Robert Lewandowski mógł wpisać sobie na konto asystę. VAR zmienił wszystko
Robert Lewandowski mógł nieomal wpisać na swoje konto bardzo ładną asystę dla gola Francka Kessiégo. VAR zmienił jednak wszystko i bramka nie została uznana. Co zdarzyło się na boisku?
Robert Lewandowski miał okazję na świetną asystę
Robert Lewandowski zagrał w ostatnim meczu sezonu przeciwko Celcie Vigo. Polak mógł popisać się kilkoma bardzo ładnymi zagraniami. Nieomal doliczył również do swojego konta asystę.
W 11. minucie spotkania Polak uderzył w kierunku bramki, ale niecelnie. Piłkę przejął wówczas Franck Kessié i wpakował ją do siatki. Czy było jednak 1:0? Potrzebna była pomoc VAR.
"Kuchenne rewolucje". Magda Gessler o kulisach programu. Zdradziła, kto płaci za metamorfozyRobert Lewandowski bez asysty. VAR wszystko wyjaśnił
VAR wskazał, że doszło do strzału z pozycji spalonej. Kessié ostatecznie nie mógł cieszyć się z gola dla Barcelony, a Lewandowski z asysty, która dawałaby mu kolejne punkciki w rankingu króla strzelców La Ligi.
Sytuacja nieomal powtórzyła się w 27. minucie. Robert Lewandowski znalazł się w doskonałej pozycji do podania. Piłkę przekazał iworyjskiemu zawodnikowi, ale ten niesamowicie spudłował głową.
Robert Lewandowski królem strzelców
Jest już pewne, że bez względu na wynik meczu między Celtą Vigo a FC Barceloną, Robert Lewandowski zostanie królem strzelców La Ligi. Polak wyprzedził Karima Benzemę, który skończył dziś swoją karierę w Realu Madryt.
FC Barcelona została mistrzem kraju i teraz pozostaje jej czekać na jesienną walkę o puchary. Czy w przyszłym sezonie uda im się zajść dalej w Lidze Mistrzów?