Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Nie żyje legendarny piłkarz. Przekazano fatalne wieści w trakcie Euro 2024
Karol Osiński
Karol Osiński 17.06.2024 19:28

Nie żyje legendarny piłkarz. Przekazano fatalne wieści w trakcie Euro 2024

Świeczka
Fot. 41330/canva.com

Z Wysp Brytyjskich napłynęły kolejne fatalne wieści. Jeden z najlepszych klubów w Anglii przekazał informację o śmierci ich byłego zawodnika. Jeszcze kilka dni temu żegnali inną z ikon futbolu.

Piłkarska Anglia przechodzi fatalne chwile

Choć tematem numer jeden w piłkarskim świecie jest trwające w Niemczech Euro 2024, to w międzyczasie otrzymujemy smutniejsze wieści. Kilka dni temu najlepsze kluby w Anglii przekazały informację o śmierci Kevina Campbella, legendarnego napastnika, który występował m.in. w Arsenalu czy Evertonie. 

Powodem jego śmierci była choroba, z którą walczył od początku czerwca. Oba zespoły złożyły kondolencje rodzinie zmarłego piłkarza oraz wspomniały jego karierę. Do nich dołączyły inne drużyny, w których grał Anglik. Mało kto spodziewał się, że niedługo po tej smutnej sytuacji przekazane zostaną kolejne fatalne informacje.

Minęły godziny od meczu Polaków, a tu takie wieści. Probierz nagle ogłosił ważną rzecz

Nie żyje Frank D'Arcy

Przedstawiciele Evertonu poinformowali o śmierci Franka D'Arcy'ego, który reprezentował barwy zespołu w latach 1965 - 1971, w międzyczasie sięgając m.in. po mistrzostwo Anglii. Miało to miejsce w sezonie 1969/1970. W mediach społecznościowych The Toffees pojawił się wpis, w którym pożegnano ich byłego zawodnika. Miał 77 lat.

Wszyscy w Everton Football Club są głęboko zasmuceni śmiercią naszego obrońcy, zdobywcy tytułu Franka D’Arcy, który zmarł w sobotę w wieku 77 lat - czytamy.

ZOBACZ TEŻ: Rywale Polaków na Euro grzmią o skandalu. Wybuchł ogromny chaos

Kariera Franka D'Arcy'ego

Frank D'Arcy występował na pozycji lewego obrońcy. Poza grą dla Evertonu występował również w zespołach Tranmere Rovers oraz Kirkby Town. Po zakończeniu kariery był zagorzałym fanem The Toffees, regularnie pojawiając się na stadionie Goodison Park. Przedstawiciele Evertonu nie poinformowali, co było bezpośrednią przyczyną śmierci byłego zawodnika.