Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Dawid Kubacki w ostatniej chwili wycofał się z Raw Air. Podano przyczynę
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2023 15:23

Dawid Kubacki w ostatniej chwili wycofał się z Raw Air. Podano przyczynę

Dawid Kubacki
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Dawid Kubacki w ostatniej chwili wycofał się z turnieju Raw Air i nie wystąpi w niedzielnym konkursie finałowym na skoczni w Vikersund. Informację przekazał Polski Związek Narciarski. Skoczek przekazał powód. 

Dawid Kubacki wycofał się z Raw Air

Dawid Kubacki miał szansę zawalczyć o podium turnieju Raw Air 2023. Znajdował się na 4. miejscu w klasyfikacji turniejowej i do trzeciego Anze Laniska brakowało mu niewielu punktów. Wydawało się, że będzie miał szansę nadrobić to wszystko w ostatnim konkursie w Vikersund.

Nic podobnego. Polski Związek Narciarski przekazał, że Dawid Kubacki wycofał się z turnieju Raw Air i nie wystartuje w niedzielę ani w prologu, ani we właściwych zawodach. Przekazano powód. 

Krzysztof Jackowski zobaczył, co stanie się z polskim miastem. Takie słowa padają rzadko

Dawid Kubacki przekazał powód

- Dawid Kubacki z przyczyn osobistych opuszcza cykl Raw Air i nie wystartuje w dzisiejszym konkursie - przekazał w krótkim komunikacie Polski Związek Narciarski. Jak na razie Dawid Kubacki nie wyjaśnił szerzej, czym są wskazane przyczyny osobiste. 

Sytuacja Kubackiego mocno się skomplikuje nie tylko w turnieju Raw Air, ale również w Pucharze Świata. Można jedynie się cieszyć, że niedyspozycja wynika z innych przyczyn niż zdrowotne i być może polski skoczek zawita z powrotem do Pucharu Świata już za tydzień. 

Dawid Kubacki spadnie w klasyfikacji Pucharu Świata?

Zdaje się, że nie tylko z Kryształową Kulą Dawid Kubacki pożegnał się już w niedzielę, ale możliwe, że również z drugim miejscem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Brak punktów w Vikersund oraz nadchodzące zawody w Planicy, na które polski mistrz może nie wrócić, sprawiają, że zaczną gonić go konkurenci. 

W świetnej formie jest Stefan Kraft, który depcze Kubackiemu po piętach i wydaje się, że może wydeptać sobie drogę do drugiego miejsca zaraz za Halvorem Egnerem Granerudem. Oby nieobecność Polaka się nie przedłużyła.