Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > ŁKS pierwszym spadkowiczem z Ekstraklasy. Wystarczyło 5 minut
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 04.05.2024 19:07

ŁKS pierwszym spadkowiczem z Ekstraklasy. Wystarczyło 5 minut

Kamil Dankowski
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

31. kolejka PKO BP Ekstraklasy przyniosła kibicom odpowiedź na to, kto jako pierwszy “zapewni” sobie spadek z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. To ŁKS, który nie ma już żadnych szans na utrzymanie. W spotkaniu ze Śląskiem Wrocław o losie podopiecznych Marcina Matysiaka zadecydowało 5 minut.

Udany początek drugiej połowy dla ŁKS-u

W trzecim spotkaniu 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy w Łodzi mierzyły się ze sobą ekipy ŁKS-u i Śląska Wrocław. Po pierwszej połowie mogło być 1:0 dla przyjezdnych, jednak po analizie VAR sędzia dopatrzył się faulu we wcześniejszej fazie gry. Obrońca wrocławian, Łukasz Bejger faulował Kamila Dankowskiego, przez co bramka Matiasa Nahuela nie mogła zostać uznana. Do przerwy zawodnicy schodzili więc z bezbramkowym remisem.

Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze. W 53. minucie został im podyktowany rzut karny, po zagraniu ręką przez Simeona Petrova. Do jedenastki podszedł kapitan ŁKS-u, Dani Ramirez, który wykorzystał swoją szansę, mimo wyczucia jego intencji przez bramkarza Śląska, Rafała Leszczyńskiego. Zespół Hiszpana objął prowadzenie, które było dla nich bardzo ważne w kontekście walki o utrzymanie.

Nie żyje Franciszek Tokarski. 14-letni piłkarz w grudniu uległ poważnemu wypadkowi Kamil Grosicki zwrócił się do kibiców Pogoni Szczecin. "Serce mam złamane"

Spadek w 5 minut

Bramka Daniego Ramireza z rzutu karnego to jedyne, na co było stać podopiecznych Marcina Matysiaka. W dalszej fazie spotkania było już tylko gorzej. Zaczęło się w 71. minucie, kiedy Śląsk, za sprawą Yegora Matsenki wyrównał stan meczu. 

Pięć minut później ostateczny cios zadał Piotr Samiec-Talar, który wydał wyrok na zespół z Łodzi. To on swoją bramką zesłał gospodarzy do I ligi, do której wracają po rocznej przygodzie na najwyższym szczeblu. Łodzianie nie mają już nawet matematycznych szans na uratowanie swojej sytuacji. Jeżeli wygraliby trzy pozostałe starcia, mieliby na swoim koncie 30 punktów, co nie daje im nawet 16. miejsca.

ZOBACZ: Marcin Bułka mówi wprost. Właśnie tam zagra w przyszłym sezonie

Fatalny sezon ŁKS-u i walka Śląska o mistrzostwo

W jeszcze trwającym sezonie ŁKS wygrał zaledwie 5 spośród 31 meczów. Przegrali 20 z nich, a ich bilans bramkowy wynosi 30:67. Ciekawostką jest fakt, że od końcówki sierpnia 2023 do końca lutego 2024 nie wygrali w kolejnych 17 spotkaniach w Ekstraklasie.

Z kolei Śląsk Wrocław cały czas walczy o mistrzostwo Polski z Jagiellonią Białystok. Ślązacy mają aktualnie 54 punkty na koncie, jednak ich rywale z Podlasia prowadzą dwoma oczkami, a przed sobą mają jeszcze mecz ze Stalą Mielec do rozegrania. Strata wrocławian do lidera to efekt m. in. poprzednich trzech spotkań bez zwycięstwa, w tym niedawna sensacyjna porażka z przedostatnim w tabeli Ruchem Chorzów 2:3