Nie poszło o wyniki. To dlatego wyleciał Michniewicz?
Czesław Michniewicz w ostatnich tygodniach wyraźnie nie radził sobie z mediami. Z każdą kolejną rozmową selekcjoner pogrążał się coraz bardziej, a fala krytyki stawała się coraz pokaźniejsza. - Zaprzeczał sam sobie i relacjom ludzi, z którymi pracował - zauważa portal Wirtualna Polska Sportowe Fakty.
- Używając terminologii kryminalnej, Czesław Michniewicz pogubił się w zeznaniach po powrocie z mistrzostw świata. Nie ustalił wspólnej wersji nie tylko z prezesem Cezarym Kuleszą, ale i z samym sobą. Udzielał wywiadów - w formie telewizyjnej, radiowej i pisanej, ale z każdą kolejną rozmową wypadał coraz gorzej. Zaprzeczał sam sobie. Niepotrzebnie brnął w ślepy zaułek. I okazało się, że wyjścia z tej sytuacji nie ma - pisze WP Sportowe Fakty.
"Nie odchodzi z powodu wyników, bo te były niezłe"
Podobno Czesław Michniewicz, jadąc na czwartkowe spotkanie z Cezarym Kuleszą, był pewien, że jego kontrakt zostanie przedłużony. Jak pokazała przyszłość, musiał obejść się smakiem. Swojej sytuacji nie poprawił kolejnym wywiadem.
- Myślicie, że jest trener, który w trzy dni nauczy kogoś albo oduczy grać w piłkę. Nie ma takiej możliwości. Nie zamieniam wody w wino, chociaż tutaj by się przydało. To bym was poczęstował - mówił podczas treningu po spotkaniu z Meksykiem. Wkrótce zarzucił dziennikarzom manipulację. Dalej było już tylko gorzej, a gwoździem do trumny okazała się premia-widmo od Mateusza Morawieckiego.
- Niewykluczone, że w najbliższym czasie światło dzienne ujrzą nowe, nieznane wcześniej fakty. Niemniej, Michniewicz został zwolniony i na wiosnę nie poprowadzi już reprezentacji. Nie odchodzi z powodu wyników, bo te były niezłe. Postawione przed nim cele zrealizował. Nie odchodzi też z powodu słabego stylu gry, choć było o to sporo zastrzeżeń na przestrzeni ostatnich miesięcy. Atmosfera wewnątrz drużyny zrobiła się na tyle toksyczna, z winy Michniewicza, że nie było możliwości dalszej współpracy - podsumowuje portal Wirtualna Polska Sportowe Fakty.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Michniewicz pogrążył się na własne życzenie? "Wymówił wojnę całemu światu"
Zmarł Krzysztof Smulski, miał 69 lat. PZPN wydał smutny komunikat
Źródło: Wirtualna Polska Sportowe Fakty