Blamaż Barcelony przelał czarę goryczy, Hiszpanie "zmiażdżyli" Lewandowskiego. Nie mieli litości
FC Barcelona po fatalnej drugiej połowie przegrała aż 0:4 z Realem Madryt w rewanżowym starciu półfinału Pucharu Króla. Była to najwyższa porażka "Blaugrany" w ostatnich miesiącach. Zawiódł cały zespół, a w szczególności Robert Lewandowski, na którym hiszpańscy dziennikarze nie zostawili suchej nitki.
Fatalny występ FC Barcelony. Sromotna porażka w starciu z odwiecznym rywalem
Nie tak środowy wieczór wyobrażali sobie fani "Dumy Katalonii". FC Barcelona do rewanżowej potyczki z Realem Madryt przystępowała ze skromną zaliczką z pierwszego meczu, w postaci jednej bramki przewagi.
Wydawało się, że środowe spotkanie przed własną publicznością będzie tylko potwierdzeniem ostatniej dominacji nad odwiecznym rywalem.
Było jednak zupełnie inaczej. Do momentu strzelenia pierwszego gola, mecz był bardzo wyrównany. Sytuację na boisku zmieniło trafienie Viniciusa w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Druga odsłona spotkania przebiegła już pod kompletną dominacją "Królewskich".
Dwa szybkie gole niezawodnego Karima Benzemy uciszyły Camp Nou. Bezradna FC Barcelona w dalszej części meczu próbowała swoich sił w ofensywie, jednak w grze gospodarzy brakowało w tym dniu konkretów. Mecz zamknęła trzecia bramka Francuza, kompromitująca drużynę Roberta Lewandowskiego.
"Chłopaki do wzięcia". Ryszard "Szczena" Dąbrowski zostanie bezdomny? Jego dom nagle zniknąłBezbarwna gra FC Barcelony. Prasa nie ma wątpliwości
Hiszpańscy dziennikarze jednoznacznie ocenili grę "Blaugrany". Cały zespół zagrał poniżej oczekiwań, o czym świadczą oceny przyznane zawodnikom przez prasę. W 10-punktowej skali otrzymywali oni najczęściej notę 4-4,5. Najwyżej oceniono grę Ronalda Araujo oraz Alejandro Balde. Oberwało się też Robertowi Lewandowskiemu, który zaliczył już kolejny, nieudany mecz w barwach katalońskiego klubu.
Robert Lewandowski. "Nieznany"
Polski napastnik razi w ostatnim czasie nieskutecznością pod bramką rywali. Tak też było w środowym meczu. - Polak z reguły jest gwarancją goli, ale tym razem nie udało mu się znaleźć drogi do bramki. Prawdą jest, że w środę często grał daleko od pola karnego Thibauta Courtoisa, ale przed przerwą miał znakomitą okazję, którą powinien zamienić na gola. Po przerwie kompletnie niewidoczny - napisała "Marca".
"Zdesperowany" - takim mianem grę Lewandowskiego określili dziennikarze "Sportu". - Często grał tyłem do bramki i zdecydowanie częściej szukał kolegów i podawał do nich niż strzelał na bramkę. Miał tylko jedną okazję do strzelenia gola, ale piłkę świetnie odbił Courtois. Mecz skończył w rozpaczy jak cała drużyna - czytamy na łamach portalu, który występ polskiego napastnika ocenił na 4.
"Nieznany" - zwięźle (nawiązując do najnowszego dokumentu z Polakiem w roli głównej) podsumowało grę Roberta Lewandowskiego "Mundo Deportivo". - Jego występ był jak tytuł nowego filmu o nim. Lewandowski źle zachował się w dwóch okazjach bramkowych, które miał. Napastnik podjął też złe wybory w kilku innych niezłych atakach drużyny. Po kiepskim strzale Lewandowskiego Real przeprowadził kontratak, zdobywając bramkę na 0:1 - napisali hiszpańscy dziennikarze.
Źródło: Sport/Mundo Deportivo/Marca