Sport.Goniec.pl > Tenis > Zapytali Sabalenkę o aferę dopingową Świątek. Nie gryzła się w język, te słowa usłyszał cały świat
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 25.12.2024 11:11

Zapytali Sabalenkę o aferę dopingową Świątek. Nie gryzła się w język, te słowa usłyszał cały świat

Sabalenka i Świątek
Fot. JORGE GUERRERO/AFP/East News; screen X/@TennisONEApp

Do tej pory sprawę związaną z obecnością niedozwolonych substancji w organizmie Igi Świątek zdążyło skomentować wiele osób związanych ze światem tenisa. To nie tylko eksperci, ale również sami zawodnicy. Niektórzy z nich nie szczędzili słów krytyki czy też oburzenia w kierunku raszynianki. Do tej pory głosu nie zabierała jednak największa rywalka Świątek, a więc Aryna Sabalenka. Białorusinka przerwała jednak milczenie i jasno zakomunikowała, co sądzi o całej tej sytuacji.

Świątek i Sabalenka przygotowują się do sezonu. Białorusinka znów okazała się lepsza od Polki

Iga Świątek i Aryna Sabalenka to aktualnie dwie najlepsze tenisistki na świecie. To ich rywalizacja napędza każde zawody, a najlepszy moment, by obserwować ich bezpośrednie starcia był w maju. Wtedy to obie zawodniczki zagrały ze sobą dwa razy z rzędu w finale, najpierw WTA Madrytu, a następnie WTA Rzymu. W obu przypadkach lepsza okazała się raszynianka, jednak pojedynki były niezwykle wyrównane i zacięte. Szczególnie ten w stolicy Hiszpanii, który trwał ponad 3 godziny.

Skrót finału Świątek - Sabalenka w WTA Madrytu:

Jednak, na finiszu minionego sezonu 2024, na szczycie rankingu WTA znalazła się Aryna Sabalenka. Białorusinka w świetnym stylu zaprezentowała się w ostatnich turniejach, a także wykorzystała dłuższą nieobecność Świątek i przegoniła ją. Tym samym, zbliżający się początek kolejnej kampanii zapowiada się naprawdę emocjonująco.

Zarówno Sabalenka, jak i raszynianka przygotowują się do startu sezonu 2025. Ostatnio tenisistki miały okazję wziąć udział w zawodach World Tennis League, w której rywalizowały cztery zespoły. Świątek weszła w skład “Drużyny Orłów”, wraz z Paulą Badosą, Aleksandrem Szewczenko i Stefanosem Tsitsipasem. Z kolei zawodniczka z Mińska dołączyła do “Drużyny Jastrzębi”, wraz z Sumitem Nagalem, Mirrą Andriejewą i Jordanem Thompsonem.

Tutaj Białorusinka również okazała się lepsza od 23-latki. Ekipa z Igą Świątek w składzie nie była w stanie awansować do finału, w przeciwieństwie do zespołu Sabalenki. “Jastrzębiom” nie udało się jednak zwyciężyć, gdyż ulegli oni w ostatecznym rozrachunku “Sokołom” w składzie: Jelena Rybakina, Caroline Garcia, Denis Szapowałow i Andriej Rublow.

Alarm tuż przed Australian Open, chodzi o doping u Świątek. Kibice będą zmartwieni O ślubie Olisadebe mówiła cała Polska. Teraz na jaw wyszła prawda o małżeństwie byłego piłkarza

O aferze dopingowej Świątek powiedziano wiele. Teraz milczenie przerwała Sabalenka

12 sierpnia, po WTA Cincinnati, raszyniankę poddano badaniu na obecność niedozwolonych substancji w organizmie. Wyniki, które przyszły miesiąc później zaskoczyły Świątek, ponieważ okazało się, że miała bardzo śladowe ilości trimetazydyny, która zakazana jest od 2014 roku. Dokładne analizy wykazały, że Polka przyjęła ją najprawdopodobniej z melatoniną, którą bierze, by łatwiej zasypiać. W udostępnionym przez siebie materiale na Instagramie przyznała, że zażywa ją od długiego czasu, ze względu na stres czy jetlag związany z podróżowaniem po różnych strefach czasowych.

Raszynianka natychmiast rozpoczęła działania w stronę udowodnienia swojej niewinności. Świątek podjęła działania z Międzynarodową Agencją ds. Integracji Tenisa (ITIA), aby wyjaśnić sprawę. Koniec końców, 28 listopada ITIA ogłosiła, że uznaje argumentację i ekspertyzy, które świadczą o jej niewinności. Na Polkę nałożono jednak symboliczną karę miesiąca zawieszenia. Co więcej, Świątek musiała również zwrócić pieniądze zarobione podczas WTA Cincinnati, a więc ok. 650 tys. złotych.

Zareagować na afery związane ze stosowaniem dopingu w tenisie zdążyła już Światowa Agencja Antydopingowa (WADA). Przyjrzeli się nie tylko sprawie Igi Świątek, ale także włoskiego tenisisty, Jannika Sinnera, który również został przyłapany na tym, że w jego organizmie była niedozwolona substancja (klostebol). WADA podjęła kroki w kierunku zmian w przepisach. Od 1 stycznia 2027 roku modyfikacji ulegnie jedna definicja. Od tamtej pory, zamiast “produktu zanieczyszczonego”, będzie mowa o “źródle substancji zabronionej”. Zmianie ulegną także minimalne poziomy raportowania. Chodzi tu przede wszystkim o zatwierdzenie minimalnych poziomów wykrytych zabronionych substancji bezprogowych. Wszystko po to, by niektóre wyniki można było uznać za negatywne.

Ten czas był dla Igi Świątek szczególnie trudny. Zresztą, sama na swoim Instagramie to podkreśliła. Szczególnie bała się, że odwrócą się od niej kibice. Ci jednak wyrazili wielkie wsparcie w komentarzach.

Nie wszyscy jednak byli wyrozumiali dla sprawy i ostatecznego miesięcznego zawieszenia Igi Świątek. Jedną z takich tenisistek jest Simona Halep, w której organizmie także wykryto niedozwoloną substancję. Rumunka została zawieszona na dłużej, bo na 2 lata. Jednak, dzięki swojej apelacji wróciła do zmagań w marcu 2024 roku. Kiedy Halep zapoznała się z decyzją wobec Świątek za podobny występek, nie wytrzymała.

Siedzę i próbuję to zrozumieć, ale naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć czegoś takiego. Siedzę i zastanawiam się, skąd tak duża różnica w traktowaniu i ocenie? Nie znajduję odpowiedzi i nie sądzę, że istnieje logiczne wytłumaczenie. Może to być tylko zła wola ze strony ITIA, organizacji, która zrobiła absolutnie wszystko, aby mnie zniszczyć pomimo dowodów (działających na jej korzyść - red.) (…) Straciłam dwa lata kariery, straciłam wiele nocy, podczas których nie mogłam spać. Myśli, niepokoje, pytania bez odpowiedzi... Okazało się, że było to zanieczyszczenie, a paszport biologiczny to czysty wymysł. Wygrałam, a moja dusza pozostała czysta!! Czuję rozczarowanie, czuję smutek, czuję frustrację, ale nawet teraz nie czuję złości - zawarła Rumunka w swoim wpisie na Instagramie.

ZOBACZ: Nie żyje młoda gwiazda, zginęła tragicznie tuż po swoich urodzinach. Na ratunek było już za późno

Niepochlebnie o sprawie Igi Świątek wypowiadał się także kontrowersyjny tenisista Nick Kyrgios. Australijski tenisista uderzał w 23-latkę, sugerując, że ta używa wymówek, by się wybielić.

Wymówką, której wszyscy możemy użyć, jest to, że nie wiedzieliśmy. Po prostu nie wiedzieliśmy. Profesjonaliści na najwyższym poziomie sportu mogą teraz po prostu powiedzieć „nie wiedzieliśmy” - napisał Nick Kyrgios na X.

Takich wpisów na profilu Kyrgiosa jest więcej. Przede wszystkim, przekazywał on dalej posty na temat dopingu w tenisie, wszystko tuż po tym, jak o swoim przypadku powiedziała Świątek. Jasne było więc, że pośrednio ma on pretensje do Polki.

Nasz sport jest ugotowany - napisał Kyrgios w innym wpisie, przekazując dalej publikację innego użytkownika, który wyśmiał wręcz jednomiesięczne zawieszenie dla Igi Świątek.

Teraz jednak milczenie w tej sprawie przerwała Aryna Sabalenka. Została ona wywołana do tablicy przez “Tennis Australia”.

ZOBACZ: Adam Małysz nie jest katolikiem. Mało kto wie, jak w jego domu spędza się święta

Niedługo Australian Open, tymczasem Sabalenka wprost mówi o dopingu u Świątek

12 stycznia wystartuje wielkoszlemowy Australian Open, w którym, rzecz jasna, wystąpi Iga Świątek oraz Aryna Sabalenka. Białorusinka będzie broniła tytułu wywalczonego w trakcie ostatniej edycji. Z kolei raszynianka chciałaby w końcu zajść dalej, niż do półfinału, który jest jej najlepszym dotychczas osiągnięciem na australijskich kortach.

Białorusinka jest już w Brisbane, gdzie przygotowuje się nie tylko do Wielkiego Szlema, ale również do WTA 500 w Adelajdzie. Przy tej okazji Sabalenka wzięła udział w rozmowie z “Tennis Australia”. To tam właśnie została zapytana o to, co sądzi o aferze dopingowej Igi Świątek.

Nigdy nie dowiemy się prawdy. Ludzie zwykli przesadnie reagować w pierwszej chwili, gdy pojawiają się ważne wiadomości, więc czuję, że nie chcę zbyt głęboko zagłębiać się w tę sprawę. Naprawdę wierzę w czysty sport, więc nie chcę tego komentować - powiedziała liderka rankingu WTA.

Aryna Sabalenka postanowiła z rozsądkiem odnieść się do tej sytuacji. Nie starała się na siłę, w przeciwieństwie do innych zawodników, “dokładać do pieca” Idze Świątek i postanowiła po prostu nie wgłębiać się w tę kwestię. To pokazuje, że mimo rywalizacji na korcie obie tenisistki darzą się sympatią i szacunkiem.