Wielki powrót Łukasza Fabiańskiego. Co za interwencja polskiego bramkarza [WIDEO]
Od początku sezonu Łukasz Fabiański musi w West Hamie pogodzić się z rolą rezerwowego. Polak notuje jedynie sporadyczne występy w europejskich pucharach. Tak też było w środę, gdy "Młoty" mierzyły się na wyjeździe z Lincoln w Pucharze Ligi Angielskiej. Były reprezentant Polski został bohaterem spotkania, a o jego interwencji rozpisują się brytyjskie media.
Łukasz Fabiański rezerwowym bramkarzem West Hamu
Nie tak początek sezonu wyobrażał sobie Łukasz Fabiański. Polski bramkarz stanowiący dotychczas pewny punkt w bramce West Hamu został "wygryziony" z podstawowego składu przez znajdującego się w świetnej dyspozycji Areolę. 38-latek musi zadowolić się jedynie występami w pucharach.
W obecnym sezonie były bramkarz polskiej reprezentacji zanotował zaledwie dwa występy w barwach "Młotów". Pierwszy przypadł na grupowe starcie z serbską Backą Topolą w Lidze Europy. Drugi na pucharowy pojedynek z Lincoln.
Zbigniew Boniek stanął w obronie Roberta Lewandowskiego. "Co za ludzie"Kapitalna obrona Łukasza Fabiańskiego
Podopieczni Davida Moyes'a w 1/16 finału Pucharu Ligi Angielskiej rywalizowali z trzecioligowym Lincoln. Łukasz Fabiański rozpoczął spotkanie w wyjściowym składzie i udowodnił, że trener wciąż może na niego liczyć.
Starcie było bardzo wyrównane i polski bramkarz nie mógł narzekać na brak pracy. Polak popisał się kluczową interwencją w końcowych minutach pierwszej części spotkania. Po świetnym dośrodkowaniu przed dogodną okazją do zdobycia otwierającego gola stanął Reeco Hackett-Fairchild. Jego strzał głową z piątego metra fenomenalnie obronił jednak Łukasz Fabiański.
Refleks Polaka został doceniony przez brytyjskie media. "Ta piłka była skazana na rozerwanie siatki, ale jakimś cudem Fabiański dał radę mocno ją wybić" - czytamy na łamach Burnham&Highbridge Weekly News. "Wykonał akrobatyczną obronę i był w stanie obronić mocny strzał" - napisał z kolei Barking&Dagenham Post.
West Ham z awansem do 1/8 finału EFL Cup
West Ham dopiął swego w 70. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego największym sprytem w polu karnym popisał się Tomas Soucek, który umieścił piłkę w siatce. Pięć minut później goście byli bliscy podwyższenia prowadzenia. Strzał jednego z zawodników "Młotów" wylądował jednak na słupku.
W 77. minucie obrona West Hamu popełniła koszmarny błąd przy wyprowadzaniu piłki. Piłka trafiła pod nogi zawodnika Lincoln, który posłał potężne uderzenie w kierunku bramki strzeżonej przez Łukasza Fabiańskiego. Polak po raz kolejny popisał się skuteczną obroną.
West Ham utrzymał prowadzenie do końca meczu, awansując tym samym do 1/8 finału EFL Cup. Tam czekać ich będzie znacznie cięższy rywal. "Młoty" stoczą bowiem derbowy bój z Arsenalem.
Źródło: x.com/West Ham United