Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Lewandowski otrzymał bolesny cios, tego nie przewidział. Kibice nie kryją oburzenia
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 24.08.2024 12:42

Lewandowski otrzymał bolesny cios, tego nie przewidział. Kibice nie kryją oburzenia

Robert Lewandowski
Fot. screen TVP Sport; YouTube/Sport.pl

Robert Lewandowski rozpoczyna swój trzeci sezon w barwach FC Barcelony. Do tej pory strzelił dla Dumy Katalonii 61 goli i przegonił pod tym względem samego Johana Cruyffa. Mimo to, klub nie wyróżnił swojego napastnika, a decyzja ta jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych.

Świetny początek sezonu Roberta Lewandowskiego

FC Barcelona wzięła udział w przedsezonowym tournee po Stanach Zjednoczonych. Tam wygrała po karnych z Manchesterem City, a następnie w El Clasico zwyciężyła nad Realem Madryt. Tam przy pierwszej bramce Pau Victora asystował Robert Lewandowski. Za chwilę przyszła jednak porażka z AC Milanem. Nic nie dały nawet dwie bramki strzelone przez Polaka, ponieważ w serii jedenastek lepsi okazali się Włosi. Ostatnim spotkaniem przed rozpoczęciem nowego sezonu La Liga był ten w ramach Pucharu Gampera z AS Monaco. Podopieczni Hansiego Flicka doznali jednak bolesnej przegranej 0:3.

W pierwszy mecz nowej kampanii Lewandowski i spółka weszli ze świeżym nakładem sił. Polak, który od dwóch sezonów stanowi o sile ofensywnej swojego zespołu i tym razem zaznaczył chęć walki o najwyższe cele, także te indywidualne. Z Valencią Lewy strzelił 2 bramki, włączając się tym samym istotnie do walki o koronę króla strzelców już na samym początku. Teraz Polaka i spółkę czeka trudne starcie z Athletikiem Bilbao. A dlaczego? Można to wywnioskować po wynikach z poprzedniego sezonu. Na 3 mecze tylko raz Blaugranie udało się wygrać. Ponadto padł także remis oraz porażka w ćwierćfinale Pucharu Króla, gdzie ekipa prowadzona jeszcze przez Xaviego Hernandeza odpadła.

Trudno uwierzyć, co wytknęli Świątek. Rozpętała się burza, jest reakcja Polki Świątek odpowiadała na pytania, a tu taka wpadka. Od razu przeprosiła dziennikarzy

FC Barcelona zdecydowała, pominęła Lewandowskiego. W sieci grzmi

Wczoraj FC Barcelona poinformowała wszystkich o swojej decyzji dot. składu kapitanów na sezon 2024/2025. To pokłosie odejścia dotychczasowego zawodnika, który pełnił tę rolę priorytetowo, a więc Sergiego Roberto. Jak poinformowano, pierwszym kapitanem został Marc-Andre Ter Stegen. Ten wybór nie powinien dziwić, gdyż bramkarz występuje w stolicy Katalonii od 2014 roku. Nieco mniej zrozumiała jest obecność kolejnych piłkarzy. To Pedri, Ronald Araujo (pierwszy wice-kapitan), Raphinha i Frenkie de Jong. Zaskakuje brak Roberta Lewandowskiego, którego w roli kapitana widziało chociażby Mundo Deportivo.

Internauci już zdążyli zareagować na te wybory FC Barcelony. Poza brakiem Polaka, wytykają także pominięcie innych ważnych dla klubu zawodników.

Wstyd, że jest tam De Jong, brakuje Gaviego, Kounde czy nawet Lewandowskiego;

 

Raphinha i Frenkie kapitanami, a tymczasem Lewandowski i Gavi są nikim;

 

Lewandowski zasłużył na to bardziej od De Jonga - można przeczytać pod postem Barcelony na X.

O tej decyzji rozpisała się również hiszpańska Marca. Jej dziennikarze zauważyli, że w trakcie spotkania FC Barcelony z Valencią, zgodnie z nowymi przepisami (tylko kapitan może rozmawiać z sędzią) to Robert Lewandowski został wyznaczony do rozmowy z sędzią, ponieważ Ter Stegen jako bramkarz nie miałby takiej możliwości. 

Pominięto weterana Roberta Lewandowskiego, który w pierwszym meczu z Valencią na Mestalla został wybrany przez Hansiego Flicka do omawiania kontrowersyjnych zagrań z sędzią, bo Ter Stegen jako bramkarz nie mógł tego robić - napisano w Marce.

ZOBACZ: Nastolatek stał się bohaterem internetu, naprawdę to zrobił. Nagranie niesie się po świecie

Kolejne mecze Roberta Lewandowskiego

Jak już wspomnieliśmy, kolejne spotkanie FC Barcelona z Robertem Lewandowskim zagra przeciwko Athletikowi Bilbao. Ten mecz rozpocznie się dziś o 19:00, na tymczasowym obiekcie Blaugrany, Estadio Olimpico. Następnie podopiecznych Hansiego Flicka czeka starcie z Rayo Vallecano, a później z Realem Valladolid. Na początku września dojdzie z kolei do zgrupowania przed pierwszymi meczami Ligi Narodów. Polacy zmierzą się 5 września ze Szkocją, a 8 września - z Chorwacją.