Sport.Goniec.pl > Siatkówka > Nieoczywiste wykształcenie Tomasza Fornala. Kibice będą zdziwieni
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 03.06.2024 19:05

Nieoczywiste wykształcenie Tomasza Fornala. Kibice będą zdziwieni

Tomasz Fornal
Fot. East News/ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Tomasz Fornal to jeden z liderów nie tylko Jastrzębskiego Węgla, ale przede wszystkim siatkarskiej reprezentacji Polski. Nie wszyscy są jednak świadomi tego, jakie wykształcenie ma zawodnik. Droga edukacji sportowca nie jest wcale taka oczywista, jakby się mogło wydawać.

Tomasz Fornal szykuje się na igrzyska olimpijskie w Paryżu

Reprezentacja Polski aktualnie walczy w Lidze Narodów. Pierwszą turę zawodów w Antalyi podopieczni Nikoli Grbicia zakończyli z trzema zwycięstwami i porażką ze Słowenią. Jutro, 4 czerwca Biało-Czerwoni stoczą bój z Bułgarią, inaugurując zmagania w Japonii. Do kadry wróci m. in. Tomasz Fornal, który w Turcji nie miał zbyt wiele okazji do grania. Teraz jednak czas na przygotowywanie kluczowych siatkarzy pod kątem nadchodzących igrzysk olimpijskich w Paryżu, na które awans zapewnili sobie w październiku.

Polski mistrz świata przerywa milczenie. Padły bardzo mocne słowa Iga Świątek rozpłakała się w szatni. Wytłumaczyła, co było tego powodem

Nietypowe wykształcenie Tomasza Fornala

Wielu kibiców nie jest zapewne świadomych, jakie wykształcenie ma Tomasz Fornal. Wielu sportowców, jak już idą na studia, wybiera raczej kierunki związane ze sportem. Innym tropem poszedł jednak siatkarz reprezentacji Polski, który studiuje BHP, czyli Bezpieczeństwo i Higienę Pracy. Opowiedział o tym Fornal kilka lat temu dla serwisu volleyworld.pl.

Studiuję prywatnie w Radomiu Bezpieczeństwo i Higienę Pracy. Nie będę jednak oszukiwał, że jestem na wszystkich zajęciach, bo czasem ciężko jest wstać rano po jakimś wieczornym meczu, po którym jeszcze długo trzymają emocje

Wiadomo również, że siatkarz ma co najmniej obronioną pracę licencjacką na tym kierunku.

ZOBACZ: Iga nie rzuca tak, jak odbija. Zabawna wpadka mistrzyni tenisa

Słodko-gorzki sezon klubowy Tomasza Fornala

W minionym sezonie PlusLigi Jastrzębski Węgiel nie dał konkurencji większych szans. Podopieczni Marcelo Mendeza najpierw rozprawili się z AZS-em Olsztyn 3:0, 3:1. Później przyszedł czas na bój z Asseco Resovią Rzeszów, która napsuła krwi jastrzębianom w obu półfinałowych spotkaniach. W pierwszym meczu zespoły walczyły “set za set”, z lekką przewagą mistrza Polski. W rewanżu to rzeszowianie byli bliżej zwycięstwa w starciu, wszak prowadzili już 2:1 w setach. Siatkarze Mendeza zdołali jednak wyrównać, a następnie triumfować zarówno w decydującej rundzie, jak i całym półfinale

Finał również nie był łatwą przejażdżką dla Fornala i spółki. Co prawda, w pierwszym spotkaniu Jastrzębski Węgiel gładko rozprawił się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 3:0, jednak w rewanżu rywale nie byli im dłużni i wygrali 3:1. Potrzebny był więc trzeci mecz, w którym triumfowali podopieczni Marcelo Mendeza. Zostali mistrzami Polski, tym samym broniąc tytułu wywalczonego przed rokiem.

Niestety już tak dobrze nie było w Lidze Mistrzów. Jastrzębski Węgiel dotarł co prawda do finału, jednak tam musieli przełknąć gorycz porażki. Włoskie Trentino rozprawiło się w polskimi siatkarzami 3:0 i zwyciężyło w całych rozgrywkach. Tym samym Tomasz Fornal i koledzy z drużyny nie powtórzyli sukcesu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i nie zapisali się na kartach historii jako drugi zespół z kraju nad Wisłą, który zdobył to elitarne trofeum.