Nie żyje prezes polskiego klubu. Tragedia w Wielki Piątek
Tragiczna wiadomość tuż przed Wielkanocą. W piątek 29 marca media obiegła informacja o wypadku samochodowym, w wyniku którego śmierć poniósł prezes klubu sportowego KS Unia Susz. Miał 43 lata.
Nie żyje Damian Paszynin. Prezes KS Unia Susz miał 43 lata
Do zdarzenia doszło w Wielki Piątek około godz. 21 na trasie pomiędzy Iławą a Suszem (woj. warmińsko-mazurskie). Samochód marki audi prowadzony przez prezesa KS Unia Susz Damiana Paszynina z dużą prędkością wjechał w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd niemal rozpadł się na pół, a części zostały rozrzucone w promieniu kilkudziesięciu metrów.
Świątek zdobyła się na szczere wyznanie, wymieniła cztery nazwiska. Ważne słowaFunkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce, gdzie wstępnie ustalili, że 43-letni mieszkaniec powiatu iławskiego nie dostosował prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo — poinformowała rzeczniczka prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Iławie asp. szt. Joanna Kwiatkowska.
Nie żyje Damian Paszynin. KS Unia Susz żegna prezesa
Rzeczniczka iławskiej policji dodała, że Damian Paszynin zginął na skutek odniesionych obrażeń. Tragiczną informację dzień później za pośrednictwem mediów społecznościowych potwierdzili przedstawiciele klubu KS Unia Susz.
Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że wczoraj tragicznie zmarł nasz prezes Damian Paszynin. To ogromna strata dla całej społeczności Unii Susz i nie tylko. Damian był nie tylko wyjątkowym liderem, ale przede wszystkim wspaniałym człowiekiem. W imieniu zarządu, zawodników oraz całej rodziny klubu, pragniemy wyrazić nasze najszczersze kondolencje dla żony Damiana, ich dzieci oraz najbliższych — napisano w komunikacie.
ZOBACZ TAKŻE: Jakie wykształcenie ma Iga Świątek? Wielu kibiców nie miało pojęcia
Tragiczny bilans Wielkanocy
Policja poinformowała, że tylko w ciągu ostatniej doby na polskich drogach doszło niemal do 80 niebezpiecznych zdarzeń, w wyniku których życie straciło dziewięć osób. Tragedia rozegrała się m.in. w okolicach Kraśnika, gdzie jadący motocyklem 44-letni policjant zginął w zderzeniu z samochodem kierowanym przez 19-latka.