Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Klęska, katastrofa Barcelony. Lewandowski pogrążony w Lidze Mistrzów
Filip Wilkiewicz
Filip Wilkiewicz 16.04.2024 23:09

Klęska, katastrofa Barcelony. Lewandowski pogrążony w Lidze Mistrzów

Robert Lewandowski
Fot. East News/Imago

FC Barcelona z Robertem Lewandowskim w składzie przegrała w rewanżowym starciu z PSG 1:4. Podopieczni Xaviego zawiedli i odpadli z Ligi Mistrzów. Paryżanie awansowali do półfinału, gdzie zmierzą się z Borussią Dortmund.

Pierwszy mecz w Paryżu

Piłkarze FC Barcelony wrócili z Paryża w dobrych humorach, po tym, jak pokonali podopiecznych Luisa Enrique 2:3. Katalończycy prowadzili po pierwszych 45 minutach gry, gdy na listę strzelców wpisał się Raphinha. 

Paryżanie fantastycznie zaczęli drugą połowę i błyskawicznie odrobili straty po trafieniu Ousmane'a Dembele, a następnie wyszli na prowadzenie po golu Vitinhi. Goście nie zamierzali się poddać i najpierw doprowadzili do remisu 2:2, a następnie zdobyli trzecią bramkę, która dała im zwycięstwo i większy komfort w przygotowaniach do rewanżowego starcia.

Niechlubny rekord "Lewego". Polak na piątym miejscu w pechowym rankingu

Dwa trafienia i czerwona kartka w pierwszej połowie

Pojedynek na Estadi Olímpic Lluís Companys w Barcelonie zaczął się od zaciętej walki w środku pola. Robert Lewandowski nie mógł liczyć na chwilę spokoju ze strony defensywy PSG i stoczył kilka pojedynków fizycznych z Marquinhosem i Lucasem Hernandezem. Ciężkie chwile przeżywał również Ousmane Dembele, który przy każdym kontakcie z piłką spotykał się z głośnymi gwizdami ze strony kibiców Barcelony. W 12 minucie spotkania Lamine Yamal wypracował okazję dla swojej drużyny i świetnie dograł do wbiegającego w pole karne Raphinhe. Brazylijczyk zamknął akcje i umieścił piłkę w siatce, strzelając swojego trzeciego gola w dwumeczu z PSG i wyprowadzając “Dumę Katalonii” na prowadzenie w rewanżowym starciu. 

Goście znaleźli się w trudnej sytuacji i musieli gonić wynik, ale defensywa gospodarzy była w dobrej dyspozycji. Barcelona szukała okazji do podwyższenia rezultatu, a bliski szczęścia był m.in. Robert Lewandowski po strzale w 20 minucie. Po drugiej stronie boiska kapitalną interwencją popisał się Marc-André ter Stegen po uderzeniu Kyliana Mbappe w 28 minucie. Kilkadziesiąt sekund później, Bradley Barcola miał pustą drogę do bramki i został sfaulowany przez Ronalda Araujo. Urugwajczyk otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę i osłabił zespół, który musiał od tej pory radzić sobie w 10. W 39 minucie PSG doprowadziło do wyrównania po golu Dembele. Francuz nie celebrował gola tak, jak w Paryżu, ale widać było ulgę na jego twarzy i coraz większą pewność siebie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1

ZOBACZ TAKŻE: Złe wieści dla Jakuba Kiwiora. Arsenal rozważa sześciu kandydatów

Awans PSG po emocjonującej drugiej połowie

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od zdecydowanego nacisku ze strony gości. Paryżanie raz po raz konstruowali akcje pod bramką strzeżoną przez ter Stegena. W 51 minucie bliski zdobycia bramki  był Fabian Ruiz, ale piłka po strzale Hiszpana minęła słupek. Po trzech minutach goście dopięli swego i zdobyli bramkę na 1:2 po genialnym strzale Vitinhi zza pola karnego. Na stadionie w Barcelonie zaczęło robić się nerwowo, a ciśnienia nie wytrzymał Xavi Hernandez. Szkoleniowiec “Dumy Katalonii” szalał przy linii bocznej i otrzymał czerwoną kartkę.

Barcelona zaczęła się sypać i popełniać karygodne błędy. W 58 minucie Joao Cancelo sfaulował Dembele w polu karnym i sprokurował rzut karny. Do piłki podszedł Kylian Mbappe, który pewnie wykonał jedenastkę i wyprowadził gości na prowadzenie 1:3. Przyjezdni kibice z Paryża oszaleli z radości w sektorze gości, a sympatycy gospodarzy nie mogli uwierzyć w to, co dzieje się z ich drużyną. Pozbawieni jednego zawodnika i trenera, piłkarze Barcelony byli bezradni. Paryżanie przejęli kontrolę nad spotkaniem i zbliżali się do upragnionego awansu. W 72 minucie Robert Lewandowski uderzył z dystansu na bramkę Gianluigiego Donnarummy, ale Włoch nie dał się zaskoczyć i obronił strzał kapitana reprezentacji Polski. Ostatnie słowo należało do Paryżan, którzy przeprowadzili kontratak w 89 minucie. ter Stegen obronił pierwsze dwa strzały, ale przy trzeciej próbie w wykonaniu Mbappe, Niemiec był bezradny. PSG ustaliło wynik spotkania na 1:4 i awansowało do półfinału Ligi Mistrzów.