Horror w polskiej lidze. Piłkarze zderzyli się, jeden z nich zemdlał po meczu
Ostatnio na boiskach polskich lig dochodzi do zaskakujących wypadków. Jednym z nich był to, co spotkało Bartosza Kielibę podczas meczu KKS Kalisz i Chojniczanki Chojnice. Piłkarz zderzył się z zawodnikiem gości, dograł mecz do końca, a potem zemdlał. W jego głowie coś znaleziono.
KKS Kalisz - Chojniczanka Chojnice. Zaskakujące sceny
Mecz KKS Kalisz - Chojniczanka Chojnice obfitował w zaskakujące momenty. Najpierw w 56. minucie spotkania czerwoną kartkę otrzymał zawodnik gospodarzy, Kamil Koczy, a potem swoją okazję z rzutu karnego wykorzystał Tomasz Mikołajczak z drużyny gości. Chojniczanka mogła zapisać na swoim koncie wygraną 0:1.
Po meczu zawodnicy obu drużyn żyli jednak zupełnie innym zdarzeniem. W czasie spotkania doszło do zderzenia Bartosza Kieliby i jednego z zawodników Chojniczanki. Kieliba potrzebował pomocy medycznej.
Marek Papszun faworytem w wyścigu o fotel selekcjonera. Jego asystentem byłby znany piłkarzBartosz Kieliba potrzebował pilnej pomocy medycznej
- Nasz zawodnik doznał groźnie wyglądającego urazu. Bartek został opatrzony przez nasz sztab i z raną w głowie dograł mecz do samego końca - poinformowali działacze KKS Kalisz. Sprawa zaczęła wyglądać gorzej już po spotkaniu. Bartosz Kieliba stracił przytomność.
- Bartek zasłabł w szatni po ostatnim gwizdku, ale nie miał żadnych zawrotów głowy. Trafił do szpitala, gdzie założono mu 12 szwów na głowie - dodali. Jak się okazało, lekarze znaleźli coś w jego głowie.
Bartosz Kieliba miał coś w głowie
Lekarze byli zdzwieni, gdy odkryli, co utkwiło w głowie Bartosza Kieliby. Okazało się, że jest to ząb jednego z piłkarzy Chojniczanki. Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale zawodnik KKS Kalisz musi teraz odpoczywać.
- Dziękuję kibicom za to, że martwią się o mój stan zdrowia! Mogę zapewnić, że wszystko ze mną w porządku. Rana na głowie jest już zszyta i w tygodniu wracam normalnie do treningów. Po tym zdarzeniu niedługo zostanie już tylko kolejna blizna. Szkoda, że "pamiątka" zostanie, a punktów nie udało się zdobyć - podsumował w mediach społecznościowych Kieliba. Zawodnik jeszcze do niedawna grał w Ekstraklasie (m.in. w Warcie Poznań).
Źródło: sport.fakt.pl