Nie żyje słynny piłkarz. Dwa razy zdobywał Puchar Europy
Przykre wieści napłynęły z Anglii w czwartkowe południe. Zmarł były piłkarz Nottingham Forest i Liverpoolu Larry Lloyd. Legendarny piłkarz sięgał dwukrotnie po Puchar Europy w barwach Forest, a także wygrał kilka trofeów na angielskich boiskach. Miał 75 lat.
Kariera Larry'ego Lloyda
Larry Lloyd urodził się 6 października 1948 roku w Bristolu. Swoją piłkarską karierę zaczynał w rodzinnym mieście w barwach Bristol Rovers. Środkowy obrońca zaimponował włodarzom Liverpoolu i w 1969 trafił do klubu z Anfield. W barwach “The Reds” Lloyd wystąpił w 214 oficjalnych spotkaniach, w których zdobył 5 goli i 1 asystę. Liverpool z Lloydem w składzie sięgnął po Puchar UEFA (1972/1973), mistrzostwo Anglii (1972/1973) i Puchar Anglii (1973/1974).
W 1974 Larry Lloyd odszedł do Coventry City, jednak po dwóch sezonach opuścił klub i dołączył do Nottingham Forest. Zespół znajdował się wówczas w drugiej lidze, ale miał ogromne ambicje o dołączeniu do elity. Ta sztuka się udała i w kolejnych latach drużyna Forest stała się jedną z najlepszych w kraju. Piłkarze “Tricky Trees” z Lloydem w składzie wywalczyli mistrzostwo kraju, dwa razy Puchar Ligi, dwa razy Puchar Europy i raz Superpuchar Europy. LLoyd zakończył karierę w 1983 roku, jako piłkarz Wigan Athletic.
Nie żyje 17-letnia reprezentantka Polski. Nowotwór okazał się silniejszy. "Toczyła zaciętą walkę z chorobą"Kluby Lloyda łączą się w bólu
O śmierci byłego piłkarza poinformował oficjalny profil Nottingham Forest w mediach społecznościowych. Klub wydał specjalne oświadczenie, w którym składa kondolencje dla rodziny Lloyda i podkreśla jego znaczenie w historii całego klubu.
Jesteśmy głęboko zasmuceni odejściem Larry'ego Lloyda. Składamy kondolencje przyjaciołom i rodzinie Larry'ego.
Informacja o śmierci Lloyda pojawiła się również na profilu Liverpoolu. Włodarze klubu z Anfield zamieścili krótką wiadomość, w której ubolewają nad stratą swojego byłego zawodnika.
Jesteśmy głęboko zasmuceni odejściem byłego obrońcy Larry'ego Lloyda w wieku 75 lat. Wszyscy w klubie myślami jesteśmy z rodziną i przyjaciółmi Larry'ego.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje 24-letni piłkarz. Tragedia podczas treningu
Kolejna tragedia dla świata futbolu
Śmierć Lloyda to kolejny przypadek w tym tygodniu, gdy świat futbolu musiał pożegnać swojego przedstawiciela. Kilka dni temu świat obiegła informacja o tragedii, do której doszło w Boliwii.
Zmarł 24-letni Guillermo Beltran, obiecujący piłkarz klubu Real Santa Cruz, który odszedł z powodu niewydolności serca. Zawodnik upadł i stracił przytomność w trakcie treningu. Niestety, 24-latka nie dało się uratować i Beltran zmarł w karetce w drodze do szpitala.