Przykre, co spotkało Świątek w Miami, "zaatakował" Polkę tuż przed meczem. Nagranie widział cały świat

Iga Świątek jest już w 1/8 finału turnieju Miami Open. Podczas ostatniego meczu fani Polki zauważyli w jej sztabie nową postać i odkryli niepokojące zachowanie jednego z hejterów 23-latki. Wstrząsające doniesienia z USA.
Iga Świątek walczy w Miami Open
Po zakończeniu rywalizacji w Indian Wells Iga Świątek rozpoczęła kolejny prestiżowy turniej – WTA 1000 w Miami. Polska tenisistka jest jedną z głównych faworytek do końcowego triumfu, a stawka zawodów jest ogromna, zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym.
ZOBACZ: Tuż po wygranej Świątek nadeszły ważne wieści. Polka dostała pilną wiadomość
Organizatorzy Miami Open ogłosili, że w tym roku pula nagród dla kobiet i mężczyzn wynosi po 9 693 540 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 37 milionów złotych. Zwycięzca turnieju zgarnie 1 124 380 dolarów (~4,3 mln PLN), a nawet za udział w pierwszej rundzie przewidziane są spore premie.

Świątek przystąpiła do rywalizacji w Miami z jasnym celem – zdobyć kolejny prestiżowy tytuł i umocnić swoją pozycję w rankingu WTA. W pierwszym meczu, podobnie jak w Indian Wells, jej rywalką była Caroline Garcia. Francuzka, zajmująca obecnie 74. miejsce w rankingu, teoretycznie nie powinna stanowić większego zagrożenia dla liderki światowego tenisa. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej wymagająca, niż można było przewidywać.
Pierwszy set był pokazem siły Świątek. Polka szybko objęła prowadzenie 4:0, nie dając rywalce większych szans. Choć Garcia zdołała wywalczyć dwa przełamania przy swoim serwisie, to jednak Świątek kontrolowała przebieg spotkania. Po zaledwie 30 minutach zamknęła partię wynikiem 6:2.
Drugi set był już zupełnie inną historią. Garcia zagrała agresywniej, przełamując Polkę i obejmując prowadzenie 3:1. Świątek musiała odrabiać straty, co uczyniła w kluczowym momencie – wyrównała i wyszła na prowadzenie 6:5. W decydujących akcjach pokazała swoją klasę, serwując perfekcyjnie i nie tracąc żadnego punktu przy własnym podaniu. Ostatecznie zwyciężyła 6:2, 7:5, meldując się w kolejnej rundzie po godzinie i 30 minutach rywalizacji.
W trzeciej rundzie Polka zmierzyła się z Elise Mertens, a starcie z belgijską tenisistką dostarczyło kibicom wielu emocji i zwrotów akcji.
Pierwszy set był niezwykle wyrównany – obie zawodniczki prezentowały wysoki poziom i konsekwentnie wygrywały swoje gemy serwisowe. Żadna z nich nie potrafiła wypracować większej przewagi, co doprowadziło do tie-breaka. W decydujących momentach to jednak Świątek zachowała więcej zimnej krwi. Polka przejęła inicjatywę, świetnie czytała grę rywalki i pewnie wygrała dogrywkę 7:2, zapisując na swoim koncie pierwszą partię.
Drugi set to już pokaz siły wiceliderki światowego rankingu. Świątek grała znacznie swobodniej i z większą pewnością siebie, podczas gdy Mertens wydawała się przytłoczona stratą pierwszego seta. Belgijka nie była w stanie przeciwstawić się precyzyjnym uderzeniom Polki, a przewaga Świątek z każdym gemem stawała się coraz bardziej wyraźna. Prowadzenie 5:1 praktycznie przesądziło losy meczu, a kilka minut później Iga zakończyła spotkanie, wygrywając drugiego seta 6:1.
Pewne zwycięstwo w dwóch setach zapewniło Świątek awans do 1/8 finału turnieju. W kolejnej rundzie jej rywalką będzie doświadczona Ukrainka, Elina Switolina, która również prezentuje solidną formę. Polka z pewnością będzie faworytką tego starcia, ale Switolina to zawodniczka, która potrafi sprawić niespodziankę, więc kibiców czeka kolejne ciekawe widowisko.
Godziny do meczu Polaków, a Lewandowski wypalił ws. gry reprezentacji. Postawił kawę na ławęNowa osoba w sztabie Igi Świątek. To jej ochroniarz?
Podczas meczu Igi Świątek z Elise Mertens spostrzegawczy kibice dostrzegli nową postać w jej boksie. Mężczyzna nie tylko obserwował spotkanie z trybun, ale również towarzyszył Polce podczas pomeczowego wywiadu na korcie. Szybko wzbudziło to zainteresowanie internautów, którzy zaczęli spekulować, kim jest tajemnicza osoba.
Jak się okazuje, nie był to przypadkowy gość, a prawdopodobnie ochroniarz Świątek. Mężczyzna mógł zostać wynajęty przez samą tenisistkę lub przydzielony przez organizatorów turnieju w Miami. Nie jest to jednak zwykły środek ostrożności – za taką decyzją stoją konkretne powody.
Według doniesień medialnych wiceliderka światowego rankingu od pewnego czasu mierzy się z niepokojącą sytuacją. W sieci pojawiają się informacje sugerujące, że Świątek może być nękana przez jednego z "fanów". Cała sprawa nabrała rozgłosu, a w sieci krąży wideo, które przedstawia niepokojącą sytuację z udziałem tenisistki i “fana”.

ZOBACZ TEŻ: Godziny do meczu Polaków, a Lewandowski wypalił ws. gry reprezentacji. Postawił kawę na ławę
Iga Świątek nękana przez hejtera?
Od kilku dni w sieci krąży nagranie z jednego z treningów Igi Świątek w Miami. Widać na nim, jak podczas wymiany piłek ktoś głośno krzyczy w stronę Polki, co zmusza ją i jej sztab do przerwania zajęć. Choć na pierwszy rzut oka mogło to wyglądać jak zwykłe zakłócenie, okazuje się, że sprawa jest znacznie poważniejsza.
Według internautów za całym zamieszaniem stoi użytkownik portalu X o pseudonimie DzonnyBravo. Mężczyzna od kilku tygodni regularnie zamieszczał niepokojące wpisy na temat Świątek, a niedawno zapowiedział, że wybiera się do Miami, aby obserwować jej mecze i treningi z bliska. Jednak jego celem nie było tylko kibicowanie – otwarcie przyznał, że zamierza zadawać wiceliderce światowego rankingu osobiste pytania dotyczące m.in. jej życia prywatnego, w tym relacji z matką oraz Darią Abramowicz.
Niepokojące zachowanie DzonnyBravo wzbudziło ogromne obawy wśród fanów Igi Świątek. Kibice apelują o zwiększenie środków bezpieczeństwa wokół zawodniczki oraz interwencję organizatorów turnieju. Ich zdaniem konieczne jest jak najszybsze ukaranie mężczyzny i uniemożliwienie mu dalszego nękania tenisistki.




































