Adam Małysz nie jest katolikiem. Wyznał, że inaczej obchodzi święta
Adam Małysz od ponad 20 lat jest jedną z najpopularniejszych postaci w Polsce. Jednak nie wiele osób wie, że "Orzeł z Wisły" jest innego wyznania niż większość Polaków, a nawet innego niż swoja żona. Jak przyznał, to powoduje niewielkie różnice w obchodzeniu świąt Bożego Narodzenia.
Adam Małysz swoją popularność zyskał na przełomie XX i XXI wieku. Od tamtego czasu kibice stale śledzą niemal jego każdy krok. Obecnie dzięki mediom społecznościowym, w których "Orzeł z Wisły" chętnie się udziela, jest to jeszcze łatwiejsze.
Adam Małysz nie jest katolikiem
Choć część kibiców na wylot zna karierę Wiślanina, to niewiele osób wie, że Małysz nie jest katolikiem. "Orzeł z Wisły" już kilka lat temu wyznał w jednym z wywiadów, że jest wyznania luterańskiego.
Małysz pochodzi z bardzo wymieszanej rodziny pod względem wyznania. Prawdę o religijności swojej rodziny wyjawił w czwartek podczas rozmowy z Robertem Mazurkiem w "Porannej rozmowie" na antenie RMF FM.
- Mój świętej pamięci teść był ewangelikiem, teściowa jest katoliczką. Moja żona jest katoliczką, ja ewangelikiem. Córka jest katoliczką, a zięć ewangelikiem. Jesteśmy bardzo wymieszaną rodziną. Mamy i te, i te obrządki - wyznał Małysz.
Małysz inaczej obchodzi święta
Przy okazji wyjawił, jak spędza w rodzinie święta Bożego Narodzenia. W obu wyznaniach panują podobne zwyczaje jak choinka, czy 12 potraw na stole. Jednak są pewne różnice. Małysz wyjawił jedną istotną.
- My możemy w wigilię jeść mięso w przeciwieństwie do katolików. Jak miałem wigilię w domu rodzinnym to jadłem mięso - przekazał Małysz. "Orzeł z Wisły" przekazał, że w jego domu była pieczona kaczka, ale w innych podobnych rodzinach na stole króluje pieczony kurczak lub kotlety.
W Polsce żyje ok. 60 tysięcy osób wyznania luterańskiego, które należą do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP. Największe ich skupisko znajduje się właśnie na Śląsku Cieszyńskim.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Konkursy w Zakopanem odwołane? Niepokojące doniesienia ze stolicy Tatr
Radosław Kawęcki mistrzem świata. Piorunujący finisz i złoty medal Polaka