Sensacyjne doniesienia ws. konfliktu Lewandowskiego z Błaszczykowskim. Trudno uwierzyć
Były agent Roberta Lewandowskiego Cezary Kucharski udzielił wywiadu dla "Przeglądu Sportowego", w którym rzucił światło na cichy konflikt swojego byłego podopiecznego z Jakubem Błaszczykowskim. Wyjawił, że zawodnicy prawie się pobili. Uznał, że wina leży po stronie kapitana reprezentacji Polski.
Cezary Kucharski nie odpuszcza Robertowi Lewandowskiemu
Współpraca Cezarego Kucharskiego i Roberta Lewandowskiego rozpoczęła się jeszcze za czasów, gdy obecna gwiazda FC Barcelony grała w Zniczu Pruszków. Dziś są ze sobą skonfliktowani, a kontaktują się wyłącznie przez prawników. W lutym 2023 r. odbyła się pierwsza rozprawa w procesie Roberta Lewandowskiego i jego byłego agenta, który jest oskarżony m.in. o szantażowanie kapitana naszej kadry narodowej. Usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz próby wymuszenia 20 mln euro w zamian za milczenie o rzekomych oszustwach podatkowych Roberta i Anny Lewandowskich.
Cezary Kucharski nie daje za wygraną. W rozmowie z dziennikarzami "Przeglądu Sportowego" zdecydował się rzucić światło na relacje Lewego z Jakubem Błaszczykowskim - kolegą nie tylko z reprezentacji, ale i z Borussii Dortmund w latach 2010-2014. Jak twierdzi, piłkarze zaleźli sobie za skórę i o włos nie doszło między nimi do bójki.
Dostała zaproszenie na komunię chrześniaka, gdy je przeczytała, zdębiała. Polacy są załamaniLewy miał wyprzeć się otrzymania pomocy od Jakuba Błaszczykowskiego
Jak tłumaczył Kucharski, Błaszczykowski, a także Łukasz Piszczek, stanowili dla Lewandowskiego nieocenione wsparcie w procesie zaklimatyzowania się w Niemczech, jednak relacje zawodników miały ulec pogorszeniu. Były manager Lewego identyfikuje źródło tego stanu rzeczy w arogancji i braku wdzięczności swojego ówczesnego podopiecznego.
- Pierwszym powodem była po prostu różnica charakterów między nimi. A drugi, to wywiad Lewandowskiego, w którym powiedział, że na początku w Niemczech nikt mu nie pomagał - było mu ciężko, miał trudno. Słyszałem, że rodziny Piszczka i Błaszczykowskiego poczuły się urażone. Jak usłyszałem słowa Lewandowskiego, że mu nikt nie pomagał na początku, to byłem zdziwiony, bo to nieprawda była [...] Próbowałem to zmienić u niego, ale rzadko słyszałem, żeby komuś powiedział słowo "dziękuję" albo "przepraszam" - wyjaśniał Cezary Kucharski.
Zawodnicy prawie się pobili
Jego zdaniem rzutowało to m.in. na reprezentację Polski. Lewy miał być negatywnie nastawiony do prowadzącego kadrę w latach 2018-2021 Jerzego Brzęczka, który jest wujkiem Jakuba Błaszczykowskiego. Zdaniem wielu obserwatorów, to właśnie kapitan przyczynił się do zwolnienia selekcjonera.
Kucharski jest przekonany, że tak właśnie było. - Lewy za każdym razem pokazywał niechęć do Brzęczka. Zresztą w momencie jego wyboru na selekcjonera było oczywiste, że tak będzie - historia rodzinna Brzęczka i Błaszczykowskiego, z którym Lewandowski się nie lubił. [...] Tam nawet była sytuacja, że prawie się pobili na jakimś treningu w Dortmundzie. Później oczywiście na mnie zrzucali, że to moja wina. To było najłatwiejsze, wszyscy kupili to bez zastanowienia. [...] Oni oczywiście bardzo długo ukrywali konflikt, bo i wyniki były dobre, nawet bardzo dobre - mówił były manager Roberta Lewandowskiego na łamach “Przeglądu Sportowego”.
Źródło: Przegląd Sportowy