Kamil Stoch upadł podczas treningu. Wszyscy zamarli, "poobijany" mistrz skomentował incydent
Kamil Stoch upadł podczas treningu na zgrupowaniu w Oberhofie. Takie rzeczy u naszego mistrza trzeba traktować już z najwyższą dozą powagi, bo sam nie robi się coraz młodszy, a upadek nie wyglądał za ciekawie. Skoczek w krótkim instastory wyjaśnił, co się stało i jak się czuje.
Czy sezon Pucharu Świata może być dla Polaków ponownie zagrożony? Ostatnio kontuzje lidera kadry mocno wpłynęły na występy pozostałych. Czy tak będzie i tym razem?
Kamil Stoch upadł podczas treningu. Wszyscy zamarli, czy lider polskiej kadry znów zmaga się z kontuzją?
Kamil Stoch i reszta polskiej kadry A znajduje się obecnie na zgrupowaniu w Oberhofie, by pod okiem nowego trenera przygotowywać się do zawodów Pucharu Świata. W środku lata skacze się na igielicie, bo śniegu trudno gdziekolwiek uświadczyć, a upadki na takiej skoczni bywają czasem nawet bardziej bolesne od tego, co widzimy w sezonie zimowym.
Lider polskiej kadry przyznał na swoim Instagramie, że podczas jednego ze skoków doszło do wypadku, a raczej upadku z jego udziałem. Początkowo mistrz wydawał się być mocno stonowany i po prostu zaznaczył, że zaliczył "pierwszą glebę w sezonie", ale potem wyjaśnił więcej na InstaStory.
- Spotkałem się wczoraj bardzo blisko z igielitem. Zaliczyłem pierwszą glebę w tym sezonie. Mam nadzieję, że ostatnią i że mamy to już odhaczone. Nic się na szczęście wielkiego nie stało. Trochę się potłukłem i naciągnąłem kark, ale jestem w stanie kontynuować treningi - mówił do kamery.
Jednocześnie zaznaczył, że treningi przebiegają dosyć dobrze i jest zadowolony ze swoich skoków. Na razie nie ma się więc czego obawiać, a skoczek zaklina, że ta wywrotka powinna być pierwszą i ostatnią w sezonie.
Trudno jednak nie bać się każdego upadku lub odjeżdżającej narty u Stocha. Już wielokrotnie mogliśmy się przekonać, że największe, wydawałoby się, głupotki, potrafią potem zaważyć na kondycji w całym sezonie, a w wieku lidera polskich skoczków o kontuzję nie trudno.
Pozostaje czekać na zimowy sezon, w którym okaże się, jak do tytułów poprowadzi polskich skoczków nowy trener, Austriak Thomas Thurnbichler. Z jego przyjściem wiązane są ogromne nadzieje.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Anna Lewandowska wspomina ślub z Robertem Lewandowskim. Pokazała zdjęcia z prywatnego albumu
"Doda. 12 kroków do miłości". Polsat pokazał zwiastun programu. Takiej Dody jeszcze nie widzieliśmy
Krzysztof Rutkowski ma ochroniarza. Okazuje się, że to kobieta. Detektyw ujawnił całą prawdę
Źródło: Goniec.pl