Nareszcie JEST! Wyrok w sprawie Zbigniewa Stonogi przeciwko Jackowi Murańskiemu
O procesie wytoczonym przez Zbigniewa Stonogę przeciwko Jackowi Murańskiemu było głośno jakiś czas temu. Już wtedy oskarżony twierdził, że cały proces jest zupełnie bezzasadny. Dzisiaj ogłoszono wyrok w pierwszej instancji.
O co chodziło?
Tak o procesie napisał Zbigniew Stonoga:
28 marca 2023 r., rozpocznie się proces jaki wytoczyłem Jackowi Murańskiemu. Z uwagi na dramatyczne zdarzenia w jego życiu będę wnioskował (po przeprowadzeniu postępowania dowodowego) o łagodniejszą od pierwotnie ustalonej karę. Długo rozmyślałem czy w obliczu tragedii nie zrezygnować ze sprawy ale zbyt ciężko pracowałem na udzielenie 2103 pomocy ludziom potrzebującym aby ot tak oddać swój dorobek społeczny. Pisowcy mają pełnię władzy i nic im nie zrobię za to, że ogłosili w TVP pod moim adresem fałszywe zarzuty z którymi nigdy nie poszli do sądu (sprawa mojej fundacji i fałszywe powiadomienie opinii publicznej że nie rozdałem kilkudziesięciu samochodów w zamian za pomoc ludziom biednym) ale Murańskiego za fałszywe oskarżenia muszę publicznie rozliczyć i proces w tej sprawie będzie publiczny i na ten proces wszystkich zapraszam.
Z drugiej strony Jacek Murański skomentował to następująco:
Ja Stonogę nazywam oszustem i krętaczem, ale ma on kilkanaście prawomocnych wyroków, kilkanaście spraw w toku. Te loterie, o których wspominam, jest na nie akt oskarżenia za wyłudzenia na około milion złotych. Oburzanie się przez Stonogę za nazwanie go krętaczem to jest tak, jakby Trynkiewicz oburzył się za nazwanie go pedofilem
Final
Na finał nie musieliśmy długo czekać. Dzisiaj na profilu społecznościowym Zbigniew Stonoga opublikował krótką informacje w sprawie wyroku. Nie jest to koniec sądowych perypetii tego duetu.