Zarobki Radosława Piesiewicza wyszły na jaw. Minister ujawnił zawrotne sumy dla prezesa PKOl
Po nieudanych igrzyskach olimpijskich w Paryżu rozpoczęło się rozliczanie PKOl. Na jaw zaczęło wychodzić coraz więcej “brudnych spraw” i skandali. Teraz oliwy do medialnego ognia dolał po raz kolejny Sławomir Nitras. Polityk ujawnił dzisiaj zarobki Radosława Piesiewicza i rozgrzał opinię publiczną.
Igrzyska olimpijskie w Paryżu
XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu zakończyły się niespełna miesiąc temu. W ramach najważniejszej imprezy czterolecia zostało rozegranych aż 329 konkurencji, w 32 dyscyplinach sportu. W stolicy Francji wystartowało łącznie 10 500 sportowców.
Reprezentacja Polski liczyła w tym roku 211 sportowców. Biało-czerwone barwy reprezentowało 113 kobiet i 97 mężczyzn. Nasza kadra była najliczniejsza w historii, ale nie zobaczyliśmy najwięcej medali. Zmagania zakończyliśmy z 10 krążkami, z czego tylko jeden był złoty. Tym samym Polacy zajęli 42. miejsce w klasyfikacji ogólnej igrzysk.
Olimpijskie występy w wykonaniu reprezentacji Polski zawiodły, a po turnieju na jaw zaczęło wychodzić coraz więcej nieprawidłowości, czy nawet “brudnych spraw”. Za sprawdzenie i rozliczenie PKOl zabrał się Minister Sportu - Sławomir Nitras. Polityk zapowiedział obszerną kontrolę związku.
To są gigantyczne pieniądze. 500 mln złotych z ministerstwa na przygotowania do igrzysk w Paryżu i 90 mln ze spółek państwowych do PKOl. Te środki muszą być sprawdzone - mówił polityk.
Teraz Sławomir Nitras zabrał głos w sprawie zarobków prezesa PKOl - Radosława Piesiewicza. Minister sportu ujawnił konkretne kwoty.
Lewandowski kontuzjowany, a tu takie słowa od dyrektora Barcelony. Wszystko jasne ws. przyszłości PolakaTyle zarabiał Radosław Piesiewicz
Minister Sportu Sławomir Nitras niedawno gościł w audycji Programu Trzeciego Polskiego Radia, gdzie podzielił się informacjami na temat wynagrodzenia prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl). W rozmowie Nitras przytoczył swoje ustalenia dotyczące zarobków Radosława Piesiewicza, co wywołało spore zainteresowanie.
Przypomnijmy, że po ostatnich igrzyskach sam Piesiewicz zapewniał, że jego pensja wynosi około 35 tysięcy złotych miesięcznie. Jednak według ministra sportu, rzeczywiste wynagrodzenie prezesa PKOl mogło być nawet trzy razy wyższe. Nitras ujawnił, że po szczegółowej analizie i uzyskanych danych kwota ta może sięgać znacznie powyżej deklarowanej sumy, co po raz kolejny postawiło zarząd PKOl w złym świetle:
On rozpisuje te kwoty na 12 miesięcy i są one dużo większe niż ta, o której on mówi. Ale to nie jest sedno sprawy. To są kwoty idące gdzieś około 100 tys. zł miesięcznie. Takie miał wynagrodzenie, kiedy podpisywał je po raz pierwszy. Natomiast to nie jest sedno sprawy. Sednem sprawy jest transparentność Polskiego Komitetu Olimpijskiego i polskich związków sportowych - powiedział Słamowir Nitras.
ZOBACZ TEŻ: Lewandowski kontuzjowany, a tu takie słowa od dyrektora Barcelony. Wszystko jasne ws. przyszłości Polaka
Kolejne ogromne wydatki PKOl ujawnione przez Sławomira Nitrasa
Tu po igrzyskach w Paryżu Sławomir Nitras wspomniał o rezydencji PKOl w stolicy Francji. Dom Polski to specjalne miejsce przygotowane dla sportowców, dziennikarzy i kibiców w Paryżu. Uroczyste otwarcie miało miejsce 26 lipca, a przez całe igrzyska fani Biało-Czerwonych obejrzeli tam wiele pięknych chwil. Podczas pobytu na olimpijskich zmaganiach, stacjonował tam również Radosław Piesiewicz. Minister Sportu wspomniał, że rezydencja generowała ogromne wydatki. Jego zdaniem, koszt utrzymania Domu Polskiego wynosił… milion złotych dziennie!
Rezydencja prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Paryżu kosztowała grubo ponad milion złotych dziennie! A mówi się, że mogła kosztować nawet półtora miliona złotych dziennie - wypalił na antenie Polsat News Sławomir Nitras.
Kolosalna kwota robi ogromne wrażenie i jak podkreślał minister:
Jeśli komukolwiek wydaje się, że pieniądze wydane przez związki sportowe i PKOI nie będą kontrolowane, to muszę wyprowadzić z błędu - puentował w sierpniu Sławomir Nitras.