Wiadomo, kiedy Szczęsny zagra na Camp Nou. Hiszpanie podają konkretną datę
Wojciech Szczęsny od kilku dni jest oficjalnym zawodnikiem FC Barcelony. Kibice z niecierpliwością czekają na jego debiut. Fani polskiej piłki marzą również o występie bramkarza na Camp Nou. Teraz czołowa hiszpańska gazeta podała konkretną datę, kiedy może się to wydarzyć.
Wojciech Szczęsny w FC Barcelonie
Ostatnie tygodnie przyniosły wiele emocji fanom futbolu, a to za sprawą powrotu Wojciecha Szczęsnego na piłkarską scenę. Wszystko zaczęło się od problemów kadrowych, jakie dotknęły FC Barcelonę po kontuzji ich pierwszego bramkarza, Marca-André ter Stegena. W obliczu takiej straty, działacze klubu musieli błyskawicznie podjąć decyzję o wzmocnieniu składu, co wymagało szybkiego i przemyślanego działania. Ku zaskoczeniu wielu, ich wybór padł na Polaka, który jeszcze niedawno ogłaszał zakończenie sportowej kariery, wywołując wówczas spore poruszenie.
Początkowe spekulacje medialne szybko nabrały tempa, a rozmowy między stronami przebiegały w ekspresowym tempie. Ostatecznie Wojciech Szczęsny, mający ogromne doświadczenie na najwyższym poziomie rozgrywek, podpisał kontrakt z FC Barceloną w środowe popołudnie. Kilka godzin później klub ogłosił to oficjalnie w mediach społecznościowych, co momentalnie wzbudziło sensację zarówno w Hiszpanii, jak i w Polsce. Fani obu krajów zareagowali z wielkim entuzjazmem, a decyzja Barcelony stała się przedmiotem gorących dyskusji w środowisku piłkarskim. Szczególnie interesujące są teraz spekulacje, jak obecność Polaka wpłynie na przyszłe poczynania Dumy Katalonii.
Fani FC Barcelony z niecierpliwością wyczekują nie tylko pierwszego występu Wojciecha Szczęsnego w barwach katalońskiego klubu, ale również odpowiedzi na pytanie, jaką rolę będzie pełnił w drużynie. Wielu kibiców i ekspertów twierdzi, że Polak ma wszelkie predyspozycje, aby stać się numerem jeden między słupkami zarówno w rozgrywkach ligowych, jak i w Lidze Mistrzów. Jednak na ostateczne decyzje trenera trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
Polscy kibice z niecierpliwością wyczekują także momentu, kiedy Wojciech Szczęsny zadebiutuje na Camp Nou, a sam bramkarz nie ukrywa, że również marzy o tym występie. Transfer do FC Barcelony to dla niego wielki zaszczyt, a także szansa gry na jednym z najbardziej ikonicznych stadionów świata. Wiele wskazuje na to, że ten wyjątkowy dzień polskiej piłki na Camp Nou jest coraz bliżej.
Trudno uwierzyć, czego dokonał Lewandowski. Kibice czekali na to prawie 100 latWystęp Polaków na Camp Nou coraz bliżej
Marzeniem każdego piłkarza Barcelony jest gra na legendarnym Camp Nou, które od dekad jest symbolem sukcesów klubu i areną wielu historycznych starć. Niestety, ze względu na remont stadionu, żaden z obecnych zawodników nie może cieszyć się grą na tym obiekcie. Według doniesień jednego z czołowych hiszpańskich dzienników, zakończenie prac budowlanych jest coraz bliżej.
Hiszpański dziennik Mundo Deportivo podał najnowsze informacje na temat długo oczekiwanego zakończenia remontu słynnego stadionu Camp Nou. Zgodnie z ich doniesieniami, legendarna arena FC Barcelony ma być gotowa na przyjęcie kibiców na początku 2025 roku. Co więcej, redakcja wskazała nawet dokładną datę pierwszego meczu, który odbędzie się po zakończeniu prac modernizacyjnych. Według dziennikarzy, Blaugrana wróci na odnowiony stadion już 2 lutego 2025 roku.
To szczególnie emocjonująca wiadomość dla polskich fanów Barcelony, ponieważ tego dnia mogą mieć wyjątkową okazję, by zobaczyć na Camp Nou aż dwóch reprezentantów Polski. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to między słupkami Dumy Katalonii stanie Wojciech Szczęsny, a na murawie może pojawić się również Robert Lewandowski, czołowy napastnik drużyny. Taki skład byłby prawdziwą gratką dla polskich fanów piłki nożnej.
ZOBACZ TEŻ: Żywa dyskusja Szczęsnego z trenerem, kamery wszystko nagrały. Ważne dni przed Polakiem
Przed FC Barceloną intensywny okres
Dumę Katalonii czekają bardzo pracowite tygodnie. Zawodnicy udali się teraz na przerwę reprezentacyjną, ale zaraz potem powrócą do rywalizacji na pełnych obrotach. Październik zapowiada się niezwykle wymagająco, bo przed podopiecznymi Hansiego Flicka aż trzy kluczowe mecze, które mogą znacząco wpłynąć na dalszy sezon Katalończyków.
Najpierw czeka ich starcie na własnym stadionie z Sevillą – drużyną, która zawsze jest trudnym przeciwnikiem. Zaledwie trzy dni później do Hiszpanii przybędzie Bayern Monachium, a starcie z niemieckim gigantem w Lidze Mistrzów będzie stanowić prawdziwy test dla zespołu. Miesiąc zakończy się jednym z najbardziej wyczekiwanych spotkań w sezonie, czyli El Clásico – pojedynkiem z odwiecznym rywalem, Realem Madryt.