Oto nowy partner Malwiny Smarzek. Siatkarka zakochana po uszy
Malwina Smarzek ponownie jest zakochana. Po dwóch poprzednich nieudanych związkach polska siatkarka znalazła partnera, z którym wydaje się tworzyć szczęśliwą parę. Reprezentantka Polski pochwaliła się swoim lubym na Instagramie.
Malwina Smarzek była w związku małżeńskim, który nie przetrwał próby czasu
Malwina Smarzek ma za sobą co najmniej dwa nieudane związki. W pierwszym z nich wyszła nawet za Przemysława Godka, a było to w czerwcu 2019 roku. Zdecydowała się wtedy przyjąć dwuczłonowe nazwisko. Po jakimś czasie usunęła część przyjętą od męża i, nie informując publicznie, prawdopodobnie para się rozstała.
W marcu 2022 siatkarka miała już innego partnera, a wywnioskować to można było z postów na Instagramie. Wtedy to zamieściła fotografię z Włochem, Stefano Buldrinim. Pojawiało się ich więcej, aż w końcu Smarzek usunęła wszystkie zdjęcia z nim. Tym samym kolejny jej związek się zakończył.
Nagrali Arynę Sabalenkę z partnerem i wywołali szum. To tylko podsyciło doniesienia Jacek Krzynówek nagle zniknął. Wiadomo, czym się teraz zajmuje legenda Bayeru LeverkusenNowa miłość Malwiny Smarzek. W internecie jest anonimowy
Całkiem niedawno Malwina Smarzek wstawiła na Instagrama post z mężczyzną, z którym prawdopodobnie jest teraz w związku. Jednocześnie pokazała, jak spędza czas wolny ze swoim ukochanym. W takie ciepło nie mogło zabraknąć gofrów z dodatkami.
O jej nowym partnerze nie da się zbyt wiele powiedzieć. Ze zdjęć wiadomo, jak wygląda i że jest Polakiem, jednak jego konto na Instagramie jest prywatne. Jego nick znalazł się na jednej z relacji Malwiny Smarzek, na której widać również, jak trzyma faceta za rękę.
ZOBACZ: Trudno uwierzyć, jak rywalka nazwała Igę Świątek. Po chwili zaczęła się tłumaczyć
Malwina Smarzek może pojechać do Arlington na Ligę Narodów
Malwina Smarzek znalazła się w szerokiej kadrze na mecze Ligi Narodów w Antalyi, jednak ostatecznie nie została wzięta przez Stefano Lavariniego. Jak wynika z doniesień TVP Sport, inaczej może być jednak w przypadku drugiej części zawodów, która odbędzie się w Arlington. Selekcjoner widzi w niej potencjał do rywalizowania w ataku z Magdaleną Stysiak, mimo że Smarzek może grać na przyjęciu.
To nie jest rozwiązanie, które rozważam. To nie jest plan B ani C, ani nawet plan Y. W mojej głowie nie ma takiego planu. Oczywiście pamiętam przykład Olivii Różański, która w naszej pierwszej Lidze Narodów grała jako atakująca. To dobre dziewczyny, są gotowe na każde rozwiązanie, które jest potrzebne. Ale dla mnie Malwina to atakująca - przyznał Lavarini w rozmowie z Interia Sport