Z tego powodu Szymon Marciniak nie poprowadził finału EURO 2024. Borek nie ma wątpliwości
Wszyscy polscy kibice byli już prawie pewni, że to Szymon Marciniak poprowadzi finał EURO 2024. Tak się jednak nie stało, a funkcja sędziego głównego przypadła 35-letniemu Francuzowi Francoisowi Letexierowi. Polakowi przypadła rola arbitra technicznego. Możliwą przyczynę takiego stanu rzeczy podał komentator TVP Sport Mateusz Borek.
Szymon Marciniak niedoceniony przez UEFA? Ekspert zaprzecza
Wielkie poruszenie wywołał fakt, że Szymon Marciniak jednak nie poprowadzi finału EURO 2024. Wiele osób, zwłaszcza Polaków było pewnych, że do swojej kolekcji finałów, w których miał przyjemność brać udział polski arbiter, dołoży także decydujące starcie mistrzostw Europy. Tak się jednak nie stało, a sędzią głównym meczu Hiszpania - Anglia został Francois Letexier. Marciniak był jednak wtedy obecny, jednak jako arbiter techniczny.
Kiedy inni zastanawiali się, dlaczego to Polak nie dostał szansy na prowadzenie finału Euro, były sędzia międzynarodowy Zbigniew Ziober myślał innymi kategoriami. Według niego, powierzenie roli sędziego technicznego Szymonowi Marciniakowi było gestem doceniającym pracę płocczanina. W rozmowie z Faktem zwrócił on uwagę na istotne kompetencje takiego arbitra.
Wojciech Szczęsny nie gryzł się w język, gdy mówił o relacji z ojcem. Klamka zapadła Kilka dni do igrzysk, a tu takie wieści. Lekarz Huberta Hurkacza przerwał milczenieNie rozumiem tego lamentu, jaki zrobił się u nas po decyzji, że finał poprowadzi Francuz. Szymon Marciniak został przecież doceniony i wyróżniony przez UEFA. W najważniejszym meczu Euro powierzono mu funkcje sędziego technicznego (…) A jego rola nie ogranicza się tylko do pokazywania zmian i doliczonego czasu gry. Techniczny jest pierwszym zastępcą głównego arbitra i jeśli ten dozna kontuzji lub z innych przyczyn nie może prowadzić meczu, to właśnie sędzia techniczny go zastępuje - powiedział Ziober
Zdaniem Borka to dlatego Szymon Marciniak nie poprowadził finału EURO 2024
Jakiś czas temu dla Przeglądu Sportowego wypowiedział się Mateusz Borek. Komentator postanowił pochwalić Polaka za jego pracę w trakcie meczów EURO 2024, w których brał udział. Wskazał przy tym powód, przez który Szymon Marciniak nie został wybrany do prowadzenia finału niemieckiego turnieju. Winna temu była… porażka reprezentacji Francji z Hiszpanią.
Szymon ten turniej wytrzymał. Poprowadził dwa mecze, świetnie je poprowadził i bardzo długo miał szanse na finał. Stał się do niego naturalnym kandydatem, bo komisja sędziowska wiedziała, że uwag do pracy arbitrów jest dużo, a Marciniak plamy nie da. Ostatecznie niefortunnie dla Szymona Francja przegrała półfinał i dlatego nie dostał finału (…) Przed półfinałami było 85 proc. do 15, że Marciniak dostanie finał niezależnie od wyników i 100 proc., że go dostanie jeśli Francja awansuje - podkreślił komentator TVP Sport w rozmowie z Przeglądem Sportowym
Ta teza może mieć sens, ponieważ jeżeli Francuzi awansowaliby do finału EURO 2024, tego meczu nie mógłby poprowadzić Francois Letexier, którego łączyłaby narodowość. Dziwi jednak fakt, że pomimo bardzo dużych szans Marciniaka to jednak nie jemu powierzono ten zaszczyt.
ZOBACZ: Takie wieści tuż przed igrzyskami. Rekordowa Natalia Kaczmarek, w Europie też nie ma sobie równych
Ruszyła Ekstraklasa. Kolejny sezon Szymona Marciniaka na polskich boiskach
Wczoraj, 19 lipca zainaugurowany został nowy sezon PKO BP Ekstraklasy. Pierwszy mecz w sezonie rozegrali mistrz Polski, Jagiellonia Białystok oraz Puszcza Niepołomice. Białostoczanie nie mieli większych problemów, by pokonać niepołomiczan. W pierwszej kolejce nie wystąpi jeszcze Szymon Marciniak, który odpoczywa po zakończonym niedawno EURO 2024. Z pewnością jednak będziemy mogli zobaczyć jednego z najlepszych arbitrów świata na ekstraklasowych boiskach, które tak bardzo dobrze zna od lat.