i potrzebował chwili by przeżyć rozczarowanie w samotności. Niestety, tego faktu nie potrafiła uszanować TVP, która z dumą zaprezentowała filmik z płaczącym Stochem zza kulis turnieju.
Obojętnie obok haniebnego incydentu nie przeszli nie tylko telewidzowie, ale i ojciec skoczka, Bronisław Stoch, który z wykształcenia jest psychologiem. W najnowszym wywiadzie skrytykował on Telewizję Polską, jasno dając do zrozumienia, co myśli o jej działaniach.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Bronisław Stoch szczerze o TVP
W rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem Bronisław Stoch zdradził, że jego syn czuje się coraz lepiej i szykuje się do dzisiejszej walki o medal w konkursie drużynowym. Jego zdaniem, Kamil potrzebował chwili, by oczyścić głowę i wylać emocje poprzez łzy, których nie ukrywał przecież tuż po zawodach.
Co innego jednak, gdy zawodnik sam staje zrozpaczony przed kamerami, a co innego, gdy nachalnie jest odzierany z prywatności przez państwową telewizję. Pytany o to, ojciec mistrza nie przebierał w słowach.
- To jest już działanie na siłę. Jak paparazzi. Nie można przekraczać pewnych granic. Trzeba zawsze zachować klasę. Chciałbym, żeby dziennikarze byli wzorami w przekazywaniu rzetelnych informacji i żeby prezentowali postawy na najwyższym poziomie - powiedział.
Jak zaznaczył, cieszy się, że po nieudanej sobocie w mediach nie ma ogólnokrajowej histerii, ale pewne rzeczy nadal mu się nie podobają. Jego zdaniem, każdy powinien sam ocenić i umieć wartościować pewne rzeczy.
Żona Stocha odpowiada Kurskiemu
To nie pierwszy raz, gdy bliscy Kamila Stocha krytykują TVP za jej przekaz. Wcześniej w dyskusję z dziennikarzem TVP wdała się żona skoczka, która zwróciła w kulturalny sposób uwagę, że pewne wpisy nie wpływają dobrze na morale w kadrze tuż przed Igrzyskami w Pekinie.
Później jeszcze Ewa Bilan-Stoch, która jest także menedżerką Dawida Kubackiego, odpowiedziała na tweeta prezesa Jacka Kurskiego, w którym ten zasugerował, że brązowy medal skoczka jest zasługą transmitowania zawodów w TVP.
- Dawid od kilku lat jest ambasadorem stacji Eurosport i w ich transmisji też zdobył dziś medal. Może po prostu cieszmy się bez podtekstów. Pozdrawiam. Menadżerka - napisała Ewa Bilan-Stoch.
Dawid od kilku lat jest ambasadorem stacji @Eurosport_PL i w ich transmisji też zdobył dziś medal. Może po prostu cieszmy się bez podtekstów.
— Ewa Bilan-Stoch (@ewabilanstoch) February 6, 2022
Pozdrawiam
Menadżerka
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy zdradzili prawdę o swoim małżeństwie
Wałęsa "zgłasza gotowość" w sprawie Ukrainy. Wymowny wpis na Facebooku
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Sport.pl