Piotr Żyła udzielał wywiadu, nagle w kadr wszedł Stefan Horngacher. Wzruszające obrazki pod skocznią
Piotr Żyła został mistrzem świata na normalnej skoczni. Tuż po konkursie gratulacje spływały nie tylko od reprezentacyjnych kolegów, ale również tych, którzy z polską grupą nie mieli lub już nie mają wiele wspólnego. Stefan Horngacher również dodał swoje trzy grosze. Były selekcjoner naszej kadry zareagował w bardzo wzruszający sposób.
Piotr Żyła mistrzem świata
Piotr Żyła obronił w pięknym stylu mistrzostwo świata na normalnej skoczni. Jego rekord skoczni, 105 metrów, zachwycił wszystkich i nie został pobity przez żadnego skoczka. Wcześniej Piotr Żyła wygrał serię próbną, a w pierwszej odsłonie zawodów znalazł się na 13. miejscu z bardzo małą stratą do podium.
Dumny ze swoich podopiecznych mógł być również Stefan Horngacher. Dawny trener Polaków trenuje teraz kadrę Niemców, którzy w świetnej formie zaprezentowali się na mistrzostwach świata. Drugie miejsce zajął Andreas Wellinger, a trzecie - Karl Geiger.
W poniedziałek rano do Biedronki ustawią się długie kolejki. Tego jeszcze nie byłoPiękne obrazki pod skocznią. Stefan Horngacher zwrócił się do Piotra Żyły
Piotr Żyła udzielał wywiadów pod skocznią, gdy zaraz obok niego pojawił się jego dawny mentor, Stefan Horngacher. Wcześniej Żyła opowiadał o tym, że drugiego ze swoich skoków nawet sobie nie przypomina.
- Sam nie wiem, jak to zrobiłem. Czułem, że to jest mój dzień. Po pierwszym skoku pomyślałem: "O Jezus Maria, jestem dopiero 13., nic z tego nie będzie". Szczerze mówiąc, drugiego skoku nie pamiętam - mówił mistrz.
Nagle znalazł się za nim Horngacher, który wyściskał swojego dawnego podopiecznego i pogratulował mu wygranej. Obaj panowie byli w świetnych humorach. “Żadnej współpracy dzisiaj”, dodał na odchodne uśmiechnięty trener.
Piotr Żyła i polscy skoczkowie przed następnymi konkursami
Piotr Żyła planuje już swoje kolejne ruchy. W niedzielę wspólnie z Dawidem Kubackim, Nicole Konderlą i Kingą Rajdą wystąpią w mistrzostwach mikstów. Medal wydaje się mało prawdopodobny ze względu na dyspozycję polskich skoczkiń, ale zawsze może zdarzyć się niespodzianka.
Poza tym Polacy przygotowują się jeszcze do konkursów na dużej skoczni - indywidualnego i drużynowego. Na skoczni normalnej nie odbędą się zawody drużynowe. Próbowano zorganizować je trzykrotnie, w 2001, 2005 i 2011 roku, ale ostatecznie z pomysłu zrezygnowano.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL