Dramat na trasie wyścigu. Nie żyje dwóch triathlonistów, przyczyna ich śmierci pozostaje zagadką

Nie żyje dwóch triathlonistów

W miniony weekend w Irlandzkiej zatoce Youghal w hrabstwie Cork został organizowany ultratriathlon, czyli zawody Ironmana. Zawodnicy w ich ramach muszą przebiec 42,2 kilometry, przejechać 180 kilometrów na rowerze oraz przepłynąć 3,8 kilometra w wodzie. 

Podczas ostatniej części zawodów doszło do niebywałej tragedii. Dwójka zawodników zginęła. Służby medyczne nie zdążyły im pomóc, a przyczyna śmierci sportowców pozostaje zagadką.

Nie żyje ksiądz, który "nieobyczajnie zachował" się na plaży. Nieoficjalnie podano przyczynę śmierci Czytaj dalej

Śmierć dwóch triathlonistów. Nowe informacje

Wiadomość o smutnych wydarzeniach w zatoce Youghal podała przez media społecznościowe rada hrabstwa Cork: - Jesteśmy głęboko zasmuceni tragiczną utratą dwóch uczestników wyścigu. Nasze najgłębsze wyrazy współczucia kierujemy do rodzin i przyjaciół sportowców w tym niezwykle trudnym czasie - czytamy.

- Personel bezpieczeństwa zapewnił natychmiastową pomoc medyczną po rozpoznaniu, że sportowcy jej potrzebują. - zapewniają organizatorzy. Medycy jeszcze na miejscu zdarzenia, po udanym wyciągnięciu obydwu zawodników, stwierdzili zgon.

Kim byli zmarli triathloniści?

Brytyjska telewizja informacyjna, Sky News, podała więcej informacji w tej sprawie. Donoszą, że do całego incydentu doszło podczas ostatniej części wyścigu. Informacją dodatkową wartą odnotowania jest fakt, że przełożono zawody na niedzielę z powodu sobotniej burzy. Osoby zmarłe to dwóch mężczyzn w wieku 40 i 60 lat. 

- Z poszanowaniem rodzin i prywatności zmarłych sportowców nie będziemy dalej komentować tej sytuacji - czytamy w podsumowaniu. Mimo tragicznych wydarzeń cały wyścig został dokończony, jedynie doszło do zmiany w części pływackiej, w której z 3,8 kilometra zmniejszono dystans do 1,9 kilometra. 

Źródło: Sky News