Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Niebezpieczne sceny z udziałem kibiców Legii i Widzewa. Niewiarygodne, do czego doszło na autostradzie
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 01.11.2024 12:22

Niebezpieczne sceny z udziałem kibiców Legii i Widzewa. Niewiarygodne, do czego doszło na autostradzie

kibole
Fot. X/Polscy Kibice

Wczoraj odbyły się kolejne mecze w ramach Pucharu Polski. Legia Warszawa mierzyła się z Miedzią Legnica, a Widzew Łódź - z Lechią Zielona Góra. Co może okazać się zaskakujące, kluby z Ekstraklasy miały niemały problem, by pokonać swoich oponentów. Najwidoczniej, bojowy nastrój udzielił się kibolom dwóch zwaśnionych klubów, których starcie na autostradzie wywołało niepokój oraz chaos w ruchu drogowym.

Legia i Widzew grają dalej w Pucharze Polski. Łatwo jednak nie było

W ostatnich dniach kontynuowano zmagania w ramach Pucharu Polski. Wczoraj do gry wkroczyły m. in. ekipy Legii Warszawa oraz Widzewa Łódź. Stołeczny klub podejmował na wyjeździe Miedź Legnica, a więc drugi zespół I ligi. Bramki zaczęły padać dopiero w drugiej połowie, jednak, ku zaskoczeniu kibiców, pierwsi do siatki trafili gospodarze. W 49. minucie Miedź na prowadzenie wyprowadził Juliusz Letniowski. Na odpowiedź Wojskowych nie trzeba było jednak długo czekać, bo 7 minut później z rzutu karnego wyrównał Bartosz Kapustka. Wynik na 2:1 dla Legii ustalił w 77. minucie Luquinhas. W ten sposób podopiecznym Goncalo Feio udało się awansować, jednak wygrana nie przyszła łatwo.

Jeszcze więcej problemów miał Widzew Łódź. Podejmowali oni 8. zespół III ligi, Lechię Zieloną Górę. W pierwszej połowie na prowadzenie wyszli gospodarze, przez co sensacyjnie ekstraklasowy klub musiał gonić wynik. Łodzianie wyrównali dopiero w 66. minucie i wówczas worek z bramkami się rozwiązał. 3 minuty później było już 2:1 dla Widzewa, jednak Lechia nie składała broni i wyrównała w 88. minucie. Doszło więc do dogrywki, w której na 3:2 trafił wyżej notowany zespół. Gospodarze wyrównali jednak w 3 minucie doliczonego czasu, czym doprowadzili do konkursu rzutów karnych. W nich lepsi okazali się Widzewiacy i to oni awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski.

Skandal na mistrzostwach świata. Polacy pozbawieni szans, mowa o "przekręcie" Świątek pominięta, wszystko tuż przed kluczowym turniejem. Polacy będą wściekli, eksperci nie mieli litości

Niebezpieczne wydarzenia na autostradzie obok Wrocławia. Kibole Legii i Widzewa w akcji

Jedni wracali z meczu, drudzy dopiero na niego jechali. Spotkanie Widzewa Łódź z Lechią Zielona Góra zaczęło się o 13:00, jednak z racji ponad dwóch godzin gry skończyło się w okolicach 16:00. Z kolei starcie Legii Warszawa z Miedzią Legnica miało się rozpocząć o 20:30. Tak się złożyło, że najbardziej zagorzali fani stołecznej ekipy oraz zespołu z Łodzi spotkali się na autostradzie koło Wrocławia ok. godz. 18. Jako że nie darzą się, delikatnie mówiąc, sympatią, doszło do starć, przez co ruch musiał zostać wstrzymany. Tak, nawet na drodze szybkiego ruchu pojazdów kibole są w stanie wyrównywać między sobą porachunki. Używano nawet rac, a przez duże zamieszki musiała interweniować policja. Kilka osób zostało zatrzymanych.

Nieco więcej szczegółów przekazał Przeglądowi Sportowemu Onet komisarz Wojciech Jabłoński, oficer prasowy Komendy Miejskiej we Wrocławiu.

Czynności trwają, w tej chwili mogę tylko powiedzieć, że nikt z uczestników zdarzenia na miejscu nie doznał obrażeń zagrażających życiu, a ruch został przywrócony. Na razie trudno mi powiedzieć o dalszych czynnościach. Zatrzymanych trzeba przesłuchać, ale jeśli są nietrzeźwi, to te czynności można przeprowadzić po ich wytrzeźwieniu.

ZOBACZ: Oczy całego świata zwrócone na Lewandowskiego, Polak może przejść do historii. Hiszpanie mówią tylko o tym

A za chwilę starcie Legii z Widzewem na boisku

Być może walki kiboli na autostradzie obok Wrocławia były przedsmakiem tego, co nas czeka za niespełna dwa dni. Otóż, 3 listopada przy Łazienkowskiej dojdzie do starcia Legii Warszawa z Widzewem Łódź, jednak już w kontekście czysto piłkarskim. Choć można przewidywać, że na stadionie nie będzie spokojnie, ponieważ najbardziej zagorzali fani obu zespołów dadzą o sobie znać. 

Aktualnie stołeczny klub znajduje się na 5. miejscu w Ekstraklasie. Widzew traci do swoich rywali zaledwie 3 punkty. Zatem, możemy być pewni, że na tym meczu nie będzie piknikowej atmosfery.