Dariusz Szpakowski usłyszał od lekarza fatalną wiadomość. Mógł stracić karierę
Dariusz Szpakowski udzielił wywiadu, w którym podzielił się traumatycznym wyznaniem. Legendarny komentator sportowy zdradził, że kilka lat temu podupadł na zdrowiu i zawodowo mógł stracić wszystko. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Dariusz Szpakowski wrócił do komentowania
Dariusz Szpakowski przez jakiś czas był nieaktywnym komentatorem sportowym. Po zakończonym mundialu w Katarze dziennikarz odszedł z Telewizji Polskiej, do której wrócił kilka miesięcy temu. Ma za sobą już skomentowany mecz reprezentacji Polski, a na tę chwilę czekał niespełna trzy lata (od czerwca 2021 roku). Wraz z Marcinem Żewłakowem skomentowali spotkanie z Walią, dające awans Polakom na Euro 2024.
Poza komentowaniem Szpakowski często występuje w telewizji oraz programach wideo jako ekspert piłkarski, nie tylko ds. polskiej kadry. W jednym z ostatnich wywiadów zdradził, że zawodowo mógł utracić wszystko.
Strzelił historyczną bramkę dla Polski. Tak dziś wygląda i żyje Roger GuerreiroTraumatyczne wyznanie Dariusza Szpakowskiego
Legendarny komentator udzielił wywiadu “Przeglądowi Sportowemu Onet”, podczas którego zdradził, że kilka lat temu mógł zakończyć zawodową karierę. Zmagał się z urazem odcinka piersiowego kręgosłupa, przez który groził mu niedowład lewej ręki. Wiązało się to z operacją odbywającą się poprzez odsunięcie krtani i tchawicy, co w razie niepowodzenia mogłoby grozić zerwaniem krtani, a co za tym idzie, utratą głosu. Dziennikarz nie ukrywał przerażenia.
"Ja wtedy stracę głos?" – zapytałem. "Zrobimy wszystko, żeby do tego nie doszło, ale ryzyko zawsze istnieje" – odpowiedział pan doktor. Nogi się pode mną ugięły, bo przecież jak stracę głos, to zawodowo stracę wszystko. Nie ma mnie
Na szczęście operacja przebiegła pomyślnie i Dariusz Szpakowski mógł wrócić do swojej pracy oraz pasji.
ZOBACZ TEŻ: Zbigniew Boniek nie miał litości dla trenera Legii. Porównał go do Fernando Santosa
Dariusz Szpakowski skomentuje mecze Polaków na Euro 2024?
Wiele wskazuje na to, że 73-letni komentator znajdzie się w obsadzie TVP Sport na mecze reprezentacji Polski podczas niemieckiego turnieju, jednak nie ma pewności, o czym opowiedział w przytoczonym wywiadzie.
Decyzję podejmie dyrekcja Telewizji Polskiej, ale mogę chyba zdradzić, że są takie plany. Chcę podkreślić jedno, bo już słyszę głosy, że przyniosłem szczęście, to powinienem relacjonować wszystkie spotkania reprezentacji Polski. Jest Mateusz Borek, są inni komentatorzy w Telewizji Polskiej. Naszą siłą jest różnorodność - powiedział komentator.
Źródło: Przegląd Sportowy Onet
