Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Nerwy na konferencji przed galą CLOUT MMA 5. Szadziński nie miał wątpliwości
Filip Wilkiewicz
Filip Wilkiewicz 22.05.2024 13:15

Nerwy na konferencji przed galą CLOUT MMA 5. Szadziński nie miał wątpliwości

CLOUT MMA
Fot. Screen YouTube/CLOUTMMA, MMAPLtv

Wtorkowa konferencja prasowa przed galą CLOUT MMA 5 nie należała do tych z grona najspokojniejszych. Iskry leciały w prawie każdej konfrontacji słownej, a jednym z głównych prowodyrów był Natan Marcoń, który wyprowadził z równowagi kilku zawodników. Jednym z nich, był Gracjan Szadziński, który skonfrontował się z Marconiem, a następnie w mocnych słowach podsumował zachowanie influencera.

Prowokacja ze strony Marconia

Natan Marcoń jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w polskiej przestrzeni internetowej. W ostatnich miesiącach 20-latek stał się łakomym kąskiem dla największych federacji freak fightowych w Polsce, które zachęcają go do udziału w galach pod ich szyldem. Marcoń słynie z ostrych wypowiedzi, co udowodnił w trakcie wtorkowej konferencji prasowej.

Marcoń brał udział w specjalnym panelu wraz ze swoim przeciwnikiem - Łukaszem Pawłowskim, ale również z Gracjanem Szadzińskim. W pewnym momencie “Bóg Estetyki” zaczął kierować swoje słowa w stronę Szadzińskiego i nazwał go “piłkarzykiem”. Prowokacja ze strony Marconia doprowadziła do konfrontacji z byłym zawodnikiem z KSW, jednak obaj zawodnicy zachowali nerwy na wodzy i nie doszło do rękoczynów.

Tomasz Oświeciński powiedział prawdę o swoich problemach zdrowotnych. Mogło się źle skończyć

Komentarz Gracjana Szadzińskiego

Gdy konferencja prasowa się zakończyła i emocje już opadły, Gracjan Szadziński wziął udział w rozmowie na kanale MMAPLtv, gdzie skomentował całą sytuację. 34-latek nie ukrywał, że był lekko zażenowany całym zajściem, ale również nie powstrzymał się przed wbiciem szpilki pod adresem Natana Marconia.

Jak mam być szczery to mam w sobie już spokój. W moim życiu działo się naprawdę bardzo dużo, więc mnie naprawdę ciężko wyprowadzić z równowagi. Wiem, że wyglądam jak patus, zakapior czy ludożerca. Mimo to jestem spokojnym człowiekiem i naprawdę ciężko mnie wyprowadzić z równowagi. Tym bardziej że ja mam w sobie wartości, o których mówiłem wcześniej. Nie potrafię uderzyć chłopaka, który ma 20 kilka lat i nic nie potrafi. Wiem, że słowa, które wypowiadał, nie mają dla niego znaczenia, więc to wszystko po mnie spływa. Wstydziłbym się sam przed sobą, jakbym go uderzył. Nie mógłbym tego zrobić, bo sam dla siebie byłbym kimś, kto bije słabszych, cio*y itd. […] Nie spodziewałem się, że tak wyjdzie. Dziwnie to wszystko wyszło. Wchodzę i jakiś chłopak, co wygląda jak informatyk, gdzieś mnie wyzywa od cwe*i, gdzie to jest cios poniżej pasa - skomentował Szadziński

ZOBACZ TAKŻE: Rzeźniczak upokorzony tuż przed walką, nie mieli dla niego litości. Tego się nie spodziewał

Walka z byłym zawodnikiem z UFC

Szadziński zadebiutuje w świecie freak fightów już 8 czerwca, gdy wejdzie do klatki na gali CLOUT MMA 5 w Katowickim Spodku. Rywalem byłego zawodnika z KSW, będzie Salim Touahri, który również ma w swoim CV występy na największych galach w sztukach walki. Touahri kilka lat temu rywalizował w federacji UFC i również zadebiutuje w nowym środowisku.

Obaj zawodnicy specjalizują się w MMA, dlatego ich pojedynek odbędzie się właśnie w tej formule. Organizatorzy poinformowali, że w ich pojedynku zostaną zastosowane specjalne zasady. Chodzi o reguły “Pride Rules”, które umożliwiają zawodnikom m.in. na wyprowadzanie kopnięć w parterze. Walka Szadzińskiego z Touahrim będzie jedną z głównych atrakcji wieczoru w Katowicach, do której dojdzie już za kilkanaście dni.