Lewandowski zareagował na mecz z Portugalią. Nagle w sieci pojawiło się zdjęcie, internet już się gotuje
Wczoraj wszyscy byliśmy świadkami zarówno dobrej, ambitnej gry reprezentacji Polski, a także słabszego, wręcz nieporadnego występu naszej kadry. Wszystko to działo się bez obecności Roberta Lewandowskiego, który leczy kontuzję pleców. Kapitan Biało-Czerwonych nie zamierzał jednak cicho siedzieć i zareagował na mecz jego kolegów z Portugalią. To spotkało się z mocnym odzewem internautów w sieci.
Blamaż z Portugalią, Marczuk na otarcie łez. Lewandowski nie mógł pomóc
Reprezentacja Polski mierzyła się wczoraj w Lidze Narodów z Portugalią, dowodzoną przez Roberto Martineza. Nasi przeciwnicy nie przegrali żadnego meczu i zdecydowanie prowadzą w naszej grupie. Zatem, przed Polakami stanęło arcytrudne zadanie, tym bardziej, że nadszedł czas, by wziąć się za wygrywanie swoich starć. A poza rangą rywala, zadanie to było utrudnione przez liczne kontuzje.
Jeszcze przed rozpoczęciem zgrupowania swoją niedyspozycję zgłosił Robert Lewandowski. Piłkarz FC Barcelony nabawił się kontuzji pleców w ostatnim przegranym ligowym meczu z Realem Sociedad. Jego przerwa nie ma być długa, jednak nakłada się akurat na spotkania polskiej kadry w Lidze Narodów. Ponadto, kilkadziesiąt godzin przed meczem z Portugalią zgrupowanie, z powodu urazów mięśniowych, musieli opuścić Michael Ameyaw i Przemysław Frankowski. Z kolei tuż przed pierwszym gwizdkiem Michał Probierz musiał dokonać zmiany w wyjściowym składzie, ponieważ na rozgrzewce kontuzję złapał Sebastian Szymański.
Przechodząc już do samego meczu, rozpoczął się on dla nas bardzo dobrze. Niewiele brakowało, żebyśmy strzelili pierwszego gola. W 12. minucie Bartosz Bereszyński uderzył głową, jednak z łatwością wybronił to Diogo Costa. W 20. minucie do dogodnej sytuacji doszedł Nicola Zalewski, jednak akcja spełzła na niczym.
ZOBACZ: Tuż po blamażu z Portugalią Probierz podjął ważną decyzję. Tak musiało się stać
Niestety, jeszcze przed upływem 30 minut gry uraz zgłosił Bereszyński. Nie był on w stanie kontynuować meczu, a szkoda, ponieważ prezentował się naprawdę dobrze. W jego miejsce wszedł Jakub Kamiński.
Jednak najgroźniejszą akcją Polaków była prawdopodobnie ta z 37. minuty. Wówczas Krzysztof Piątek dopadł do futbolówki i posłał mocny strzał na bramkę Portugalczyków. Piłka jednak minimalnie przeleciała obok słupka. Do końca pierwszej odsłony tego spotkania nie padła żadna bramka. Warto zaznaczyć, że Biało-Czerwoni oddali 3 strzały celne, a Cristiano Ronaldo i spółka ani jednego.
W drugiej połowie jednak wszelkie nadzieje na korzystny wynik zostały rozwiane. Gospodarze przejęli inicjatywę i rozpoczęli prawdziwą remontadę. Strzelanie dla Portugalii rozpoczął Rafael Leao, a następnie z rzutu karnego wynik podwyższył Cristiano Ronaldo. W 80. minucie było już 3:0, po mocnym uderzeniu z dystansu Bruno Fernandesa. 3 minuty później Pedro Neto podwyższył na 4:0, a rezultat strzałem przewrotką ustalił Cristiano Ronaldo. Polaków stać było na honorową bramkę Dominika Marczuka. Mecz zakończył się wynikiem 1:5.
Polscy kibice dali o sobie znać po kompromitacji z Portugalią. Nagle na boisko wyszedł Puchacz Piotr Zieliński boleśnie szczery po meczu z Portugalią. Jego słowa powinien usłyszeć każdy kibicZe Szkocją o baraże. Arcyważny mecz bez Lewandowskiego
To wszystko sprawia, że najbliższy mecz ze Szkocją będzie tym, który przesądzi o naszych dalszych losach w Lidze Narodów. Wyspiarze dosyć sensacyjnie wygrali z Chorwacją 1:0, przez co zrównali się punktami z Biało-Czerwonymi. Co prawda, gdyby Polacy wygrali ze Szkotami, a zawodnicy z Bałkanów przegraliby z Portugalczykami, zrównalibyśmy się z nimi punktami. Jednak nic to nie daje, gdyż na naszą niekorzyść działa bilans starć bezpośrednich z Chorwatami. Co więcej, Polacy po wczorajszym spotkaniu mają fatalny bilans bramkowy. I w tym miejscu można zaznaczyć, że po 5 meczach straciliśmy najwięcej bramek ze wszystkich drużyn w tym sezonie Ligi Narodów, bo aż 14. To dosadnie pokazuje, w jak dużej rozsypce jest nasza defensywa.
A więc, poniedziałkowy mecz ze Szkocją zadecyduje o tym, która z ekip bezpośrednio spadnie do dywizji B, a która powalczy o utrzymanie w barażach. Polakom wystarczyłby remis, by zakończyć zmagania w grupie na 3. miejscu. Jednak, patrząc na ostatnią dyspozycję Szkotów (remis z Portugalią i wygrana z Chorwacją), można mieć obawy. I, oczywiście, podopieczni Michała Probierza wciąż będą musieli radzić sobie bez Roberta Lewandowskiego.
Lewandowski reaguje na mecz Polski z Portugalią. Burzliwa reakcja internautów
Wobec wydarzeń na boisku obojętnie nie przeszedł także kapitan naszej kadry, wielki nieobecny tego zgrupowania. Robert Lewandowski śledził jednak poczynania swoich kolegów w telewizji. Z tego powodu postanowił zareagować i wstawił w swoją relację na Instagramie zdjęcie ekranu telewizora z włączonym meczem Polaków z Portugalią. Opatrzył fotografię dwoma emotikonami: napiętego bicepsa i flagi Polski.
W internecie już zaroiło się od komentarzy. Tam użytkownicy mediów społecznościowych niekoniecznie jednak przychylnie odpowiedzieli na relację Lewandowskiego. Wielu sugerowało, że nasz kapitan włączył mecz tylko na chwilę, by zrobić zdjęcie, a tak naprawdę nawet go nie oglądał.
Zobaczył, że dobrze grają to dał, że ogląda;
Włączył na chwilę, zrobił relacje i wyłączył;
Kazdy wie że Lewy nie ogląda - czytamy w komentarzach pod postem profilu BarcaInfo na X.
Są również dosyć prześmiewcze komentarze sugerujące, że kiedy tylko Lewandowski włączył mecz, gra naszych zawodników nagle się pogorszyła (piłkarz FC Barcelony wstawił relację na początku drugiej połowy, niedługo przed stratą aż 5 bramek).
zaczął oglądać i zaczęła się słaba gra;
Włączył mecz i wszystko się zepsuło - czytamy.
Teraz Polska zagra ze Szkocją na PGE Narodowym. Mecz rozpocznie się w poniedziałek 18 października o 20:45.