Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Jest decyzja ws. złotego medalu dla Kozakowskiej. Klamka zapadła
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 31.08.2024 13:17

Jest decyzja ws. złotego medalu dla Kozakowskiej. Klamka zapadła

Róża Kozakowska
Fot. YouTube/Polsat Sport

Róża Kozakowska byłą bezkonkurencyjna w rzucie maczugą na Igrzyskach Paralimpijskich w Paryżu i co więcej uzyskała rekord świata. Kilka godzin po tym osiągnięciu wpłynął protest, który odebrał jej zarówno mistrzostwo, jak i nowy najlepszy rezultat. Polska kadra paralimpijska złożyła oficjalną apelację do komisji odwoławczej, która wydała w tej sprawie ostateczną decyzję.

Wielkie osiągnięcie Róży Kozakowskiej w obliczu dramatu

Wczoraj po godzinie 22 odbył się finał w rzucie maczugą na Igrzyskach Paralimpijskich w Paryżu. Polska reprezentacja miała swoją faworytkę w osobie Róży Kozakowskiej. Paralimpijka broniła tytułu wywalczonego przed trzema laty w Tokio.

Zapowiadało się, że tak też się stanie i Kozakowska obroni paralimpijskie złoto. Jej próba, w której rzuciła maczugą na odległość 31.30 m zapewniła jej nie tyle, co złoty medal igrzysk, ale również nowy rekord świata. Pobiła go o 2,5 m. 

Róża Kozakowska przypłaciła to osiągnięcie zdrowiem. W trakcie oddawania rzutu doszło u zawodniczki do dyslokacji barku. Jak sama przyznała po zawodach, gdyby nie skóra, jej ręka poleciałaby wraz z maczugą.

Po tak udanych zawodach lekkoatletka nie kryła swojego wielkiego szczęścia. Po ok. 3 godzinach ten entuzjazm całkowicie zgasł, ponieważ wydano decyzję o dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej. Odebrano Polce zarówno złoty medal, jak i rekord świata. To wszystko wynik protestu złożonego przez Brazylię, której chodziło o nieprawidłowości parametrów sprzętu. Konkretnie poszło o rozmiary poduszki, która chroniła głowę zawodniczki.

Szeremeta dostała pytanie o dyskwalifikację rywalki, odpowiedziała bez wahania. Dosadne słowa Małysz nagle wypalił tak o swoim zięciu przed kamerami "Dzień Dobry TVN". Wymowne słowa

Komisja odwoławcza wydała decyzję ws. Kozakowskiej

Decyzja komisji odwoławczej ws. Róży Kozakowskiej i jej dyskwalifikacji zapadła dziś w godzinach popołudniowych. Jak informował attache prasowy polskiej reprezentacji, Michał Pol, posiedzenie zwołano po godz. 9:00. Teraz ten sam dziennikarz przekazał oficjalną decyzję komisji. Niestety, przełomu nie będzie i ostatecznie dyskwalifikacja Kozakowskiej zostaje podtrzymana.

Niestety! Apelacja @Paralympic_PL w sprawie dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej została odrzucona. Róża beż medalu i rekordu świata - napisał Michał Pol na X.

ZOBACZ: Historyczny mecz z udziałem Sabalenki. Pierwszy raz w dziejach

Polski Komitet Paralimpijski wydał oświadczenie po decyzji komisji

O tej decyzji komisji odwoławczej poinformował na stronie internetowej także Polski Komitet Paralimpijski. W oficjalnym oświadczeniu napisano, o co dokładnie chodziło i jaki jest ostateczny werdykt w sprawie dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej. Dodano również, że po zakończeniu igrzysk zostanie wszczęte postępowanie, mające na celu transparentne wyjaśnienie całej sytuacji. Jednocześnie przekazano, że najważniejsze jest teraz zdrowie zawodniczki, która cierpi z powodu wybitego barku.

Z przykrością informujemy o dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej, która wczoraj na igrzyskach wygrała rywalizację konkursu rzutu maczugą (klasa F32), bijąc rekord świata, a swój start okupiła poważną kontuzją.

W piątek przed północą wpłynął protest jednej z ekip, kwestionujący rozmiar poduszki pod głową naszej reprezentantki. Protest został uznany, w wyniku czego Róża została zdyskwalifikowana. Polska ekipa niezwłocznie odwołała się od tej decyzji.

Posiedzenie komisji odwoławczej odbyło się dziś przed południem, niestety jej decyzja była dla nas niekorzystna. Przyjmujemy to orzeczenie do wiadomości, takie są prawa sportu i jego rygorystyczne procedury, musimy się z nimi liczyć. Po igrzyskach, gdy opadną zrozumiałe emocje, wszczęte zostanie transparentne, wnikliwe postępowanie, które będzie miało na celu wyjaśnienie sytuacji.

W tej chwili najważniejszy jest dla nas stan zdrowia Róży, która w trakcie wykonywania rzutów doznała kontuzji barku. Na tyle poważnej, że nie była w stanie kontynuować udziału w zawodach. Życzymy Jej szybkiego powrotu do pełnej dyspozycji.

Trzymamy kciuki za wszystkich naszych Paralimpijczyków, życzymy im sukcesów - napisano na stronie internetowej Polskiego Komitetu Paralimpijskiego.