Ogromne kary dla PZPN za mecz Albania - Polska. Musi skontaktować się z gospodarzami spotkania
UEFA nałożyła solidne kary na Polskę i Albanię po ich meczu w Tiranie. Obie federacje łącznie zapłacą dziesiątki tysięcy euro za to, co zdarzyło się na stadionie. Ukarani zostaną również kibice. Taka sytuacja ma się już więcej nie powtórzyć.
Zamęt na meczu Albania - Polska
Spotkanie Albania - Polska upłynęło nie tylko po znakiem porażki Polaków, ale również skandalicznego zachowania na trybunach. Mecz musiał zostać przerwany już w pierwszych minutach ze względu na rzuconą na boisko racę.
Takich sytuacji było więcej. Piotr Zieliński podczas wykonywania rzutu rożnego był obrzucany butelkami. Atmosfera wśród kibiców wydawała się jak żywcem wyjęta z meczów Ekstraklasy, gdy grają dwa zespoły mające “kosę”.
Michał Probierz podjął decyzję, kto zostanie kapitanem reprezentacji PolskiPZPN otrzymał wysoką karę od UEFA
UEFA przyjrzała się uważnie temu, co działo się na meczu i postanowiła ukarać polska i albańską federacje. Pojawiła się kwestia kar pieniężnych, ale nie tylko. Chodzi również o stadion w Tiranie i kibiców.
15 tysięcy euro za kibiców, którzy rzucali przedmiotami i puszczali sztuczne ognie wraz z zakazem kupowania biletów (w zawieszeniu na dwa lata) oraz 5 tysięcy euro dodatkowo za szkody wyrządzone na stadionie w Tiranie - tyle zapłacić będzie musiał PZPN. Ma ponadto skontaktować się z albańską federacją w celu naprawienia szkód, czyli uszkodzonych siedzisk na trybunach.
UEFA dotkliwie ukarała Albanię
Jeszcze większą karę za mecz zapłaci Albania. FSF, czyli tamtejszy związek piłkarski, będzie musiał zapłacić 30 tysięcy euro. Kara została jednak jeszcze zwiększona. UEFA postanowiła zamknąć część stadionu w Tiranie na kolejny mecz organizowany przez europejską federację (kara w zawieszeniu na dwa lata).
Uzasadnienie było jasne - akty wandalizmu, w tym rzucanie przedmiotami i racami. Dodatkowo FSF zapłaci 14 tysięcy euro za blokowanie przejść publicznych w obiekcie. Zdaje się, że PZPN i FSF będą miały sporo do zrobienia ze swoimi kibicami.
Źródło: Eurosport