Robert Karaś otrzymał kolejny cios. Tym razem przeciwko niemu zwrócił się jego własny brat
Robert Karaś mógłby powiedzieć, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Ze swoim bratem, Sebastianem, nie rozmawia już od lat. Ten, pytany przez cały czas o aferę antydopingową postanowił odpowiedzieć w dłuższej wypowiedzi i wyjaśnić, jakie relacje panują w rodzinie Karasiów. Padły też ostre słowa krytyki.
Robert Karaś w konflikcie z bratem
Robert Karaś i Sebastian Karaś wydawali się braćmi jak z obrazka. Obaj ćwiczący sporty wytrzymałościowe, obaj spragnieni ostrych wrażeń. Ich drogi rozeszły się jednak parę lat temu. Panowie nie żyją dziś ze sobą w zgodzie.
Ze względu na rodzinne więzi, Sebastian Karaś nie mógł jednak nie odnieść się do ostatnich wyczynów swojego brata w mediach. Gorzko skomentował kwestie związane z dopingiem oraz to, w jaki sposób Robert Karaś o całym zdarzeniu opowiada ze swojej perspektywy.
Analiza wypadku Patryka Peretti wskazała jasno. Mógł zrobić tylko jedną rzeczSebastian Karaś ostro o bracie
- Może zacznę od tego, że patrząc tylko na stronę sportową i pozostawiając inne rzeczy z boku, to uważam, że Robert jest bardzo utalentowanym sportowcem i posiada ponadprzeciętny organizm - wskazał na początku Sebastian Karaś i opowiedział o tym, że w tradycyjnym triathlonie zarówno on, jak i jego brat nie mieliby żadnych szans.
Opowiedział również o tym, że to, w jaki sposób Robert Karaś podszedł do kwestii pieniędzy i to, jak lekko mówił o setkach tysięcy złotych, wprawiło go w zakłopotanie. Twierdził, że nie tędy droga, jeśli chodzi o opowiadanie o sponsorach w sporcie.
- Schodząc na cięższe tematy, uważam, że obecny sposób wypowiadania się Roberta w mediach jest tragiczny! Nie rozumiem, jak można być tak wulgarnym, aroganckim i pewnym siebie człowiekiem... Nie wiem, czy on sobie zdaje sprawę, jaką słowa mają siłę przy takich zasięgach i że jakiś młody człowiek może się na nim wzorować, a niestety przykro mi to stwierdzić, ale moim zdaniem nie jest to dobry wzór do naśladowania - gorzko ujął w słowa Sebastian Karaś.
Sebastian Karaś chciałby wrócić do normalnych relacji z bratem
- Nie rozmawiałem dłużej z Robertem od jakichś czterech lat, ale ta sytuacja tylko potwierdza to co było wcześniej, czyli jeden wielki chaos i spontaniczność w całym podejściu okołosportowym - mówił o kwestii dopingu Sebastian Karaś.
Wyznał, że kiedy to wszystko się skończy za jakieś 10, może 20 lat, chciałby móc znów wybrać się ze swoim bratem na piwo. Panowie nie są ze sobą w kontakcie od około czterech lat, Robert Karaś zablokował Sebastiana około dwóch lat temu. Zdaje się, że dojście do porozumienia nie będzie łatwe.