Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Hiszpanie bez ogródek ocenili występ Lewandowskiego. Nie pozostawili na Polaku suchej nitki
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 20.09.2024 08:01

Hiszpanie bez ogródek ocenili występ Lewandowskiego. Nie pozostawili na Polaku suchej nitki

Robert Lewandowski
Fot. Rex Features/East News

FC Barcelona z pewnością będzie chciała jak najszybciej zapomnieć o pierwszym w tym sezonie meczu Ligi Mistrzów. Robert Lewandowski i spółka przegrali z AS Monaco 1:2. Po tym spotkaniu hiszpańskie media oceniły występ zawodników Blaugrany. Z tymi notami Polak chyba jednak nie chciałby się zapoznawać, gdyż negatywnym epitetom, cisnącym się na język, nie było końca.

Dramat Barcelony już na samym początku. Brutalny koniec serii Lewandowskiego

Wczoraj o 21:00 na stadionie AS Monaco rozpoczął się czwartkowy hit Ligi Mistrzów, w którym drużyna z księstwa mierzyła się z FC Barceloną. Tą samą, która aktualnie w La Lidze nie ma sobie równych. Jak się jednak okazało, formy z domowego podwórka nie udało się piłkarzom Hansiego Flicka przenieść na europejskie puchary. Z pewnością jednak wpływ na taki przebieg spotkania miała szybka czerwona kartka dla Erica Garcii w 11. minucie. Hiszpan, chcąc szybko naprawić swój błąd posunął się do faulu tuż przed polem karnym. Ten był jednak wówczas ostatnim obrońcą, zatem sędzia, zgodnie z przepisami, musiał wyrzucić go z boiska.

Za 5 minut Monaco prowadziło już 1:0, po golu Maghnesa Akliouche. W 28. minucie Barcelonie udało się jednak wyrównać, a to za sprawą rewelacyjnego Lamine Yamala, który zaliczył swoje debiutanckie trafienie w Lidze Mistrzów. W 71. minucie ostateczny cios Dumie Katalonii zadał jednak George Ilenikhena, zatem spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla zespołu z Ligue 1.

Przegrana FC Barcelony zakończyła dobrą passę Roberta Lewandowskiego. Polak dopiero po raz drugi w karierze przegrał swój mecz inauguracyjny w Lidze Mistrzów, a ostatnia taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2013/2014, kiedy to jego Borussia Dortmund przegrała z Napoli. Jednak, sam Polak niewiele wczoraj był w stanie zrobić, by odwrócić losy pojedynku.

Trudno uwierzyć, co siatkarze zrobili dla powodzian. Ten gest wyciska łzy Skandal w polskiej Ekstraklasie. Sprawie przygląda się policja i prokuratura

Hiszpanie nie owijali w bawełnę, gdy oceniali Lewandowskiego

Robert Lewandowski w meczu z AS Monaco spędził na boisku 80. minut. Polak został zmieniony przez 19-letniego Sergiego Domingueza. Napastnik nie pokazał się z najlepszej strony, choć trzeba przyznać, że drużyna z księstwa grała po prostu lepiej. Co rzadko spotykane, Monaco miało większe posiadanie piłki od Blaugrany, która przecież słynie z długiego utrzymywania się przy piłce. Ponadto stwarzali sobie więcej sytuacji pod bramką przeciwnika, co przełożyło się na oddanie 8 celnych strzałów, przy zaledwie jednym Barcelony.

Jeśli natomiast chodzi o Roberta Lewandowskiego, ten rzadziej niż zazwyczaj w ogóle był przy piłce. Polak zaliczył jedynie 24 takie kontakty, co jest mniej więcej jego średnią liczbą w całym sezonie La Ligi. Słabsza gra nie tylko polskiego napastnika, ale i całej drużyny znalazła swoje odzwierciedlenie w ocenach hiszpańskich dziennikarzy. Kataloński Sport najwyżej ocenił Lamine Yamala, Marca Casado i Pau Cubarsiego (na 7, w skali 1-10). Większość, na czele z Lewandowskim, otrzymała 5. W uzasadnieniu dziennikarze zawarli, że Polak nie mógł zrobić zbyt wiele, gdyż otrzymywał zbyt mało podań, co było efektem czerwonej kartki w 11. minucie meczu.

Czerwona kartka była kluczowa dla przebiegu meczu i Lewandowski otrzymywał mniej podań niż zwykle, co jest zrozumiałe. Przy golu Yamala otworzył mu przestrzeń, aby wychowanek Barcelony mógł strzelać z dobrej pozycji, ale nie był w stanie dać drużynie wiele więcej. Został niejako ukarany poprzez to, że Flick szukał gry z kontrataku - napisano w katalońskim Sporcie.

Negatywnych epitetów, oceniających grę Lewandowskiego, nie szczędził dziennik Mundo Deportivo. Dziennikarze określili Polaka jako skasowanego.

Skasowany. Zgubiony między stoperami, prawie się nie pokazał w ofensywie. Tym razem musiał wiele pracować w defensywie - napisano w dzienniku.

Jeszcze mocniej grę kapitana reprezentacji Polski podsumowali redaktorzy dziennika AS. Wprost stwierdzili, że spędził na boisku za dużo czasu.

Zniknął z dużą dawką rezygnacji. Gdy nie docierają do niego piłki w pole karne, jego wpływ na grę jest zerowy. Spędził za dużo czasu na boisku - napisano.

ZOBACZ: Anna Lewandowska dodała wpis o powodzi i się zaczęło. Internauci są wściekli

Robert Lewandowski w drodze po 100 goli w LM

Nie ma co ukrywać - o meczu z AS Monaco zarówno Lewandowski, jak i pozostali zawodnicy FC Barcelony woleliby zapomnieć. Ostatecznie Polakowi nie udało się również dołożyć kolejnej bramki w drodze po 100 goli w Lidze Mistrzów, od której to granicy cały czas dzieli go 6 bramek. Jednak szans na dokonanie tego osiągnięcia będzie jeszcze co najmniej 7, choć trudno jest sobie wyobrazić, żeby Duma Katalonii miała odpaść już po fazie ligowej.

Następny mecz w Lidze Mistrzów Barcelona rozegra 1 października z Young Boys. Zanim jednak to nastąpi, podopiecznych Hansiego Flicka czekają 3 starcia w La Lidze. Najpierw zmierzą się z Villarrealem, następnie z Getafe, a później z Osasuną.