Nie żyje młoda gwiazda, zginęła tragicznie tuż po swoich urodzinach. Na ratunek było już za późno
Młoda gwiazda sportu zginęła w tragicznych okolicznościach dzień przed Wigilią. Zaledwie chwilę wcześniej kobieta obchodziła swoje 26. urodziny, potem wydarzył się dramat. Kondolencje napływają z każdej strony sportowego świata, znane są już wstępne ustalenia na temat okoliczności koszmarnego zdarzenia.
Nie żyje 26-letnia gwiazda sportu
Świat sportu żegna młody talent. 26-letnia, niezwykle obiecująca zawodniczka, zginęła w tragicznych okolicznościach niedługo po swoich urodzinach. Do dramatu doszło w przeciągu chwili w poniedziałkowe popołudnie, 23 grudnia. Sophie tuż przed śmiercią robiła to, co kochała najbardziej. Niestety, nie tylko ona poniosła śmierć wskutek zdarzenia.
ZOBACZ: Tragiczne wieści obiegły Polskę w Wigilię. Świat sportu w żałobie
Fatalna wiadomość obiegła właśnie Polskę. Chodzi o Kamila Stocha26-letnia zawodniczka zginęła w tragicznych okolicznościach
Znane są już wstępne ustalenia na temat okoliczności śmierci 26-letniej Sophie Hediger. Kobieta zaledwie kilka dni wcześniej świętowała swoje urodziny, wróżono jej kolejne sukcesy w jej dyscyplinie. Wszystko to przekreślił tragiczny wypadek, do którego doszło na jednej z zamkniętych tras. Wiadomo, że w zdarzeniu zginęła jeszcze jedna osoba.
ZOBACZ: Niepokojące wieści ws. Lewandowskiego, w Barcelonie już wiedzą. Niebywałe, kto może zastąpić Polaka
Młoda zawodniczka zaginęła tuż po swoich urodzinach
Dramat rozegrał się 23 grudnia na trasie Black Diamond. Jak wynika z relacji szwajcarskich mediów, w godzinach popołudniowych zamkniętą trasą Black Diamond przemieszczała się znana snowboardzistka i osoba, której tożsamości nie ujawniono. Sophie i jej towarzysz zjeżdżali w miejscu, które nie było zalecane z powodu wysokiego ryzyka lawinowego. Chwilę potem doszło do tragedii.
26-letnia Sophie nagle została porwana przez potężną lawinę. Wszystko miało rozegrać się około godz. 13.15. Niestety ratownikom udało się dotrzeć na miejsce ponad dwie godziny później, ponieważ zmagali się z trudnymi warunkami pogodowymi. Pomimo podjętej reanimacji, życia młodej snowboardzistki nie udało się uratować.
Dla rodziny Szwajcarskiego Związku Narciarskiego mroczny cień padł na okres Bożego Narodzenia wraz z tragiczną śmiercią Sophie Hediger. Jesteśmy oszołomieni tą informacją. Jest nam niezmiernie smutno. Nasze myśli są teraz z rodziną Sophie, której składamy najszczersze kondolencje. Uczcimy jej pamięć – przekazał Walter Reusser, pełniący funkcję dyrektora generalnego ds. sportu w szwajcarskiej federacji narciarskiej.
Sophie Hediger zapowiadała się na jedną z największych gwiazd snowboardcrossu. Była jedną z najbardziej obiecujących zawodniczek, dała znać o swoim telencie w zeszłym sezonie, kiedy wywalczyła dwa miejsca na podium zawodów Pucharu Świata. Jej największy sukces w karierze padł w styczniu 2024 r., kiedy Hediger zajęła drugie miejsce w St. Moritz podczas próby generalnej przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata. Młoda snowboardzistka jeszcze w 2022 r. reprezentowała Szwajcarię na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.