Sport.Goniec.pl > Siatkówka > Zapytali go o powrót do kadry Nikoli Grbicia. Reprezentant wypalił bez ogródek
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 28.09.2024 14:10

Zapytali go o powrót do kadry Nikoli Grbicia. Reprezentant wypalił bez ogródek

Nikola Grbić
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Nowy sezon PlusLigi ruszył pełną gębą. Ostatnio również poznaliśmy ostateczne rozstrzygnięcie meczu o AL-KO Superpuchar Polski, między Aluronem CMC Wartą Zawiercie a Jastrzębskim Węglem. W tym spotkaniu szczególnie błyszczał zawodnik, którego Nikola Grbić skreślił. Teraz został zapytany o to, jak zapatruje się na ewentualny powrót do kadry Biało-Czerwonych.

Superpuchar Polski dla Zawiercia. Nikola Grbić obecny na trybunach

Aluron CMC Warta Zawiercie nie rozpoczęła spektakularnie nowego sezonu PlusLigi. W pierwszym meczu przeciwko Bogdance LUK Lublin ulegli drużynie z Lubelszczyzny po tie-breaku. Jednak ten zimny prysznic podziałał na podopiecznych Michała Winiarskiego motywująco i już w kolejnym spotkaniu z Barkomem wygrali gładko 3:0.

W zeszłą środę z kolei doszło do meczu o AL-KO Superpuchar Polski. Zawiercianie mierzyli się z Jastrzębskim Węglem, w której szeregach znajduje się chociażby Tomasz Fornal. W spotkaniu nie brakowało emocji, a gra przedłużała się w nieskończoność. Kiedy wydawało się, że Aluron, prowadząc 2:1 zada rywalom ostateczny cios, ci jednak się nie poddali i doprowadzili do tie-breaka. A ten, grany teoretycznie do 15, na 15 punktach się nie zakończył. Koniec końców to zawodnicy Winiarskiego okazali się lepsi w tym starciu, zwyciężając w decydującym secie 23:21. Aluron sięgnął po superpuchar Polski.

Wszystko wydarzyło się na oczach selekcjonera reprezentacji Polski, Nikoli Grbicia. Szkoleniowiec nie tylko chciał zobaczyć mecz siatkówki, ale zapewne poobserwować niektórych zawodników. To była szczególna szansa dla Bartosza Kwolka.

Porażające kulisy śmierci 18-letniej sportsmenki. Na jaw wyszły nowe fakty Świetne wieści dla FC Barcelony, Lewandowski skorzysta. Wszystko tuż przed LM

Bartosz Kwolek błysnął formą. Grbić go odrzucił

W meczu o AL-KO Superpuchar Polski błyszczał szczególnie Bartosz Kwolek. W obliczu nowych nabytków klubu, rola siatkarza uległa pewnym modyfikacjom. Od teraz Kwolek jest zawodnikiem bardziej defensywnym i radzi sobie bardzo dobrze. Udowodnił to w spotkaniu z Jastrzębskim Węglem. Wówczas przyjmujący uzyskał 61% tzw. pozytywnego przyjęcia, przy 38 próbach. Ponadto zanotował aż 18 obron, co było najlepszym wynikiem na boisku.

Niestety, o tak dobrych występach Bartosz Kwolek nie może mówić w kontekście gry dla reprezentacji Polski. A właściwie to jej nie ma, bo ostatni raz w kadrze Nikoli Grbicia zawodnik Aluronu wystąpił w 2022 roku. Mimo to, udało mu się wówczas zdobyć srebrny medal mistrzostw świata. Wcześniej z kolei, jeszcze pod batutą Vitala Heynena, Kwolek sięgał po złoto światowego czempionatu w 2018. Można więc stwierdzić, że przyjmujący padł ofiarą bogactwa na swojej pozycji, ponieważ cały czas pokazuje, że jest w świetnej formie i jest wartością dodaną dla drużyny.

ZOBACZ: Prezes Barcelony przerywa milczenie ws. nowego bramkarza. Tuż przed przylotem Szczęsnego

Zapytali Kwolka o powrót do reprezentacji Grbicia. Wymowna reakcja

Jako, że na trybunach obecny był Nikola Grbić, Bartosz Kwolek został zapytany przez dziennikarza Interii o ewentualny powrót do reprezentacji Polski.

Pomidor - odpowiedział krótko zawodnik Aluronu, wyrażając tym samym, że nie odpowie jednoznacznie na to pytanie.

Bartosz Kwolek, w obliczu przyjścia nowych zawodników, musiał dostosować się do nowej roli w zespole Aluronu. Po pierwszych meczach można jednak poczuć optymizm. Sam zainteresowany zresztą wypowiedział się na ten temat, rozmawiając z Interią.

Powoli się tego wszystkiego musimy na nowo nauczyć, zgrać się. I mam nadzieję, że tych finałów, półfinałów będzie dużo. I z każdym kolejnym meczem będziemy grali po prostu lepiej. Trzeba się zgrać, dograć pewne piłki, wyjaśnić sobie czasami proste rzeczy. Nie da się tego przeskoczyć, po prostu potrzebny jest czas. Ale jakości nam nie brakuje, mam nadzieję, że nie będzie to aż tak długo trwało - mówił Bartosz Kwolek po meczu o superpuchar.