Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Lionel Messi za Roberta Lewandowskiego? FC Barcelona rozważa transfer. "Nie ma miejscu dla obu"
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 10.04.2023 12:20

Lionel Messi za Roberta Lewandowskiego? FC Barcelona rozważa transfer. "Nie ma miejscu dla obu"

Robert Lewandowski
ANDER GILLENEA/AFP/East News

FC Barcelona bierze pod uwagę rezygnację z usług Roberta Lewandowskiego na rzecz Lionela Messiego. Tak twierdzi Juan Jimenez z madryckiej gazety AS. Polak według niego nie ma aż takiego wpływu na drużynę i wyniki, jakiego oczekiwały władze Dumy Katalonii. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, które dziennikarz potraktował wyjątkowo wybiórczo. 

Robert Lewandowski zawiódł władze FC Barcelony?

Juan Jimenez uważa, że Robert Lewandowski nie przyniósł FC Barcelonie oczekiwanego skoku jakościowego i zawodzi w najważniejszych meczach. - W El Clásico zdobył jednego gola – w Superpucharze. Nie strzelił gola odwiecznemu rywalowi ani w lidze, ani w Copa del Rey, w Lidze Mistrzów zdobył gole z Interem, ale z Bayernem nie był widoczny. Podobnie w meczach z Manchesterem United - pisze na łamach madryckiej gazety.

Redaktor surowo ocenia grę kapitana reprezentacji Polski i podkreśla, że jej rezultaty nie były przełomowe dla Dumy Katalonii. - Tylko trzy z jego bramek (Majorka, Walencja i Betis) decydowały o tym, że Barcelona zdobyła punkty. Kierownictwo sportowe Barçy zamierza zastanowić się nad tym, jaki rzeczywisty wpływ Lewandowski wywarł na drużynę, a przede wszystkim, czy może on grać na wysokim poziomie przez dłuższy czas. Polak to zawodnik z kontraktem zwyżkowym, który obowiązuje do 2026 roku - pisze Juan Jimenez, powołując się na zaufane źródła wewnątrz hiszpańskiego klubu. 

Powodem, dla którego hiszpański żurnalista snuje wizje odejścia Roberta Lewandowskiego, jest możliwość, jaka ostatnio pojawiła się na piłkarskim rynku. Mowa o możliwości ponownego sprowadzenia na Camp Nou Lionela Messiego. Niestety, jednoczesne kontrakty obu gwiazd futbolu byłyby destrukcyjne dla budżetu klubu, o czym Juana Jimeneza rzekomo zapewnił anonimowy członek zarządu. - Posiadanie jednego 35-letniego zawodnika, który dostał wysoką pensję, może być dyskusyjne, ale dwóch to za dużo - czytamy w AS. 

Grała Kasię Solejuk w "Ranczu", tak dziś wygląda. Czym zajmuje się Anna Stępień?

Lionel Messi zastąpi Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie?

Przypuszczenia Juana Jimeneza nie są pozbawione racjonalnych argumentów. Wszak francuskie media od dłuższego czasu donoszą, że legendarny Argentyńczyk ma trudności z porozumieniem się z Paris Saint Germain. Dziennik L'Equipe zapewnia, że negocjacje się przedłużają, a szanse na nowy kontrakt drastycznie maleją. Władze PSG proponują mu 25-procentową obniżkę pensji spowodowaną wiekiem i kwestią, że w 67. dotychczasowych meczach trafił do bramki jedynie 29 razy. 

Jeśli Lionel Messi nie zgodzi się na te warunki i nie uda się wypracować takich, które będą satysfakcjonować obie strony, będzie mógł odejść z paryskiego klubu za darmo. Warto przypomnieć, że w 2021 roku do Francji trafił po tym, jak odszedł z FC Barcelony, motywując się problemami klubu w płatnościach. Czy zastąpi wówczas w Barcelonie Roberta Lewandowskiego? 

 

Statystki Roberta Lewandowskiego w Barcelonie

Juan Jimenez, który tak bezlitośnie krytykował Polaka na łamach AS, nie wziął pod uwagę wielu czynników, które pośrednio wpływają na grę 138-krotnego reprezentanta naszego kraju. Owszem, forma Roberta Lewandowskiego ostatnimi czasy rzeczywiście nie zachwyca, jednak na wyniki mają wpływ także braki kadrowe jego drużyny. 

Ousmane Dembele i Pedri, czyli zawodnicy najbardziej potrzebni Robertowi Lewandowskiemu i podający mu piłkę w pole karne, od dłuższego czasu nie występują w pierwszej jedenastce. Francuz opuścił 14 meczów, zaś Hiszpan dziesięć. Ich absencja z pewnością skutkuje mniejszą skutecznością napastnika. 

Trudno zatem krytykować Roberta Lewandowskiego za spotkanie z Realem Madryt, ponieważ wtedy w barcelońskim klubie brakowało aż pięciu zawodników podstawowego składu. Podobnie było także w przegranym trzema bramkami starciu z Bayernem Monachium.  Polak słynący ze znakomitego wykończenia akcji w polu karnym nie mógł zatem liczyć na tak częste i jakościowe wrzutki. 

Robert Lewandowski w tym sezonie rozegrał dla FC Barcelony 35 spotkań, w których zdobył 27 bramek i siedmiokrotnie asystował innym w udanych uderzeniach. To rezultat, który przybliża Polaka do sięgnięcia po tytuł króla strzelców. Karim Benzema ma bowiem o trzy gole mniej, co więcej - aż pięć goli zdobył z rzutów karnych, zaś wychowanek Znicza Pruszków wszystkie zdobył z gry.  Jak sądzicie, czy rzekome wątpliwości władz FC Barcelony są uzasadnione i Lionel Messi mógłby pochwalić się lepszymi statystykami po "powrocie syna marnotrawnego"?

 

Źródło: L'Equipe, AS