Apoloniusz Tajner wskazał następcę Kamila Stocha. "Naturalny lider"
Polscy skoczkowie wrócili z IO w Pekinie. Niestety, tylko Dawid Kubacki sięgnął po jakikolwiek medal, co oznacza, że drużyna osiągnęła najgorszy od 2006 roku wynik, gdy z igrzysk w Turynie wrócili bez żadnego medalu. Apoloniusz Tajner, były trener skoczków, przyznał jednak, że nie boi się o przyszłość.
Jeden, do tego brązowy medal, to słabiutki wynik, jeśli jednak weźmiemy pod uwagę formę naszych skoczków w tym sezonie, to należy cieszyć się i z tego.
Apoloniusz Tajner jest dumny z Polaków
Tego samego zdania jest Apoloniusz Tajner, były trener skoczków, a obecnie prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Jego zdaniem Polacy zaprezentowali się dobrze i można im tylko dziękować i gratulować.
- W kontekście tego, co było w pierwszej części sezonu, igrzyska wypadły naprawdę bardzo dobrze. Rozstrzygające chwile były miesiąc temu. Gdyby wtedy grupa się załamała, w Pekinie takich wyników sportowych by nie było. Była jednak pełna mobilizacja, która na samych igrzyskach się utrzymała. Zawodnicy i sztab zrobili wszystko, żeby udało się uzyskać jak najlepsze rezultaty. Te, które osiągnęli, uważam za bardzo satysfakcjonujące. Czuję się dumny z tej grupy - przyznał Tajner w rozmowie ze Sportowymi Faktami.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Dla wielu kibiców liczy się jednak ostateczny wynik, a ten mimo wszystko był rozczarowujący. Brązowy medal Dawida Kubackiego i 4. miejsce Kamila Stocha to za mało, by usatysfakcjonować polskich kibiców, którzy od wielu lat przyzwyczajeni są do sukcesów skoczków.
Nic więc dziwnego, że pojawiły się głosy o tym, że wkrótce sytuacja polskiej kadry może być mało ciekawa. Piotr Żyła i Kamil Stoch już zapowiadali, że być może były to ich ostatnie igrzyska, a średnia wieku olimpijczyków jest już mocno zaawansowana.
Apoloniusz Tajner wie, kim jest następca Kamila Stocha
Głos również w tej sprawie zabrał Apoloniusz Tajner, który uspokaja kibiców i twierdzi, że następca Kamila Stocha znajdzie się bardzo szybko. Wyjawił nawet konkretne nazwisko.
- Kiedy Adam Małysz kończył karierę słyszałem, że następnego takiego zawodnika będziemy mieli za 100 lat. Tymczasem Małysz skończył i od razu mieliśmy Stocha, potem kolejnych. Co roku słyszę, że nie mamy następców. Mamy. I to dość szeroką grupę bardzo zdolnych zawodników. Naturalny lider, który powinien ciągnąć tę grupę, to według mnie Jakub Wolny. Wciąż wierzę też w Klemensa Murańkę czy Aleksandra Zniszczoła. Jeśli chodzi o młodsze pokolenie, widać, że Paweł Wąsek złapał stabilizację na poziomie kadry A, poza nim są też Kacper Juroszek, Jarosław Krzak czy Janek Habdas - powiedział prezes PZN.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Drzewa blokują drogi i ponad 300 tys. domów nie ma prądu. Niż Dudley przyniósł ze sobą wiele strat
Kontrowersyjna zagadka - niewielu kierowców wie, kto w tej sytuacji ma pierwszeństwo
Przypomnieli szokujące słowa Kaczyńskiego o Polakach. "Mizerne pijaczyny"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Sportowe Fakty