Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Kompromitacja Hiszpanów. Wszystko tuż po prezentacji Szczęsnego, Polacy są wściekli
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 03.10.2024 09:36

Kompromitacja Hiszpanów. Wszystko tuż po prezentacji Szczęsnego, Polacy są wściekli

Wojciech Szczęsny/ Joan Laporta
Fot. Instagram: @fcbarcelona

Środa, 2 października 2024 roku, na długo zostanie zapamiętana przez Wojciecha Szczęsnego. Choć zaledwie dwa miesiące wcześniej ogłosił zakończenie kariery, niespodziewane wydarzenia przywróciły go na futbolową scenę i sprowadziły polskiego golkipera do FC Barcelony. Niestety, ale fatalną wpadkę zaliczyły tamtejsze media, które chyba zbyt mocno podekscytowały się przejściem Polaka do “Dumy Katalonii”.

Wojciech Szczęsny nowym bramkarzem Dumy Katalonii. "Byłem gotowy na emeryturę, ale dla Barçy wróciłem"

FC Barcelona, jeden z największych klubów piłkarskich świata, potrzebowała awaryjnego zastępstwa po kontuzji Marca-André ter Stegena. Polak, początkowo sceptycznie nastawiony, zdecydował się przyjąć ofertę katalońskiego klubu. W ciągu jednego dnia przeszedł testy medyczne, podpisał kontrakt i udzielił wywiadu, w którym podkreślił, jak wielkim zaszczytem jest dla niego dołączenie do "Dumy Katalonii".

Wojciech Szczęsny w rozmowie z mediami podkreślił, że decyzja o powrocie do piłki nożnej była podjęta w wyniku wyjątkowych okoliczności. Po zakończeniu kariery cieszył się zasłużonym odpoczynkiem, a powrót na boisko nie był w jego planach. Wszystko zmienił telefon od Roberta Lewandowskiego, który skontaktował się z nim na prośbę działaczy Barcelony.

Polski bramkarz przyznał, że to miasto, klub i ludzie, którzy traktują go z wielkim szacunkiem, sprawiły, że poczuł dumę z możliwości bycia częścią tej "niesamowitej rodziny".

Nie wróciłbym do gry dla nikogo innego - przyznał Szczęsny w swoim pierwszym wywiadzie po podpisaniu kontraktu.

Jestem dumny, że mogę być częścią tak wspaniałej drużyny. Przede mną nowe wyzwanie i jestem na nie gotowy - dodał z entuzjazmem, wspominając o wielkiej pasji, jaką dostrzegł w fanach Barcelony.

Szczęsny bez ogródek o powrocie do reprezentacji Polski. Przyznał to tuż po transferze

Co dalej czeka polskiego bramkarza?

Według hiszpańskich mediów debiut Szczęsnego w barwach FC Barcelony może nastąpić 20 października, podczas ligowego meczu z Sevillą. Choć klub nie potwierdził jeszcze oficjalnej daty, fani czekają na to wydarzenie z niecierpliwością.

Wojciech Szczęsny, mimo wcześniejszych planów emerytalnych, wrócił na boisko pełen energii i entuzjazmu. Jego transfer do Barcelony, choć niespodziewany, pokazuje, że w świecie futbolu nic nie jest pewne, a czasem najciekawsze historie piszą się tam, gdzie najmniej się ich spodziewamy.

Transfer Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony to nie tylko wielka zmiana dla samego zawodnika, ale też ważne wydarzenie dla całego świata piłkarskiego. Choć polski bramkarz był gotowy zakończyć karierę, los zadecydował inaczej. Jego powrót do gry w jednym z największych klubów na świecie wzbudził ogromne zainteresowanie, a media, choć popełniły błąd w kwestii narodowości zawodnika, nie przestają rozpisywać się na temat jego umiejętności i doświadczenia. Szczęsny ma teraz przed sobą nowe wyzwania, a kibice Barcelony liczą, że pomoże on drużynie osiągnąć kolejne sukcesy.

Barcelona znalazła się w trudnej sytuacji po tym, jak podczas meczu z Villarealem niemiecki bramkarz Marc-André ter Stegen doznał poważnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. Zerwanie więzadeł oznaczało, że drużyna potrzebuje doświadczonego zastępcy na już. Decyzja zapadła szybko - Wojciech Szczęsny miał być idealnym kandydatem.

Nie był to jednak pierwszy raz, gdy Barcelona zwracała się do polskich piłkarzy w trudnych momentach. Robert Lewandowski, kluczowy zawodnik drużyny, odegrał ważną rolę w całej sprawie, przekonując swojego rodaka do transferu.

Nie obyło się bez wpadki hiszpańskich mediów. Wojciech Szczęsny zmienił obywatelstwo?

Podpisanie kontraktu przez Wojciecha Szczęsnego stało się jednym z głównych tematów dnia w hiszpańskich mediach. Niestety, w natłoku informacji, pojawił się poważny błąd, który wywołał nie lada zamieszanie. Hiszpańska gazeta "Marca", jedno z najbardziej znanych mediów sportowych w kraju, opisała polskiego bramkarza jako... Niemca!

W artykule, który miał relacjonować pierwszy dzień Szczęsnego w Barcelonie, dwukrotnie użyto określenia "niemiecki bramkarz". Niektórzy czytelnicy mogli być skonfundowani, zwłaszcza że Marc-André ter Stegen, kontuzjowany zawodnik, rzeczywiście jest Niemcem. Mimo to tak rażąca pomyłka, dotycząca zawodnika z międzynarodową renomą, jakim jest Wojciech Szczęsny, wywołała falę oburzenia, zwłaszcza w Polsce.

To zresztą nie pierwszy raz, gdy Polacy stali się “Niemcami”. Pomyłka dziennikarzy "Marcy" przypomniała podobną sytuację z 2021 roku, kiedy to na oficjalnej stronie Barcelony Robert Lewandowski został przedstawiony jako "niemiecki supersnajper". Pomimo wielu sukcesów, jakie Polacy odnoszą na arenie międzynarodowej, takie błędy pokazują, że czasem największe media popełniają poważne gafy.

Choć Wojciech Szczęsny nie zagrał jeszcze w oficjalnym meczu dla Barcelony, już stał się obiektem ogromnych nadziei ze strony kibiców. Jego doświadczenie i umiejętności mogą okazać się kluczowe w nadchodzących miesiącach, szczególnie w tak wymagających rozgrywkach, jak La Liga i Liga Mistrzów.

Wielu ekspertów uważa, że Szczęsny jest idealnym bramkarzem dla Barcelony w tym trudnym momencie. Dzięki latom spędzonym w takich klubach jak Arsenal czy Juventus Polak doskonale zna presję gry na najwyższym poziomie i ma wszystko, co potrzebne, by sprostać wyzwaniom w nowym zespole.