Sport.Goniec.pl > Tenis > Zginął wepchnięty pod pociąg, był obiecującym tenisistą. Na jaw wyszły nowe informacje
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 20.08.2024 08:44

Zginął wepchnięty pod pociąg, był obiecującym tenisistą. Na jaw wyszły nowe informacje

świeczka i Jakub Siemiątkowski
Fot. Pixabay/_Alicja_; Facebook/AZS Uniwersytet Gdański

Przez ostatni weekend tą sprawą żyła niemal cała Polska. Głośno zrobiło się po tym, jak 20-latek wepchnął pod jadący pociąg 23-latka. Teraz wiadomo, kim była ofiara - to młody tenisista, który miał przed sobą całą karierę.

Tragiczne sceny na stacji w Sopocie

Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę nad ranem na stacji kolejowej w Sopocie. Ok. godz. 5:30 policja otrzymała zgłoszenie o tym, że człowiek został potrącony przez pociąg. Od razu został zatrzymany sprawca - to 20-letni Maksymilian S. z Gdyni. Miał on podejść do ofiary, którą okazał się 23-letni tenisista Jakub Siemiątkowski. Morderca miał wepchnąć chłopaka pod jadący pociąg, powodując jego nagłą śmierć.

Jak relacjonuje portal Gazeta.pl, policja ustaliła, że S. był pod wpływem alkoholu. We krwi miał 1,8 promila, przez co z przesłuchaniami trzeba było poczekać do niedzieli. Sprawca został aresztowany na 3 miesiące, jednak nie przyznał się do winy, sugerując, że był to wypadek. Ponadto w momencie zatrzymania przy napastniku znaleziono marihuanę, a sam był bardzo agresywny.

Rozbiła Świątek, a po finale zaliczyła wstydliwą wpadkę. Te słowa słyszał cały świat Iga Świątek wdała się w rozmowę z mistrzyną olimpijską. Wszystko po porażce z Sabalenką

Wiadomo, kim była ofiara. To obiecujący tenisista

Światło dzienne ujrzały nowe informacje ws. chłopaka, który został wepchnięty pod pociąg. Okazało się, że był to 23-letni tenisista klubu Lufa Kaszuby, Jakub Siemiątkowski. Jak napisano w pożegnalnym komunikacie na stronie Polskiej Ligi Tenisa, zawodnik plasował się w trzeciej setce rankingu krajowego amatorów PLT. W zespole grał na pozycji U24 w Drużynowych Mistrzostwach PLT dla amatorów. Jak przekazano, Siemiątkowski był w tych rozgrywkach niepokonany.

Oświadczenie wydało również Centrum Tenisa Don Balon, gdzie 23-latek stawiał swoje pierwsze kroki.

Z ogromnym smutkiem informujemy, że odszedł wyjątkowy zawodnik i nasz przyjaciel Jakub, który od 9 lat był częścią naszej tenisowej rodziny. Jakub tragicznie zginął wczoraj nad ranem w Sopocie. To właśnie u nas zdobywał swoje pierwsze puchary i budował swoją sportową pasję. Jego zaangażowanie, talent i uśmiech pozostaną w naszej pamięci na zawsze. Składamy wyrazy współczucia Rodzinie i Bliskim. Spoczywaj w pokoju, Kubo - napisano.

Poza tym, Jakub Siemiątkowski był studentem Uniwersytetu Gdańskiego. Ponadto pełnił funkcję kierownika sekcji tenisa Klubu Uczelnianego Akademickiego Związku Sportowego tej uczelni.

ZOBACZ: Ewa Swoboda przyznała to po latach. “Już by mnie nie było”

Wujek zamordowanego przerwał milczenie. Zdradził, co robił przed tragedią

W rozmowie z Faktem głos w sprawie morderstwa Jakuba Siemiątkowskiego zabrał jego wujek. Opowiedział on o tym, co robił 23-latek, zanim doszło do tragedii.

Tego dnia wracał ze spotkania. Był na turnieju tenisa, potem mieli spotkanie w Sopocie, kolację z przyjaciółmi. Po prostu znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie - powiedział.

Za chwilę dodał, czego aktualnie żąda w tej sprawie. Przyznał, że chciałby zobaczyć zapisy z monitoringu na dworcu w Sopocie, by upewnić się, że ofiarą był jego siostrzeniec. Jednocześnie podkreślił, że zależy mu na udowodnieniu, że doszło do morderstwa.

20-letniemu Maksymilianowi S. został postawiony zarzut zabójstwa. Grozi mu dożywocie.