Była 70. minuta, gdy trener Barcelony stracił cierpliwość. Lewandowski się tego nie spodziewał
FC Barcelona przegrała na wyjeździe z CA Osasuną 2:4 i zaliczyła swoją pierwszą porażkę w tym sezonie LaLiga. Podopieczni Hansiego Flicka z Robertem Lewandowskim na czele, zanotowali bardzo słabe spotkanie. Niemiecki szkoleniowiec w pewnym momencie nie wytrzymał i podjął zaskakującą decyzję. Lewandowski nie był zachwycony.
FC Barcelona przegrała z Osasuną
Duma Katalonii nie będzie miło wspominać jesiennego wyjazdu do Pampeluny. Podopieczni Hansiego Flicka mierzyli się z CA Osasuną w ramach 8. kolejki LaLiga. Spotkanie już wcześniej było zapowiadane jako piekielnie trudny mecz, ale FC Barcelona przekonała się o tym dopiero sobotniego popołudnia…
Wynik już w 18. minucie otworzył zawodnik gospodarzy - Ante Budimir. Stadion w Pampelunie oszalał, a FC Barcelona miała kolejne problemy na boisku. Zaledwie 10 minut później Osasuna podwyższyła wynik po kiepskim zachowaniu bramkarza Katalończyków (2:0).
Drużyna Roberta Lewandowskiego wyszła na drugą połowę naładowana sportową złością i nową energią. Duma Katalonii dominowała na murawie i w 53. minucie bramkę kontaktową zdobył Pau Victor. W tej sytuacji nie popisał się z kolei bramkarz gospodarzy…
Podopieczni Hansiego Flicka cierpliwie rozgrywali piłkę, wymieniali podania i próbowali konstruować ataki pozycyjne, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Osasuna czekała na swoją szansę, a ta nadeszła już w 72. minucie. Wówczas rzut karny precyzyjnie uderzył Ante Budimir i zanotował swoje drugie trafienie w tym spotkaniu (3:1).
Katalończycy szukali okazji, ale nie byli w stanie przebić się przez mur gospodarzy. Niemoc rywali wykorzystała Osasuna. W 85. minucie meczu Abel Bretones uradował stadion w Pompelunie i podwyższył wynik na 4:1.
Ostatnią bramkę w spotkaniu zdobył Lamine Yamal. Trafienie Hiszpana było ozdobą meczu, ale na nic zdało się FC Barcelonie (2:4).
Finalnie Katalończycy zaliczyli swoją pierwszą porażkę w tym sezonie ligi hiszpańskiej. W grze FC Barcelony trudno było doszukać się pozytywów, również Robert Lewandowski kiepsko spisywał się na murawie. Niestety doskonale dostrzegł to Hansi Flick, który stracił do Polaka cierpliwość. To było koniec Lewego.
Szeremeta z kolejnym sukcesem, klamka już zapadła. Potwierdził to sam ministerTrener stracił cierpliwość do Roberta Lewandowskiego
W starciu z Osasuną zdecydowanie najsłabsze zawody w tym sezonie zanotował Robert Lewandowski. Napastnik reprezentacji Polski miał w meczu kilku świetnych sytuacji, a mimo to nie potrafił znaleźć miejsca w siatce rywali. Oczywiście, 36-latek był nieustannie dręczony przez obrońców, jednak w kilku sytuacjach mógł zachować się zdecydowanie lepiej. Dostrzegł to również Hansi Flick, który w pewnym momencie stracił cierpliwość do swojego podopiecznego.
Niemiecki szkoleniowiec widział trudy Lewego w tym spotkaniu i już w 70. minucie postanowił zdjąć go z boiska. Kapitan naszej reprezentacji opuszczał mecz z wyraźnym rozgoryczeniem i poirytowaniem, które malowało się na jego twarzy. Za Polaka na murawie zameldował się Marc Casado, czyli 21-letni pomocnik, który również nie pomógł Barcelonie w pogoni wyniku.
Dla Roberta Lewandowskiego był to najgorszy mecz w sezonie i pierwsza poważna “rysa” na tegorocznej formie napastnika.
ZOBACZ TEŻ: Barcelona na kolanach, dwa ciosy w 10 minut. Szczęsny potrzebny od zaraz
Przed FC Barceloną trudne tygodnie
Przed Dumą Katalonii bardzo intensywny miesiąc. Już we wtorek zmierzą się w Hiszpanii z drużyną Young Boys w ramach pierwszej fazy Ligi Mistrzów. Kolejne spotkanie FC Barcelony odbędzie się 6 października, a będzie to 9. kolejka LaLiga i pojedynek z Alaves. Następnie piłkarze udadzą się na przerwę reprezentacyjną.
Jeszcze w październiku na podopiecznych Hansiego Flicka czekają trzy arcytrudne starcia. Najpierw zmierzą się u siebie z Sevillą, a już trzy dni później do Hiszpanii przybędzie Bayern Monachium. Intensywny miesiąc Katalończycy zwieńczą El Clásico, czyli pojedynkiem z Realem Madryt.