Sport.Goniec.pl > Tenis > Iga Świątek powiedziała po porażce tylko trzy słowa. Dosadny komentarz
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 01.08.2024 15:40

Iga Świątek powiedziała po porażce tylko trzy słowa. Dosadny komentarz

Iga Świątek
Fot. East News/Lukasz Kalinowski

Iga Świątek przegrała dziś niespodziewanie z Chinką Qinwen Zheng w półfinale IO w Paryżu. Polka zdecydowanie nie była dziś sobą na korcie, przez co po raz pierwszy od bardzo długiego czasu zasmakowała goryczy porażki na kortach Rolanda Garrosa. Po pojedynku dziennikarze próbowali porozmawiać z naszą tenisistką w strefie wywiadów, jednak reakcja była bardzo wymowna.

Przegrana Igi Świątek stała się faktem. Polka powalczy o brąz IO w Paryżu

Iga Świątek rozpoczęła półfinałowe spotkanie z Chinką Qinwen Zheng chwilę po 12:00. Po wczorajszej trudnej potyczce z Danielle Collins kibice liczyli na to, że Polka pokaże najlepsze wykonanie swojego tenisa, na które ją stać. Jednak zamiast tego, widzieliśmy wiele błędów ze strony raszynianki. Te skrzętnie wykorzystywała rywalka z Azji, która w pierwszym secie aż trzykrotnie przełamała naszą zawodniczkę. Chinka objęła prowadzenie na 2:1, którego nie oddała już do końca rundy. Iga Świątek przegrała ją 2:6 i w kolejną fazę musiała wejśćz czystą głową i nowymi siłami, jeśli cały czas miała nadzieję na finał igrzysk w Paryżu.

Drugi set zaczął się dla Polki naprawdę dobrze. Raszynianka włączyła swój najwyższy tryb i dwukrotnie przełamała przeciwniczkę. W pewnym momencie było już 4:0 dla Polki, jednak wtedy nastąpiło poważne załamanie w grze tenisistki. Zaczęło się od przegranego serwisu na 4:1, po którym za ciosem poszła Qinwen Zheng. 4:2, 4:3, 4:4 i zrobiło się nerwowo. Polka zdołała jeszcze wyjść na prowadzenie 5:4, jednak na tyle było stać Świątek w tym starciu. 5:5, następnie przełamanie na 5:6 i w końcu decydujący, aczkolwiek bardzo bolesny cios nie tylko dla Igi, ale i dla wszystkich jej fanów na 5:7. Porażka raszynianki w półfinale IO w Paryżu stała się więc faktem.

Koniec marzeń Igi Świątek. Dramatyczny mecz Polki na igrzyskach olimpijskich Jest oficjalna decyzja TVP ws. Przemysława Babiarza. Kibice będą zaskoczeni

Wystarczyły trzy słowa. Iga Świątek całkowicie rozbita po przegranej na IO

Po meczu Iga Świątek była wyraźnie zmarnowana i zrezygnowana, wszak właśnie przegrała rywalizację o finał Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. To jednak nie koniec jej marzeń o medalu, choć zdobyć może już co najwyżej brąz. Z pewnością nie taki kolor olimpijskiego krążka był marzeniem raszynianki, dlatego nie dziwi fakt, jak zareagowała, gdy Michał Chojecki z Super Expressu próbował nawiązać rozmowę z najlepszą tenisistką rankingu WTA.

Po spotkaniu z Qinwen Zheng Iga Świątek została zabrana na kontrolę dopingową, dlatego na wywiad z nią dziennikarz musiał chwilę dłużej poczekać. Kiedy jednak raszynianka znalazła się już w wyznaczonej strefie, wyraźnie dała do zrozumienia, że nie ma sił na dłuższą rozmowę. W kierunku Michała Chojeckiego skierowała trzy wymowne słowa:

Sorry, next time - przekazał dziennikarz Super Expressu na X.

ZOBACZ: Agnieszka Radwańska bez ogródek o zachowaniu Danielle Collins. Polka nie gryzła się w język

Iga Świątek powalczy o brązowy medal igrzysk w Paryżu

Jak już wspomnieliśmy, przed Igą Świątek jeszcze jeden pojedynek na tych igrzyskach olimpijskich. O brązowy medal Polka powalczy jutro, a o godzinie organizatorzy będą informowali na bieżąco. Wiadomo jednak, że raszynianka zmierzy się ze zwyciężczynią starcia Anna Karolina Schmiedlova - Donna Vekić. Na pytanie, z którą konkretnie zawodniczką przyjdzie się mierzyć Świątek odpowiedź znajdzie się po meczu, który rozpocznie się nie wcześniej niż o 20:30.