Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Burza po meczu Barcelony. Media węszą spisek
Karol Osiński
Karol Osiński 17.04.2024 12:25

Burza po meczu Barcelony. Media węszą spisek

Robert Lewandowski, Fabian Ruiz i Istvan Kovacs
Fot. IMAGO/Valentina Claret/Imago Sport and News/East News

Wynik meczu rewanżowego pomiędzy Barceloną a PSG wywołał burzę w całej Hiszpanii. Katalończycy z hukiem zakończyli przygodę z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów, jednak nie wszyscy twierdzą, że to wyłącznie wina piłkarzy. Trener Blaugrany, Xavi obwinił sędziego Istvana Kovacsa o podejmowanie złych decyzji przeciwko jego drużynie, a jego zdanie podzielają katalońscy dziennikarze. Podejrzewają spisek.

PSG wyeliminowało Barcelonę z Ligi Mistrzów

Przebieg meczu pomiędzy Barceloną a PSG wzbudził nie lada kontrowersje i krytykę fanów tych pierwszych. Już w 12. minucie Katalończycy wyszli na prowadzenie, ale lekko ponad kwadrans później losy spotkania zostały odwrócone. To za sprawą czerwonej kartki, którą otrzymał Ronald Araujo. Arbiter Istvan Kovacs uznał, że Urugwajczyk pozbawił szansy na zdobycie bramki wychodzącego na wolną pozycję Bradleya Barcoli i odesłał go na trybuny.

Niedługo później Paryżanie doprowadzili do wyrównania, a druga połowa toczyła się wyłącznie pod ich dyktando. Vitinha wyprowadził PSG na prowadzenie, a emocje sięgały zenitu, czego najlepszym dowodem było zachowanie Xaviego w 56. minucie meczu. Hiszpan kopnął osłonę kamery przyboiskowej, za co otrzymał czerwoną kartkę. Chwilę po nim tę samą karę zobaczył jego asystent. Wynik meczu ustawił Kylian Mbappe strzelając dwa ostatnie gole. FC Barcelona przegrała 1:4.

Lewandowski przerwał milczenie po klęsce z PSG. Wystarczyły dwa słowa

Xavi obwinił sędziego

Xavi był mocno niezadowolony tym, w jaki sposób rumuński arbiter poprowadził zawody. Zaraz po meczu udzielił wywiadu, w którym wyraźnie zaznaczył własną frustrację, twierdząc, że decyzje sędziego rzutowały na wynik dwumeczu.

Powiedziałem sędziemu, że było bardzo źle, że nie rozumiał gry, to była katastrofa. Nie lubię rozmawiać o sędziach, ale to rzutuje na wynik dwumeczu. Gra w dziesiątkę jest bardzo skomplikowana. Szkoda, że praca wykonana przez cały sezon kończy się w tym miejscu z powodu jednej decyzji. Nie ma sensu rozmawiać o meczu... sędzia wszystko zniszczył. Chciałbym zagrać jedenastu na jedenastu przeciwko PSG, to wszystko - powiedział 44-latek w rozmowie z “Moviestar”.

ZOBACZ TEŻ: Lewandowski pod ostrzałem po klęsce Barcelony, wytknęli mu karygodny błąd. Ostra krytyka

Hiszpanie węszą spisek

Nie tylko Xavi, ale również dziennikarze katalońskich dzienników sugerują, że w trakcie meczu doszło do wypaczenia wyniku. Zwracają uwagę na niepodyktowany rzut karny, który wywalczył Ilkay Gundogan w 64. minucie. Arbiter nie dopatrzył się przewinienia, a Niemiec został ukarany żółtą kartką za próbę wymuszenia “jedenastki”. Redaktorzy “Mundo Deportivo” sugerują, że zachowanie sędziego było podejrzane.

Sędzia nie przyznał po faulu Vitinhy rzutu karnego na Guendoganie, a pod koniec meczu rozdawał żółte i czerwone kartki na prawo i lewo, co było zasługą Al Khelaifiego, prawdziwego szefa europejskiego organu. Strona francuska, będąca jednym z faworytów UEFA, podbudowana podejrzanym sędziowaniem, zareagowała bramkami Dembele, Vitinhy i Mbappe - napisał Joan Poqui.

Podobne zdanie mają dziennikarze “Sportu”, którzy nie tylko nazywają brak karnego na Gundoganie mianem skandalu, ale też mają pretensje do Xaviego, że ten nie zachował się odpowiednio w trudnej chwili. Zdaniem felietonisty Victora Munoza na boisku powinien zostać Lamine Yamal.

Powinien zostać na boisku, ponieważ był jedynym zawodnikiem, który potrafił stworzyć zagrożenie indywidualnymi zagraniami, umiejętnością utrzymania się przy piłce i akcjami jeden na jeden z przeciwnikami - stwierdził dziennikarz.